Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"nowi" 2010/2011
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Sprawy studenckie - rocznik 2010
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cuth
Wstrętny komunista



Dołączył: 01 Lis 2007
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 15:07, 18 Sie 2010    Temat postu:

Wszystko jest na forum, każdy rocznik miał taki temat, wystarczy poszukać, a nie robić tu kolejny śmietnik.

Generalna rada zaś brzmi: oszczędzaj wątrobę.

Cytat:
I wystrzegajcie się jako ćwiczeniowca Wieciecha,

I wystrzegajcie się rad takich jak ta powyżej, które każą wam "wystrzegać się" wymagających wykładowców, a polecają ludzi takich jak dr Głogowski, dr Czajkowski i tak dalej. Te studia są tak infantylne, że naprawdę można się odrobinę wysilić.


Ostatnio zmieniony przez cuth dnia Śro 15:13, 18 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paszteciara




Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rzeszów/Z Jaskini Platona

PostWysłany: Śro 18:12, 18 Sie 2010    Temat postu:

Nie chodzi mi o to czy wymagający, czy też nie. Charakter tego człowieka zniechęca po prostu. To jednak tylko moja subiektywna ocena.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Happy




Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miejsce zapomniane przez demiurga

PostWysłany: Śro 19:10, 18 Sie 2010    Temat postu:

Dobrze paszteciara prawi. Tu nie zawsze o poziom wykladanej wiedzy chodzi ale i o to jak jest ona wykładana. w tym wypadku większość wypowiedzi kierowana jest nie do studentów, ale do okna. Ewentualnie tablicy. Smile

No i bądźmy szczerzy, rady pokroju "wystrzagaj sie R. K. M. " niejednej osobie uratowały życie. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:12, 18 Sie 2010    Temat postu:

Ogólna rada brzmi: porzućcie oczekiwania Ci, którzy przychodzicie na darmowe studia. Kadra jest mierna i poza nielicznymi wyjątkami nie ma pojęcia o zagadnieniu, z którego prowadzi przedmiot, stąd też lepiej wybierać wg klucza prowadzących a nie tematyki przedmiotu.
Wysoki poziom trzyma katedra prof. Zięby (polecam zajęcia z kimkolwiek stamtąd, m.in. z dr Wieciechem), sporo warte są też doktryny polityczne pod wszelaką postacią; z całej reszty to tylko Dudek i Szczerski.
Wieciech mówi "do okna" tylko jak grupa jest beznadziejna, vide nie przeczyta absolutnie nic i nie ma najmniejszej ochoty na dyskusję. A powinien wyrzucić na dyżur - rzeczywiście, straszne.

Polecam lekturę forum, to prawdziwa skarbnica wiedzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cuth
Wstrętny komunista



Dołączył: 01 Lis 2007
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:15, 18 Sie 2010    Temat postu:

No nie wiem, w przypadku mojego roku dr Wieciech zwracał się bezpośrednio do nas. Nie będę się wyzłośliwiał i sugerował, dlaczego w Waszym wypadku wolał zwracać się do okien Very Happy
EDIT - Timmy już Wam wytłumaczył Very Happy Tak więc nie ma się raczej czym chwalić.

A co do RKM to już wielokrotnie wyraziłem tutaj swoje zdanie. Mniej biadolić, mniej spamować na forum, mniej pić, więcej czytać i HPP staje się przedmiotem, na którym zdobędzie się największą wiedzę w całym toku studiów. Im ktoś był większym leniem/tumanem i im większe miał z tym przedmiotem problemy, tym większe bzdury na jego temat wypisuje.


Ostatnio zmieniony przez cuth dnia Śro 20:17, 18 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hotsos
SPAMER II. ROKU



Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: tu tyle politologów

PostWysłany: Śro 20:28, 18 Sie 2010    Temat postu:

Ale Król Mazur nie ma już HPP ; p

W tamtym roku miała w ramach zastępstwa Myśli Polityczną. ; ) (w tamtym czyli w tym, który już się właściwie kończy).

Przerzucają ją z katedry do katedry. Sam doktor Grott był tym na początku wiosny zaskoczony.

