Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Timmy

Czyżby jednak prof. Mazur będzie Was edukował? Laughing

in_dependent

Ja już dawno, dawno wiedziałam, że niestety ale z przekichanymi ćwiczeniami jest przekichany egzamin.

I te dwie rzeczy zafundowane przez małżeństwo.
Niestety.

Timmy

Egzamin nie jest taki straszny Smile

in_dependent

"Nie taki straszny" tzn. jaki? Razz

Tak czy siak jeśli uda się mieć egzamin do przodu to czeka nas 12 godzinne stanie pod gabinetem. Super.

makalata

Timmy

No nauczyć się trzeba, ale też nie ma tam niewiadomo czego, opisówki sa punktowane nisko, a na to uważam jest najtrudniej się nauczyć. Do zdania spokojnie Smile

Może wydawać się to takie przerażające, bo na Forum ludzie wypisują głównie te najbardziej absurdalne pytania, bo je najłatwiej zapamiętać. Ale większość to pytania normalne, do napisania, np co to jest koncepcja federacyjna (w 2-3 zdaniach, bo więcej miejsca nie ma) - takie to straszne?

12 godzin? Kolejny element legendy... U nas wpisy szły nawet sprawnie Very Happy

Oczywiście zajmuje to nieco czasu, ze względu na ogólny styl bycia prof. oraz przez to, że jak ktoś nie zda i jest osobiście po wpis, to czeka go dopytka. Stąd przy 30 osobach uzbiera się te 2-3 godziny, co nie jest specjalnym ewenementem.

Co do skryptów - uważam, że podręczniki są tak nabite informacjami, że nie da się ich odcisnąć tak, żeby nie pominąć czegoś istotnego - czyli przydatengo na egzamin Wink

osik · Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów

U nas na grupie (13:10 we wtorek) moim zdaniem nie było tak strasznie, ale to może przez to że większa część grupy starała się jakoś uczestniczyć w zajęciach i sie przygotowała, wiec może zamiast tracić czas na pisanie kolejnego postu na forum lepiej zabrać sie do przygotowania na zajęcia, bo potem te kilka osób które się przygotowało cierpi ... tak jak to było dzisiaj...

cuth

Martuś, podpisuje się pod Twoim postem wszystkimi areczkowymi łapkami, posunę się jednak odrobinę dalej:

Maz

nooo u nas był też pogrom. kolokwium za tydzień... ;p

Janosik

W sumie to fajnie;] Przynajmniej nie jesteśmy jedynymi, którzy mają kolokwium;] Fajnie wiedzieć, że ktoś też ma przesrane;];]
Areczku kochany mój - trochę racji masz, że zajebistych szczególików nie ma dużo, ale jednak jakieś są - kurde, data przybycia Hallera na front wołyński. A poza tym mówisz, jakby olewactwo byłoby czymś dziwnym, przynajmniej na tym kierunku i po doświadczeniach z innych przedmiotów;]

flattery

cieszę się, że to akurat mniejszości, a nie coś dużo gorszego. ale jak Królowa zechce nam pokazać, że nic nie umiemy, to nam pokaże. : )

wincent ferrer

artykul Mędrzeckiego- czytelnia czasopism BW nr inwentarza :Czas1 660
sygnatura : Czas I-19/XV

a tu macie jak chcecie sobie cuś poczytać jeszcze o mniejszościach Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

mar · Dołączył: 08 Wrz 2007 Posty: 189 Przeczytał: 0 tematów

jak ktoś chce artykuł to niech się zgłosi do starosty i powie, żeby mu dał artykuł marty, a kasę za te kilka stron proszę oddać kasi lechowicz:)

wincent ferrer

cuth

ten tekst to tragedia.