Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Lis · Wysłany: Wto 23:08, 04 Mar 2008 Temat postu: Marketing polityczny

Jakie są warunki zaliczenia przedmiotu wszyscy dziś słyszeliśmy. Krótka piłka z mojej strony: co z tym robimy? Jeśli komuś odpowiada to co dziś usłyszeliśmy też niech o tym napisze. Chodzi o to, żeby było jasne rozeznanie co do opinii.

Mosze Bergstein · Wysłany: Wto 23:16, 04 Mar 2008 Temat postu:

Tylko proszę Was... nie uzywajcie argumentów w stylu "przecież poprzedni rok..." bo mnie krew zaleje...

Mary$ · Wysłany: Wto 23:25, 04 Mar 2008 Temat postu:

Nie odpowiada mi. Proponuje zwrócenie się pisemnie do Pana dr. Miżejewskiego ze sprecyzowaną prośbą o sformuowanie szczegółowe zakresu pracy i wymagań wobec niej. Prośbę taką możnaby było przedstawić przez Pana asystenta /którego nazwizko nie zapadło mi w pamięć mimo, że wreszcie się "przedstawił (przez maila Smile

)) )Zwróciłabym uwagę na nierealność terminu (ująć by to należało znowu w prośbę - tym razem jego przesunięcia). Liczę na to, że Pan prowadzący M. nas zaszczyci swoją obecnościa w najbliższym czasie..

btw - przecież marketing polityczny to by mógł byc taki ciekawy przedmiot...

/swoją drogą zachowanie ogólnie nasze, jako roku (chyba byli wszyscy ;p ) nie robiło dobrego wraźenia - wystrzegajmy się tego

Mary$ · Wysłany: Wto 23:27, 04 Mar 2008 Temat postu:

ok. wiem. ja się spóźniłam i wyszłam wcześniej, ale nie o tym tu Wink

/przepraszam/

CZŁOWIEK - ŁOŚ · Wysłany: Śro 0:04, 05 Mar 2008 Temat postu:

Gwoli zsyntetyzowania wszystkiego, co ja dziś na wykładzie usłyszałem.

W tym wypadku zachowanie wobec nas nosi znamiona absurdu na takim poziomie, że mnie po prostu w którymś momencie mowę odebrało. To jest po prostu taki rejestr, że człowiek na nim nie może polemizować, nie wydając się bezczelnym. Wolałem więc po prostu wyjść i wybluzgać się na zewnątrz sali, a potem przy piwie.

Po kolei:

1. Prowadzącego nie ma i dostajemy od niego warunki zaliczenia przekazane przez herolda.
2. Warunki zaliczenia są kuriozalne - choćbym nie wiem, jaką i o czym pracę napisał, nie wiem, czy dostanę za nią 3 punkty czy 20. I to ma, kurwa, decydować o moim zaliczeniu?
3. Do momentu kolokwium i deadline'u pracy wykład prowadzić będzie człowiek, który nie ma ku temu uprawnień, bo nie jest doktorem.
4. Facet czyta z kartki, więc de facto nie jest to wykład. Jeśli dr Miżejewski tak sobie wyobraża te zawody, to niech nam po prostu wyśle mailem treść wykładów przewidzianą na najbliższy miesiąc.
5. Ponoć z pisania pracy mają być zwolnieni ci, którzy do dr Miżejewskiego chodzą na proseminarium (formalnie, bo w praktyce prowadzi je kto inny). Jeśli to się potwierdzi, to jest to zwyczajny skandal i forowanie niektórych na starcie. (Przy czym mam nadzieję, że oni sami zdają sobie z tego sprawę).
6. Forma, w jakiej wszystko to jest nam ogłaszane, w dodatku bez możliwości skontaktowania się z wykładowcą, jest nie mniej skandaliczna.

To gwoli podsumowania szczegółowego. I mam takie dwie uwagi ogólne:

1. Jest III rok, a ja się czuję traktowany na tym wydziale bardziej niepoważnie niż na I roku. A powinno to chyba działać odwrotnie.

2. Dziś na wykładzie była się łaskawa odezwać niewiasta, której nie znam, a która najwyraźniej miała już coś wspólnego z tymi zajęciami. Wnioskuję to z tego, iż była oburzona faktem, że „tamten rocznik przecież musiał i tak tę pracę pisać”. Otóż po pierwsze: jeśli takie zasady obowiązywały poprzedni rocznik i on się na to zgodził, to pozostaje mi tylko znacząco popukać się w głowę i pogratulować zdolności do godzenia się z nonsensami. Po drugie: wyskakiwać z tego typu tekstami do prowadzących, kiedy się nie jest na zajęciach ze swoim rocznikiem, tylko z ludźmi, których się nie zna, jest naprawdę mocno poniżej pasa. Nie wiem, kim ta pani jest, ale ja się nie czuję odpowiedzialny za wymagania, jakie miał dr Miżejewski względem lat poprzednich i nic mnie one nie obchodzą - interesuje mnie to, żeby mnie rzeczowo, rzetelnie i rozumnie oceniono.

Krótko mówiąc:
niektórzy co głupsi prowadzący wystarczająco tłuką nas po jajach, żebyśmy się jeszcze mieli po nich tłuc sami nawzajem. Jak ktoś po paru latach na tym wydziale tej prostej zasady nie skumał, to niech przynajmniej tłucze współstudentów po jajach przy wódce, a nie na zajęciach przy prowadzącym. Z góry dzięki Confused

Gróby · Wysłany: Śro 18:34, 05 Mar 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Lista książek z tej dziedziny

kubus · Wysłany: Śro 19:49, 05 Mar 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

ciekawe rzeczy można tu wyczytać na temat MP, widać że obecny IV rok też miał niezłe przygody z dr, a prace oddawali w maju!!!

W · Wysłany: Czw 21:03, 06 Mar 2008 Temat postu:

Nie znalazłem tego w temacie, czy mógłby ktos przedstawić jak ma wyglądac to zaliczenie? Rozumime ze jakąs prace mamy pisac ...

ull · Wysłany: Czw 22:02, 06 Mar 2008 Temat postu:

praca i gratis kolokwium.

w kwestii pracy:
15 stron
dowolny temat
dowolna literatura
termin oddania: 8 kwietnia

tez uważam, że to chore. musimy coś z tym zrobić, bo ja nie widzę tych prac... w ogóle nie widzę tego przedmiotu w takiej wersji, w jakiej jest on nam podawany.

CZŁOWIEK - ŁOŚ · Wysłany: Czw 23:05, 06 Mar 2008 Temat postu:

Mnie absolutnie nie interesuje, co było „w zeszłym roku” i uważam, że nie ma to żadnego znaczenia.

Sposób potraktowania nas przez obu panów jest naganny z punktu widzenia zarówno regulaminu studiów, jak i zwyczajnie dobrego tonu.

Mary$ · Wysłany: Czw 23:54, 06 Mar 2008 Temat postu:

kiedy dobry ton to można sobie podarować, to regulamin nie

Hypatia · Wysłany: Nie 0:04, 09 Mar 2008 Temat postu:

1. poprawka: to nie jest tak na całym wydziale. W naszym instytucie. Chwalebnym.

2. Gróby, fajna stronka. Jest trochę książek na ten temat, więc nie będzie tak źle! Ale problem w tym, że praca naukowa (bo chyba o taką chodzi Confused

) powinna się opierać na książkach naukowych, a więc z tego zbioru odpadają w pierwszy mrzędzie takie jak: Jak wygrać wybory?
A pozycji pt. "Socjologia polityki" Wiatra można szukać w antykwariatach, próbowałam w tamtym semstrze. :]

Mosze Bergstein · Wysłany: Nie 2:12, 09 Mar 2008 Temat postu:

Olej · Wysłany: Nie 13:13, 09 Mar 2008 Temat postu:

Zgadza się, tylko że mamy napisać pracę naukową o marketingu politycznym, a nie nauczyć się, co to jest ten marketing w praktyce i jak się w nim poruszać... Confused

Mosze Bergstein · Wysłany: Nie 13:42, 09 Mar 2008 Temat postu:

Czyli znowu o dupie:P