A z tym spamowanie, ja spamuje i jeszcze tu jestem : >


Ostatnio zmieniony przez hotsos dnia Śro 20:29, 18 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty

PostWysłany: Śro 22:56, 18 Sie 2010    Temat postu:

cuth napisał:
Mniej biadolić, mniej spamować na forum, mniej pić, więcej czytać i HPP staje się przedmiotem, na którym zdobędzie się największą wiedzę w całym toku studiów. Im ktoś był większym leniem/tumanem i im większe miał z tym przedmiotem problemy, tym większe bzdury na jego temat wypisuje.


Trochę mniej dezynwoltury, men. Już chyba kiedyś o to apelowałem i zdaje się, że w tym samym kontekście.

To, że Ty miałeś szczęście nie mieć problemów z HPP, nie oznacza, że nie mieli ich inni. Masowo. I to nie były tylko problemy typu "umiem-nie umiem". Tak że nie etykietuj łaskawie leniami / tumanami ludzi, których przejścia z tym przedmiotem nie stały się Twoim akurat udziałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janosik




Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KNP UJ

PostWysłany: Czw 1:14, 19 Sie 2010    Temat postu:

Apele o to do Arka na nic się nie zdadzą i chyba bardzo dobrze. Nawet jeśli, to ja wtedy przejmę pieprzenie po nim. Oczywiście że ludzie mieli masowo problemy, toż to logicznie wynika właśnie z tego, co cuth napisał - biadolenie, narzekanie, lenistwo, wrogie nastawienie, cokolwiek. Ty z kolei etykietkujesz cutha, że miał "szczęście". Może to i łatwe wytłumaczenie, ale tego przedmiotu nie zdaliśmy dzięki "szczęściu". Raczej dzięki innemu podejściu do niego (tj. na serio, czyli się po prostu uczylimy).
No, ale bądźmy szczerzy - podejście większości ludzi nie jest z kosmosu wzięte, też niekoniecznie wina lenistwa danego studenta/studentki. Jak napisał Timmy - większość kadry jest mierna, mało wymaga, to się człowiek przyzwyczaja i zachowuje odpowiednio do warunków. Logiczne jest, że zbytnie staranie się na zajęciach, dajmy na to, doktora Głogowskiego, byłoby dziwne i w zasadzie dobrze robimy, mając je w nosie. Człowiek się przyzwyczaja, nagle wpada na RK-M i kupa. No, nie ma co wymyślać, przyzwyczailiśmy się po prostu do lenistwa. W związku z tym, nie widzę powodu do narzekania na RK-M, już lepiej na resztę kadry, albo na bezpłatne szkolnictwo, zapewniające nam taki poziom.
E, biedni pierwszoroczni, jak im już od początku trujemy, żeby porzucili wszelkie nadzieje na to, że ich czegoś nauczą. Choć, może to i dobrze, będziecie wiedzieć, że jak coś, to się trzeba samemu uczyć, choć trudniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty

PostWysłany: Czw 8:06, 19 Sie 2010    Temat postu:

Janosik napisał:
Oczywiście że ludzie mieli masowo problemy, toż to logicznie wynika właśnie z tego, co cuth napisał - biadolenie, narzekanie, lenistwo, wrogie nastawienie, cokolwiek. Ty z kolei etykietkujesz cutha, że miał "szczęście". Może to i łatwe wytłumaczenie, ale tego przedmiotu nie zdaliśmy dzięki "szczęściu". Raczej dzięki innemu podejściu do niego (tj. na serio, czyli się po prostu uczylimy).


Men, respektuję Wasz wysiłek, więc i Ty nie deprecjonuj czyjegoś. Nie napisałem, że Cuth zdał HPP, bo miał szczęście - napisałem, że miał szczęście, bo ominęły go jazdy z tym przedmiotem, które przechodził np. mój rok. I które nawet przy solidnym przygotowaniu do tego egzaminu czyniły jego zdanie skrajnie trudnym lub niemożliwym. Abstrahując już od jazd niezwiązanych bezpośrednio z egzaminem.

