|
Politologia, Uniwersytet Jagielloński Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bartek Pawłowski
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: III rok/Puławy
|
Wysłany: Śro 3:11, 27 Lut 2008 Temat postu: Mój komentarz dot. ćwiczeń i naszego zachowania... |
|
|
Aaaa... niech się dzieje co chce... piszę ten tekst! Mimo że minęła 2:00 i jestem po treningu. Trzeba to kiedyś napisać.
Dobra... słuchajcie...
coś się stało, trochę się wszyscy ze sobą posprzeczaliśmy, wesoło nie było, ale chyba nie chcemy tak na zawsze przestać być
najbardziej zgraną paczką najlepszych krakowskich studentów no nie? Mówię tu o całej naszej kupie w liczbie 92 sztuk nas samych
Proponuje, abyśmy przyjeli jako grupa pewne zwyczaje, standardy, których będziemy później przez długie lata przestrzegać...
Bo ja sam np. nie wiem ile razy dziś z moich ust na ćwiczeniach podczas rozmowy z p. doktor padło słowo "kur..." Wstyd mi było za całą tą sytuację (nie za osoby i ich racje - także i te które ja reprezentowałem), i mam nadzieję że pani doktor nie nastawiła się do nas jakoś negatywnie...
Kłóćmy się mniej zażarcie...
W trakcje dyskusji ważmy argumenty,
bo czasem nawet ten, że studiuje się dwa kierunki jest w danym momencie nierozsądny...
- pamiętajmy że słucha nas pewna grupa osób, która głupie wytłumaczenie po prostu wyśmieje, obgada, zmiesza z błotem itd... I po co nam to?
No i nie ładujmy się na każde zajęcia "bo nam na tą godzinę wygodnie".
A jeśli już to próbujmy zrobić tak, że jeśli raz mi się udało coś "wywalczyć", to w drugich ćwiczeniach już nie próbuję...
I pamiętajmy, że jesteśmy grupą i studiujemy aktualnie razem, więc spróbujmy robić tak, aby ważniejsze decyzje zapadały po jakiejś wspólnej dyskusji. (Czasem nam to całkiem dobrze wychodzi)
Często nie możemy się spotkać wszyscy, ale po to mamy to forum, a na nim różne ankiety, posty, moją stronę, maile i telefony, (ba... czasem nawet się nogi przydadzą żeby do kogoś pójść) żeby z nich korzystać... Ludzie nie olewajcie takich rzeczy. Nie rozumiem jak ktoś może nie chcieć zakładać konta na forum, bo ma wolny internet w domu, albo za słaby komputer, albo jeszcze coś... Są przecież kawiarenki, hot spoty i inne miejsca, gdzie można pójść - po to aby (jeśli przyjdzie taka konieczność) oddać jakiś swój głos w danej sprawie, albo np. zapisać się na listę...
Sorry, że się tak rozpisałem i o takie rzeczy apeluję... O takie niby pierdoły, ale o których ostatnio wszyscy zapomnieliśmy...
Tyle chyba teraz, jesli kogoś zdołowałem jakimś moim tekstem to serio przepraszam.
Pozdrawiam
Bartek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Timmy
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:01, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Jedno jest "dobre" - robienie listy, ale tej przed zajęciami, pod drzwiami... Kto pierwszy, ten lepszy - przy braku dobrej woli i posiadaniu całej reszty świata w dupie sposób najbardziej sprawiedliwy.
Ale jak zobczyłem, że ktoś pisze listę na ćw z partii już na wykładzie, to poczułem się trochę zażenowany Jak to ludzie wariują...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wicu
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Targ
|
Wysłany: Śro 10:06, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Problemu by w ogole nie bylo jakby godziny byly narzucane z gory. Albo jakbysmy sie na stale ugadali ze konkretna osoba JAKO JEDYNA sporzadza listy na konkretne godziny. Ogolnie to przezylismy dzis mala wojne domowa ale ujme to tak nawet najlepszej rodzinie sie zdarza a co dopiero nam. Swoja droga tutaj jedna rzecz dobrze powiedziales Musielismy zrobic ZAJ****TE wrazenie na Pani Dr .. wchodzi do sali uczyc studentow a zastaje bande nie obrazcie sie ze to tak ujme smarkaczy zracych sie o miejsca. Juz widze jak to opowiada swoim wspolpracownikom z uczelni. AMEN
Ale jedna metafora zakoncze ta wypowiedz jak znajdziesz w lesie grzyba a za pol godziny przyjdzie ktos i powie ci ze ten grzyb nalezy do niego to jak myslisz czyj jest ten grzyb???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Timmy
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:19, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Grupy narzucane z góry, tak? A co z lektoratami?
Co do Twojego grzyba - wybacz, ale czasem może się okazać, że ktoś może mieć tylko tego grzyba, a Ty masz nieco więcej czasu żeby iść po innego. Albo jeszcze ciekawiej - znajdziesz to coś, a potem wychodzi, że ktoś się na to zapisał już rok temu... I to nie jest Twoje
Bo na tym polega jakaś elementarna (jeśli na większą nas nie stać) współpraca. Chyba, że rezygnujemy ze współpracy i "wyżynamy" się wzajemnie.
Może i sporo rozpisuję sę na ten temat, ale to jest bardzo smutne co się wyprawia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wicu
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Targ
|
Wysłany: Śro 10:26, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja rozumiem tych ktorzy byli w potrzebie na ta godzine na tamte zajecia bo mi samemu to naj pasowalo ale tez rozumiem tych co przyszli specjalnie wczesniej coby sie zapisac na ta grupe. A moge sie zreszta zalozyc ze znajdzie sie ktos taki kto sie po prostu z kims wymieni nie mowie o tym zeby pilnowac tylko i wylacznie swojej dupy ale o tym ze zanim sie zacznie krtytykowac postawe innych to trzeba choc sprobowac ich zrozumiec . PEACE
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Timmy
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:31, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie krytykuję wszystkich! Napisałem, że robienie listy "pod drzwiami", przy braku dobrej woli, jest najlepsze. Ale to, że każdy przychodzi ze swoją listą...
Ale nie mam zrozumienia dla ludzi stawiających wyżej własne wyspanie nad np czyjąś pracą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
)(paranoja)(
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: III rok- politologia, II rok-prawo
|
Wysłany: Śro 16:44, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm no to może i ja się wypowiem... To co się wczoraj wydarzyło trochę mnie zszokowało. Co prawda nie brałam udziału w całym zajściu bo jak tylko zobaczyłam, że zaraz po wykładzie z partii, kiedy już połowa ludzi opuściła sale niektórzy robią listę, żeby się z nią pojawić na oleandrach przeczuwałam co się będzie działo, wiec se darowałam, jak się potem okazało słusznie. Jednak spotkałam potem ludzi wychodzących już z tych ćwiczeń i zamierzam sie ustosunkować do ich wypowiedzi. A mianowicie dwie.
1) Jeżeli chodzi o dwu-kiernkowców. Jak dużo osób wie sama jestem jednych z nich więc moja wypowiedź może nie być do końca obiektywna ale cóż. Wzieliśmy drugi kierunek na własna odpowiedzialność, i to na nas ciąży obowiązek ustawienia sobie planu tak, zeby jakoś móc to wszystko pogodzić. Sama zrezygnowałam z wczorajszego terminu, mimo iż akurat miałam 2 godz. przerwy przed angielskim i ten termin idealnie mi pasował. Biorę odpowiedzialność za własną decyzje jakim było podjęcie drugiego kierunku, wiedziałam, że będzie cięzko ALE!! Czasami jest tak, że pasuje nam tylko i wyłącznie jeden termin a jak każdy wie ćwiczenia sa obowiązkowe i trzeba na nie chodzić by móć dostać zaliczenie- móc podejść do egzaminu zaliczyc rok, i fajnie by było jakby Ci którzy wybierają sobie terminy tylko i wyłącznie wg wygody wykazali trochę koleżeńskiej wyrozumiałości. Analogiczna sytuacja jest w przypadku ludzi którzy pracują.
2) Jedna z wychodzacych osób powiedziała mi tak "Każdy powinien dbać tylko o własny tyłek" No cóż, pozostaje mi tylko pogratulować podejścia do życia tej osobie, i zyczyć powodzenia w świecie, który chce sama stworzyć. To smutne, ze ludzie którzy studiują taki kierunek jakim jest politologia, którzy powinni już po tym roku trochę inaczej postrzegać świat i być świadomi, że to wśród nas rodzi się nasza rzeczywistość własnie na takich relacjach z otoczeniem chcą ją budować. Ale trzeba być naprawdę ograniczonym, żeby nie dostrzegać ,ze takie nastawienie prowadzi do samodestrukcji. Jakby każdy dbał tylko o siebie to domyślam się że do dziś nie doszlibyśmy do porozumienia w sprawie np informatyki, i skończyłoby się na odgórnym przydzieleniu do grup, bez nawet możliwości jakiejkolwiek zamiany co mogłoby się skończyć naprawdę źle, zarówno dla osób, ktore pracują, studiują dwa kierunki, czy mają inne zajęcia których z waznych, niezależnych od siebie przyczyn poprostu nie mogą przenieść.
Nie zamierzam apelować do waszego rozsądku ani nic z tych rzeczy, bo jakby nie patrzeć macie k*** 20 lat, co poniektórzy nawet więcej i macie swoj rozum, róbcie co chcecie. Każdy wyciaga własne wnioski i na podstawie swoich czynów buduje jakiś swój wizerunek. Ja tylko powoiedzialam co o tym mysle, bo po to jest to forum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natt
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:52, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
macie k*** 20 lat, co poniektórzy nawet więcej
i to wlasie ci co maja wiecej najbardziej sie rzucaja...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
OlaC.
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce:D//IV rok
|
Wysłany: Śro 18:08, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
jednym słowem opiszę wczorajsze zajście: żenada... Wczoraj jak patrzyłam na to, co się działo to przykro mi było, że nie potrafimy ustąpić. A najgłośniej krzyczeli Ci którzy chcieli mieć po prostu wolne popołudnie... Róbmy tak dalej, a się wykończymy psychicznie....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Timmy
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:13, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ech... Ciekawe jak ta rzesza wytrzymała w tamtym roku, kiedy to zdarzały się okienka, czasem nawet spore. I jakoś przeżyliśmy. Może teraz niektórym coś się zmieniło...
Byc może powinnismy chodzić wszyscy w krawatach, bo - parafrazując scenkę z "Misia" - student w krawacie może będzie mniej awanturujący się
Ostatnio zmieniony przez Timmy dnia Śro 18:32, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Suchotnik
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: I rok, gr.3/ Jaworze
|
Wysłany: Śro 18:29, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam , tak szczerze nie rozumiem tego całego zamieszania. Uważam, ze Ci którzy maja ważne powody (praca, drugi kierunek) powinni mieć pierwszeństwo a od tego ze poczeka sie godzinę albo dwie na zajęcia to chyba nie jest jakaś straszna tragedia, prawda?? Mi wczoraj nawet nie chciało sie iść na ćwiczenia z partii po wykładzie bo domyślałem sie jak to będzie wyglądało. I dobrze zrobiłem. Także- odrobinę dobrej woli i trochę poświęcenia i będzie ok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bernhardt
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:26, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | macie k*** 20 lat, co poniektórzy nawet więcej
i to wlasie ci co maja wiecej najbardziej sie rzucaja... | ]
Chciałbym się wypowiedzieć właśnie w imieniu tych najstarszych. Większośc z nas stusiuje równocześnie więcej niż jeden kierunek(wiem, że robimy to na własną odpowiedzialnośc i zrobiliśmy to z nie przymuszonej woli) i wiem, że część osób może mieć pretensje wobec nas, że w takich sytuacjach jak w ostatnich dniach zasłaniamy się tym drugim kierunkiem.
Zgadzam się z Orzechem, który w innym miejscu napisał, że część osób zasłania się różnymi sprawami(jazda do domu ) co jest nie fair wobec ludzi pracujących lub wobec staruszków na dwóch kierunkach.
Rozumiem, że każdy nie lubi mieć dużych okienek, wyspać się lub chodzić na zajęcia ze swoją przyjaciółką, ale należy zrozumieć te osoby w wyjątkowej sytuacji.
Gdy 2 tygodnie temu zobaczyłem plan to od razu wiedziałem, żę w poniedziałek będzie kur..... sajgon. Na szczęście nie musiałem w tym brać udziału, bo koleś przepisał mi ocenę i od razu wyszedłem z sali(staruszek na dwóch kierunkach jednak zwolnił wam miejsce )
Przyglądając się temu zamieszaniu nie było mi przykro, gdyż taka sytuacja jest normalna. Nie raz widziałem już jak ludzie są samolubni, egoistyczni i patrzący tylko na czubek swojego nosa. Taka jest natura ludzka. Wszystkie bajeczki o ludzkiej pomocy bliźnim, ustąpienia innym to wszystko wielkie "sratatata"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Professor Chaos
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 1:08, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
UWAGI:1.starosta mógłby ujawnić swój numer komórki, bo często trudno się z nim skontaktować(parę razy dodzwoniłem się do taty: )2.w zeszłym semestrze czwartkowa grupa angielskiegoB2 miała wolny piątek, w ramach sprawiedliwości zeszłosemestrowa piątkowa mogłaby mieć wolny piątek w tym semestrze, ale wymagałoby to odrębnego ustalania grup na informatykę, więc lepiej tego już nie ruszać.3.a ja mam lat19i jestem z tego dumny;D 4.Co z grupami na ćwiczenia z przediotu:Partie i systemy partyjne??chodzimy "na spontana"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bartek Pawłowski
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: III rok/Puławy
|
Wysłany: Czw 1:36, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
buu... jak to często ciężko jest się ze mną skontaktować???
Tata mi wszystko przekazuje
Spoko, numer 694332xxx już dawno zmieniłem i przecież gdzieś o tym pisałem i mówiłem wszystkim...
no a teraz odkąd nie używam od kilku miesięcy gadu gadu - z czego jestem dumny... może rzeczywiście gorzej mnie złapać
Mój numer obecny to 791488303, mam jeszcze niestety drugi, ale już go nie będę pisał. Jak ktoś coś chciałby zapytać to niech dzwoni na ten co go teraz podałem. (najlepiej min. 2 minuty - to mi w Playu doładuje o jedną minutę - a co
Tylko błagam ludzie - jak dzwonicie to oprócz cześć - przedstawiajcie się mimo że może kojarzę wasz głos - bo często jest tak, że czyjegoś numeru nie mam zapisanego w tym telefonie i nie wiem po prostu z kim gadam i muszę zgadywać... buuu...
Pozdrawiam
Bartek
PS... mam 20 lat...
Ostatnio zmieniony przez Bartek Pawłowski dnia Czw 1:38, 28 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
)(paranoja)(
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: III rok- politologia, II rok-prawo
|
Wysłany: Czw 22:59, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
yeeeeeey pierwszy tydzień za nami! Teraz kiedy już wszystko z ćwiczeniami jest jasne wszystko wróci do normy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|