Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Mosze Bergstein · Wysłany: Sob 13:33, 11 Mar 2006 Temat postu:

Politologii gratulujemy sukcesów;P

...:::PeDZeL:::... · Wysłany: Sob 14:34, 11 Mar 2006 Temat postu:

nie bylo najwiekszego murzyna wsrod komuchow i od razu przejebaliscie:) heheh....ale na kosza juz bede wiec nasza masonsko-murzynska druzyna zwyciezy!!!!! aha ale musza byc jakies koszerne cheerleaderki ktore beda krecic swoimi masonskimi tylkami:) Mosze zalatw jakies!!!!! Smile

Mosze Bergstein · Wysłany: Sob 15:15, 11 Mar 2006 Temat postu:

Mogę przyjść sam....jestem cyba jedyną koszerną czirliderkiem.. Razz

Olej · Wysłany: Nie 12:39, 12 Mar 2006 Temat postu:

Jak Mosze przyjdzie kręcić tyłkiem, to ja przydunkuję z linii za trzy. Obiecuję :>

Mosze Bergstein · Wysłany: Nie 13:13, 12 Mar 2006 Temat postu:

no normalnie się ....zawstydziłem.. Razz

Jolka · Wysłany: Nie 16:29, 12 Mar 2006 Temat postu: Lepsze od facetów:)

Zgodnie z moim feministycznym wizerunkiem:)chciałam ogłosić że w przeciwieństwie do naszych mężczyzn wygrałyśmy dzisiaj 2:0 piękny meczyk z administracją sety pierwszy do 25:12 drugi 25:17. A ktoś nas chyba nazywał słabą płcią? Jutro impreza z okazji zwycięstwa w carpe zapraszamy wszystkich chętnych

Juleczka · Wysłany: Nie 17:50, 12 Mar 2006 Temat postu:

gratulacje dla naszych dziewczyn! dobrze ze pokazylyscie tym z administracji!! Very Happy

Czy jak nie jestem koszerna i nie mam masonskiego tylka, cokolwiek to znaczy, to moge zostac czirliderka?? Wink

Izaak Apfelbaum · Wysłany: Nie 17:56, 12 Mar 2006 Temat postu:

Juleczka · Wysłany: Nie 18:14, 12 Mar 2006 Temat postu:

hmm.. "komisja"? mnie kojarzy sie z rywinem i orlenem? czy spolka bergstein&apfelbaum ma jakies oficjalne kryteria dotyczace koszernosci czy nie-koszernosci? Very Happy

bergstein&apfelbaum brzmi jak jakas firma adwokacka Razz

Mosze Bergstein · Wysłany: Nie 19:12, 12 Mar 2006 Temat postu:

EJJJ!!! Zaraz zaraz- Ona też jest z Ziemi Obiecanej, więc jej się należy uznanie za ...no właśnie.... jak się nazywa żydowska samica?? (zastrzeżenie: jestem feministą, tak tylko palnąłem z tą samicą, Jola, nie bij!!!!) MAZELTOPF ANYWAY !! Aha.... i jeszcze jedno. Jako że zauważyłem tendencje do uzurpowania sobie przez dziewczyny poniedziałkowej imprezy jako iprezy ICH zwycięstwa, pragnę sprostować. Impreza w carpe jest imprezą z okazji zwycięstwa sił demoliberalno-masońskich w świętej wojnie sesyjnej.

Tym niemniej proponuję ugodę - ogłaszam dzień 13 III Międzynarodowym Świętem Zwycięstwa Studentów Politologii!!!

kjt · Wysłany: Nie 19:38, 12 Mar 2006 Temat postu:

lub też porażki, nie zapomnij uściślić Smile

Juleczka · Wysłany: Nie 20:20, 12 Mar 2006 Temat postu:

hmm... widze ze Ziemia Obiecana ma tutaj specjalne wzgledy Razz

good good... piekne miejsce Very Happy

Co do sformuowania "samica" panie bergstein to raczej swiadczy o tym ze jestes meskim szowinista co jest przeciwienstwem bycia feminista Razz

Mosze Bergstein · Wysłany: Nie 20:40, 12 Mar 2006 Temat postu:

To tylko żart jest, ja tak na serio jestem kryptofeministKą

Juleczka · Wysłany: Nie 20:49, 12 Mar 2006 Temat postu:

to nie dobrze, wiesz o tym? faceci bedacy feministami sa dosc podejrzani, jesli wiesz o co mi chodzi... Wink

Mosze Bergstein · Wysłany: Nie 20:56, 12 Mar 2006 Temat postu:

A feminist K ami?