Nie deprecjonuję niczyjego przygotowania - dziwię się natomiast, że Wam tak trudno przyjąć do wiadomości, że jakąś grupę osób potraktowano lekceważąco i/lub niesprawiedliwie.
Nigdy Was takie coś nie spotkało, w tym instytucie czy w ogóle na uczelni, że tak cwaniakujecie?
A jeśli Was spotka, a ktoś Wam potem powie, że jesteście lenie czy pierdoły, to będzie to z lekka irytujące, prawda?

Dlatego Wasze wyższościowe gadki postrzegam jako z lekka irytujące.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elewinqa




Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: NS/ KrK

PostWysłany: Czw 9:47, 19 Sie 2010    Temat postu:

ile ludzi, tyle teorii, acz dzięki wielkie, bo takie rady 'ratuja czasem zycie' Razz Wiem z autopsji i z Administracji Very Happy

btw. gdzie podziali się pierwszoroczni na forum!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
costniack
ANDRZEJ



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:51, 19 Sie 2010    Temat postu:

ważne, żeby zdrowie było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wincent ferrer
Regnum Christi



Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:40, 19 Sie 2010    Temat postu:

Janosik napisał:
Apele o to do Arka na nic się nie zdadzą i chyba bardzo dobrze. Nawet jeśli, to ja wtedy przejmę pieprzenie po nim. Oczywiście że ludzie mieli masowo problemy, toż to logicznie wynika właśnie z tego, co cuth napisał - biadolenie, narzekanie, lenistwo, wrogie nastawienie, cokolwiek. Ty z kolei etykietkujesz cutha, że miał "szczęście". Może to i łatwe wytłumaczenie, ale tego przedmiotu nie zdaliśmy dzięki "szczęściu". Raczej dzięki innemu podejściu do niego (tj. na serio, czyli się po prostu uczylimy).


Kur... jak ja nienawidzę się zgadzać z Miłoszem i Arkiem Very Happy
Albo się uczcie i nie będziecie mieli powodów do narzekań, albo się nie uczcie.. ale wtedy nie narzekajcie, no chyba że na siebie. Rolling Eyes


Ostatnio zmieniony przez wincent ferrer dnia Czw 13:41, 19 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paszteciara




Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rzeszów/Z Jaskini Platona

PostWysłany: Czw 21:53, 19 Sie 2010    Temat postu:

A teraz to już panowie pieprzą Wink Dobra, koniec spamu, wakacje są. Chyba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Popielus




Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:14, 20 Sie 2010    Temat postu:

dr Wieciech nie taki straszny. Akurat w grupie mojej i koleżanki Owcy było raczej kiepsko z przygotowaniem, więc zajęcia często były po prostu wykładem. Tematyka też dla niektórych mogła być nudna i stąd negatywna opinia o Nim. Na pewno nauczy zagadnienia, którym się zajmuje Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maz




Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tbg/Krk

PostWysłany: Śro 11:55, 25 Sie 2010    Temat postu:

Popielus napisał:
dr Wieciech nie taki straszny. Akurat w grupie mojej i koleżanki Owcy było raczej kiepsko z przygotowaniem, więc zajęcia często były po prostu wykładem. Tematyka też dla niektórych mogła być nudna i stąd negatywna opinia o Nim. Na pewno nauczy zagadnienia, którym się zajmuje Smile
wykładem?
uu.. dr Wieciech staje się coraz bardziej łagodny Wink niedobrze niedobrze.. gdzie te czasy kiedy się wylatywało na dyżur Very Happy
[ale dr Wieciecha to tylko polecać;]]

a co do wypowiedzi cutha, janosika i wincenta.. nasz rok TEŻ miał problemy z historią i nie tylko przez nasze lenistwo. Najlepszym tego przykładem było podejście K-M do nas na I roku i na II kiedy ten przedmiot powtarzaliśmy. Nie da się porównać. Naprawdę K-M traktowała nas inaczej niż na I roku i przez to, że nie doświadczaliśmy takiej nerwówki i strachu, zajęcia były i przyjemniejsze i ciekawsze i nie mieliśmy z nimi już takich problemów.
Także rozumiem to, o czym pisał Łoś. Nie wszystko niestety zawsze zależy od nas.

pozdro600 ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Sprawy studenckie - rocznik 2010 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
Strona 2 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin