Politologia, Uniwersytet Jagielloński

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Słuchajcie, potrzebujemy Waszej pomocy.

Sprawa dotyczy egzaminu z PUE, który się odbył 24 VI – zwracam się więc do tych, którzy wtedy pisali i mogą w razie czego poświadczyć, jak to wyglądało.

Rzecz wygląda następująco:

1.
Parę osób (mam w tym momencie na myśli Daniela, Oleja i siebie, ale być może o kimś nie wiem) ten egzamin oblało. Nie to jest problemem, ale okoliczności, w jakich ten egzamin był przeprowadzany. Po prostu uważamy (ja przynajmniej mówię za siebie), że byśmy się w normalnych okolicznościach obronili co najmniej na tyle, żeby egzamin zdać.

2.
W związku z tym zamierzamy zwrócić się przez dr Bujwid-Kurek do INP o przywrócenie I terminu (i tym samym uznanie naszych ocen za niebyłe), powołując się na nieprawidłowy przebieg egzaminu.

3.
Dziś byliśmy we trzech rozmawiać z dr Bujwid-Kurek. Opowiedzieliśmy, jak ten egzamin wyglądał, jak wyglądało ocenianie, opowiedzieliśmy też o tej historii z zerówką. Doktor B-K nas wysłuchała, przyznała nam rację, mam wrażenie, w sensie materialnym, natomiast żeby nadać sprawie formalny bieg, musimy złożyć na jej ręce odpowiednie pismo.

4.
Pismo nie będzie na razie – ustaliliśmy to z dr B-K - ani skargą i niczym w tym rodzaju, ani formalnym wnioskiem o przywrócenie terminu czy o komis. Będzie to po prostu coś w rodzaju prośby do p. doktor o pomoc w rozwiązaniu takiego a takiego problemu. Wtedy dopiero sprawa może w jakikolwiek sposób ruszyć.

5.
Żeby pismo miało sens, konieczne jest przekonanie p. doktor, że nasze zarzuty mają rację bytu. Do tego potrzebne nam są Wasze – tj. tych, którzy wtedy pisali egzamin – podpisy. Chodzi o to, żeby ci, którzy to widzieli, podpisali się pod dwoma prostymi i obiektywnymi faktami: 1) że było godzinne nieuzasadnione spóźnienie, 2) że facet nam przeszkadzał w pisaniu, nawijając przez 5 czy 10 minut do mikrofonu.

6.
Zdajemy sobie sprawę, że części z Was już nie ma w Krakowie, toteż uzyskanie Waszego podpisu byłoby co najmniej utrudnione. W takim wypadku prosilibyśmy o wersję minimum – o wysłanie do któregoś z nas trzech maila-oświadczenia typu: „zapoznałem się z pismem (napiszemy je i roześlemy na dniach), byłem, byłam, widziałem, widziałam, zgadzam się z tym co napisali o przebiegu egzaminu”.

7.
Pani doktor powiedziała nam dzisiaj, że po otrzymaniu tego pisma postara się poprowadzić sprawę tak, żeby się to skończyło najbardziej z naszego punktu widzenia sensownie – czyli żebyśmy de facto odzyskali termin. Jest jednak taka możliwość, że gdybyśmy „docisnęli gaz” i nadali sprawie bieg baaaardzo oficjalny, to instytut mógłby powtórzyć egzamin dla wszystkich tych, którzy wtedy pisali. Ponieważ my się na to nie godzimy w żadnym razie, a dr B-K całkowicie się z nami zgadza (bo niby dlaczego ci, którym się wtedy udało mimo warunków napisać, mieliby cierpieć za tych, co im się nie udało?), ustaliliśmy, że gdyby taka ewentualność była, to my żadnego pisma z tego typu prośbą składać nie będziemy i co najwyżej każdy z nas złoży indywidualne podanie o egzamin komisyjny.

Na razie istnieje jednak szansa, żeby załatwić to najprościej jak się da – czyli żeby Czubiński po prostu przywrócił nam termin.I w tym celu potrzebna jest nam Wasza pomoc Smile

. Piszcie do mnie czy Oleja (Danielowi umarł laptop i jest offline) maile, privy, esemesy - że pisaliście wtedy i że się podpiszecie. I my się już z Wami skontaktujemy, zapoznamy Was z pismem i się jakoś będziemy umawiać, co dalej.

Z oczywistych względów zależy nam na czasie. Z góry bardzo Wam dziękujemy za okazaną pomoc! Smile

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

napisz co i jak - popieram was. Chociażby za to "Niech się Pani zrelaksuje"

Hypatia

Całym sercem z Wami!
Maila mego macie:)
A z PGiSu by się nie dało?

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Siedliśmy dziś we trzech i napisaliśmy pismo. Wklejam w całości, żeby zainteresowani mogli się zapoznać.

_______________________________

Kraków, 02.07.2008

(imiona i nazwiska)

Kierunek: politologia, stacjonarne
Rok studiów: III

Zastępca Dyrektora ds. Dydaktycznych INPiSM UJ
Dr hab. Ewa Bujwid-Kurek

Zwracamy się z uprzejmą prośbą o pomoc w sprawie nieprawidłowości, do jakich doszło w naszej opinii podczas egzaminu z przedmiotu: Prawo Unii Europejskiej, prowadzonego w semestrze letnim przez Dr. Zbigniewa Czubińskiego. Egzamin odbył się we wtorek, 24 czerwca br.

Na nieprawidłowy przebieg egzaminu złożyły się następujące czynniki:

1)
Zaplanowany na godz. 9.00 egzamin rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem. Prowadzący egzamin Dr Czubiński w żaden sposób nie usprawiedliwił spóźnienia, a wytłumaczenia, że „nie mógł się dostać do pomieszczeń z papierem”, nie sposób uznać ani za wystarczające, ani za przekonujące w świetle faktu, że – według relacji innych studentów – niemal identyczna sytuacja miała miejsce podczas egzaminu przeprowadzonego przez Dr. Czubińskiego w niedzielę 22 czerwca (dla studiów zaocznych); wówczas prowadzący niemal identycznie uzasadnił swoje godzinne spóźnienie.

2)
Po podaniu pytań egzaminacyjnych dla III roku politologii i rozpoczęciu egzaminu, prowadzący przystąpił do podawania pytań dla dwóch innych grup studentów, które zdawały egzamin na tej samej sali w tym samym czasie. Ponieważ Dr Czubiński nie poprzestał na podawaniu pytań, ale każdorazowo poprzedzał je obszernym wprowadzeniem, cała procedura trwała blisko 10 minut. Oznacza to, że przez ok. 20% czasu trwania egzaminu dla III roku politologii stacjonarnej, studenci tego kierunku zmuszeni byli jednocześnie odpowiadać na pytania egzaminacyjne i słuchać wygłaszanych przez mikrofon pytań dla innych studentów.

Uznajemy te okoliczności za utrudniające zdawanie egzaminu w normalnych warunkach. Podczas studiów na politologii nie spotkaliśmy się do tej pory z podobną sytuacją. Uniemożliwiła nam ona odtworzenie posiadanej wiedzy w stopniu pozwalającym na uzyskanie oceny co najmniej dostatecznej.

Poniżej znajdują się nazwiska i/lub podpisy studentów III roku politologii stacjonarnej, którzy przystąpili do omawianego egzaminu w terminie 24 VI i zgodzili się potwierdzić fakty przedstawione w niniejszym piśmie.

Z uwagi na rozpoczęcie okresu wakacyjnego niektóre z tych osób są nieobecne w Krakowie i z tego powodu nie mogły złożyć własnoręcznego podpisu. Osoby te zostały zapoznane z treścią niniejszego pisma drogą e-mailową lub telefoniczną, za co ręczymy własnymi podpisami, i wyraziły gotowość potwierdzenia przedstawionych tu faktów własnym podpisem przy pierwszej sposobności:

[tu następuje lista kilkunastu nazwisk plus ew. podpisy- Cz.-Ł.]

Z góry dziękujemy za zapoznanie się z sytuacją i wskazanie dostępnych sposobów rozwiązania problemu.

Z poważaniem,
_______________________________

Pismo wydrukujemy dzisiaj ok. 18-19 i do tego czasu prosilibyśmy o kontakt tych z Was, którzy też zdawali wtedy egzamin, a dotąd nam się nie udało z nimi skontaktować albo po prostu nie pamiętamy, że też wtedy zdawali Wink

Z kolei tych z Was, z którymi już rozmawialiśmy i którzy swoją zgodę na umieszczenie pod tym swojego nazwiska wstępnie wyrazili, prosimy: dajcie nam znać mailem, privem, esemesem: 1) czy nadal wyrażacie zgodę na podpisanie pisma w tym kształcie, 2) czy jesteście na miejscu i w związku z tym jest szansa Was złapać celem zdobycia autografu, czy też Was nie ma, ergo: umieścimy tam tylko Wasze nazwisko. Dla porządku uprzedzam: nie umieścimy na liście nikogo, kto nie wyraził na to zgody. Tym, którzy już się zgodzili, już teraz dziękujemy - a tym, którzy jeszcze nie, dziękujemy z góry.

Oi! Smile

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Olej wczoraj mnie poinformował o liczbie podpisów, jakie zebrał Smile

Bardzo Wam wszystkim dziękuję - także tym, którzy z nami w tym terminie nie pisali, a od których dostaliśmy trochę ciepłych słów esemesami i innymi kanałami.

Pismo złożymy zapewne w poniedziałek, więc gdyby odnalazł się ktoś, kto jeszcze byłby chętny się pod nim do tego czasu podpisać, to nadal prosimy o kontakt. Oczywiście jak już coś będziemy wiedzieć, od dr B-K, to się z Wami tą wiedzą podzielimy.

Udziękowania, uszanowania, uzdrowienia! Smile

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Uzdrowienia to chyba Uniwersytetowi Very Happy

Całym swoim małym, chciwym, żydowskim serduszkiem ściskam za was swoje brudne syjonistyczne łapki;)

Lis

Ja również oczywiście przyłączam się do podziękowań - dopiero teraz, bo odzyskałem połączenie ze Światową Siecią. Bardzo Wam wszystkim dziękuję! Smile

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Informuję Państwa, że dziś po uzyskaniu ostatniego możliwego podpisu złożyłem pismo do sekretariatu.

Znajdują się pod nim nazwiska 17 osób, z czego 11 (wliczając nas trzech) podpisało się własnoręcznie.

Okazało się, że żadna z osób, z którymi nam się udało w tej sprawie skontaktować, nie odmówiła naszej prośbie o pomoc. Odczytuję to jako bardzooooo istotny sygnał solidarności z Waszej strony i dlatego chciałbym raz jeszcze Wam podziękować. O!

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Breaking news:

Odebrałem dziś z sekretariatu pismo następującej treści:
_________________________

Kraków, 21 lipca 2008 r.

(...)

Po zapoznaniu się z wyjaśnieniem złożonym przez dr Z. Czubińskiego w dniu 21.07.2008 stwierdzam, że nie zachodzą przesłanki określone w skardze złożonej przez studentów: (...) w dniu 2 lipca br., a opóźnienie egzaminu (co było faktem) zostało spowodowane czynnikami obiektywnymi niezależnymi od prowadzącego egzamin.

Biorąc jednak pod uwagę, że składający skargę studenci nie mogli w pełni "odtworzyć posiadanej wiedzy", zobowiązuję dr Z. Czubińskiego do przygotowania trzech zestawów pytań, które zostaną przeze mnie wylosowane i ponowny egzamin w dniu 9 września br. o godz. 10.00-10.45 w pomieszczeniach INPiSM [zachowałem oryginalną pisownię! - przyp. Cz-Ł]. Nadzór nad przebiegiem egzaminu będzie sprawował wyznaczony przeze mnie pracownik.

Zastępca Dyrektora INPiSM UJ
dr hab. Ewa Bujwid-Kurek
_________________________

Co to w praktyce oznacza, Drodzy Państwo?

Ano po pierwsze i najważniejsze: zgodnie z naszym żądaniem, pierwszy termin został nam przywrócony. To jest w tej sytuacji niewątpliwy sukces i za pomoc w jego osiągnięciu chcę Wam wszystkim raz jeszcze bardzo podziękować Smile

Jest jednak jeszcze w tej sprawie kilka wątpliwości i akcentów kuriozalnych:

1) To pismo jest wewnętrznie sprzeczne i w wymowie dziwaczne, bo z jednej strony przywraca nam termin, a z drugiej twierdzi, że w zasadzie nie istnieją podstawy ku temu,

2) Kiedy odbierałem z sekretariatu to pismo, znajdowało się ono wśród innych dokumentów dotyczących tej sprawy. Było tam też obszerne (chyba ze 3-4 strony maszynopisu) wyjaśnienie dr. Czubińskiego dotyczące całej sprawy. Niestety, mogłem to przejrzeć tylko pobieżnie, a mimo wyraźnej prośby z mojej strony, nie udało mi się wyciągnąć choćby kserokopii (sekretarka próbowała telefonicznie uzyskać zgodę dr B-K, ale się nie dodzwoniła). W każdym jak czytałem to wyjaśnienie, to się parę razy solidnie zaśmiałem, bo oprócz standardowego samochwalczego bełkotu Czubińskiego (teksty typu "wyjaśniam sprawę, mimo iż właściwie jestem na urlopie" i "nikt się na mnie nigdy nie skarżył"), są tam sformułowania śmieszno-bezczelne, np. Czubiński w ogóle zaprzecza, że nawijał do mikrofonu w trakcie, kiedy my musieliśmy pisać albo np. pisze, że w sytuacji spóźnienia próbował jakimiś tam żarcikami rozładować atmosferę - nie bardzo mogę to dokładnie odtworzyć, ale mniej więcej o to chodziło.

Co ciekawe, najwyraźniej dr B-K uznała te wyjaśnienia za wiarygodne / wystarczające pomimo tego, że 17 osób twierdzi, że było inaczej. W tych okolicznościach trochę żałuję, że nie doszło do trójstronnego spotkania, tzn. Czubiński, B-K i my, bo pewne wizje rzeczywistości można by wtedy było skonfrontować i raczej byłaby to dla niego konfrontacja miażdżąca. Trudno mi się pozbyć wrażenia, że B-K usiłowała tak sprawę załatwić, żeby wilk był syty i owca cała i żeby smrodek był jak najmniejszy, choć uważam, że powinno się było skończyć większym.

Obiecuję, że spróbuję jeszcze w poniedziałek wyciągnąć z sekretariatu ksero tego wyjaśnienia Czubińskiego, tak abyście się wszyscy mogli zapoznać verbatim z nim, a nie tylko z moją impresją z lektury Wink

Chyba tyle - gdyby ktoś miał jakieś pytania, to śmiało. Tak czy inaczej - egzamin będziemy mieć powtórzony, co mnie zasadniczo zadowala i mam wrażenia, że Lisa i Oleja też.

Dzięki Wam za to, że mimo zdania tego egzaminu chciało Wam się ruszyć palcem w naszej sprawie. Mam nadzieję, że ta sytuacja przemówi też do tych, którzy uważają, że w sytuacjach takich jak ta student powinien tulić uszy po sobie i milcząco znosić każdy afront. Pokłon dla tych, co sądzą inaczej! Smile

Hypatia

strategia wilka i owcy tu najbrdziej odpowiada...
jak mawiał klasyk niejaki mgr Jakub S. na I roku: dobry kompromis to taki który nie zadowala w pelni zadnej ze stron!

Summa summarum (tak sie to pisze? Razz

) dobrze chyba sie skonczyło... choc martwi mnie ta sprzecznosc dot. przywrócenia terminu..
WARTO WALCZYĆ O SWOJE PRAWA Smile

Cdn :>
3mam kciuki Chłopcy!

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

pisze się suma suma RUM Very Happy

No to się udało Very Happy

W końcu znaleźliście kozła ofiarnego:D

CZŁOWIEK - ŁOŚ

ROTFL.

Aha, dyskretnie przypominam, że Państwo możecie wypełnić na USOSie ankiety i, jeśli taka Wasza wola, opatrzyć je dodatkowym komentarzem Razz

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

no to niech się Państwo zrelaksują Wink

Hypatia

Ankiety!!! Ankiety!!! wypełniajcie!!!

(dobra, bo mnie Makoska bedzie ankietą nazywać Razz

)

MakMak

Ankieta ma rację! wypełniajcie Razz