Politologia, Uniwersytet Jagielloński

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Zakładam temat, bo widzę, że co rusz ktoś się wścieka na ludzi stamtąd, że chamówa, że kolejek nie szanują itd. Nie oceniam, w jakim stopniu ta irytacja jest słuszna, bo sam nie byłem świadkiem ani jednej tego typu sytuacji, ale to bez znaczenia - jeśli kilkanaście osób zgodnie twierdzi, że to jest problem, to jest problem.

Sądzę, że byłoby dobrze umówić się na kawę ze starostą (starostami) stosunków i ustalić pewne reguły, które by ludzi z obu kierunków obowiązywały i dzięki którym zarówno oni, jak i my moglibyśmy w przyszłości uniknąć wkurzania się na siebie nawzajem, absurdalnych sytuacji z kolejkami od 4.30 rano, przepychania się w kolejce po wpis czy na listach do poszczególnych terminów egzaminów.

Chyba parę kumatych osób w imieniu obu kierunków jest w stanie się dogadać co do tego, jak takie rzeczy organizować, żeby wszyscy byli zadowoleni. I lepiej to zrobić szybko, albo teraz albo na początku II roku, bo podczas trzeciej sesji znowu wszystkim zwieracze będą puszczać.

Co Państwo na to?

kjt

Teraz - chyba musztarda po obiedzie. Ale na początku przyszłego roku akademickiego - jak najbardziej.
Ale wydaje mi się, że kluczem jest chyba to, żeby nie wrzucać śmiesznych ustaleń, które po kilku miesiącach każdy będzie miał już w dupie, tylko po prostu... może by tak się lepiej poznać? Nienawiść SM i Politologii jest wpisana w koloryt naszego uniwerka niemalże jak konflikt żydowsko-arabski w bliski wschód, ale stereotypy najlepiej przełamuje się przy wspólnej wódce... Była już chyba impreza w Midgardzie, powtórzyć takie akcje kilka razy - ludzie, którzy się znają, świń sobie podkładać nie będą.

W

pomysł słuszny ale czy realny? Zawsze są jednostki które za nic mają przyjęte ustalenia, pozatym przy skali beszczelności pacanów ze stosunków naprawde puszczają nerwy Twisted Evil

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Nienawiść SM i Politologii jest wpisana w koloryt naszego uniwerka niemalże jak konflikt żydowsko-arabski w bliski wschód, ale stereotypy najlepiej przełamuje się przy wspólnej wódce...

Że co? Jaka nienawiść? Gdzie my jesteśmy, halo? (mam nadzieję, że to tylko taka retoryczna przesada)

pozatym przy skali beszczelności pacanów ze stosunków naprawde puszczają nerwy

Na pewno ktoś ze stosunków, czytając Twoje kulturalne i w ogóle unikające generalizacji wypowiedzi, zaraz zapała chęcią integracji. Nie możesz przełączyć na ortografię, to przełącz chociaż facet na luz.

kjt

MakMak

Popieram pomysł Łosia:) Początkowo wydawało mi się, że nasze relacje ze stosunkami nie wymagają takiej normalizacji, ale chyba jednak warto zapoczątkować dialog..nie wiem jak Wam, ale mi osobiście nie podobałoby się wysłuchiwanie wyssanych z palca uwag na swój temat tylko dlatego że kilku pacanom udało się jakimś cudem dostać na mój kierunek i teraz cały rok musi kolektywnie za nich odpowiadać... porozmawiajmy spokojnie i pokażmy, że jesteśmy cywilizowanymi ludźmi, a myślę, że i Stosunki pokażą się nam z podobnej strony.. No i może nagle się okaże, że nie tak znowu wielu uważa nas za największych wrogów "z definicji"... Very Happy

Olej

Listy na dyżur to przykład sprawy, którą faktycznie można spokojnie z ichniejszym starostą dograć. Ale takie sytuacje, jak przykładowo ja miałem, to kwestia indywidualnej kultury osobistej. Oczywiście, że nie wszyscy stosunkowcy to gbury, ale odnoszę dziwne wrażenie, jakby ich tam jednak trochę dużo było...

Juleczka

Hmm... jak dla mnie to tak (przez starostwo) można załatwić tylko kwestie formalne, co i tak nie gwarantuje, że wszyscy na stosunkach się będą do nich stosować... Ale impreza to nie taki zły pomysł, chociaż... stosunki to stosunki i chyba tak już pozostanie Wink

Oni po prostu czasami są dziwni Wink

Mam pomysł - może ucywilizujemy ich poprzez muzykę? Muzyka przecież lagodzi obyczaje Very Happy

Lis

Ja jestem tylko ciekaw, co oni mowia o nas... Ciekawe czy juz w wiekszosci zauwazyli, ze u nas nie ma zadnych pacanow i zaluja, ze poszli na stosunki a nie na politologie, czy ten przelomowy moment wiekszosc ma jeszcze przed soba? No bo niechybnie nastapi...

Olej

Juleczka

no ba

INP pewnie tak czy tak nie załagodziłby niczyich (?) obyczajów Very Happy

(poza tym to jest INP i a nie INPiSM Wink

- mogliby to źle odebrać Very Happy

)

Olej

Nawet strona instytutu to inp.uj.edu.pl, a nie inpism.uj.edu.pl hihi :>

Juleczka

O nie! To chyba spisek żydo-masonerii z politologii! Cool

Działają nawet na naszej oficjalnej stronie Very Happy

ull

właśnie siedzę na forum stosunków, bo z ciekawości postanowiłam sprawdzić, co oni na nas i czy w ogóle. a oni w ogóle nic na nas... aż mi się przykro zrobiło Sad

ale do rzeczy. w dziale, który traktowany jest jako hajd park jest raptem 6, czy 7 rozmów w gruncie rzeczy o niczym. czyli takie pieprzenie w stylu naszych Żydów Wink

ogólnie forum mają rozbudowane nieziemsko. to co my mamy w tematach, oni mają w działach. jak im tak wygodnie, to niech sobie mają.

co mnie zaciekawiło:
mają pomysł na założenie e-zina (gazety internetowej). nie doczytałam jeszcze, czy pomysł jest realizowany, ale pomyślałam sobie, że niegłupim pomysłem byłoby zapytać, czy możemy z nimi w ramach tego projektu współpracować.
bo na imprezach jednak większość ludzi siedzi we własnym gronie i wcale nie poznaje nowych osób ze stosunków. a spotkanie się z paroma w celu opracowania jakiegoś materiału do gazety dostarcza więcej możliwości interakcyjnych.
wieć doczytam jeszcze co i jak i można pomyśleć nad złożeniem stosunkom takiej propozycji.

nie zamieszczam adresu strony, bo niektórzy z nas mogliby się okazać nieco nadgorliwi w krzewieniu własnych poglądów na kontakty politologia-stosunki Wink

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra