|
Politologia, Uniwersytet Jagielloński Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tandrill
ciemne siły reakcji
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 0:34, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
tak jakbyś Ty się kiedyś nie cieszyła - nie odbieraj ludziom radości
ja się na ten przykład cieszę znów (w sumie już po raz 3-ci )że idę znów na 1 rok
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Nie 0:35, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Żebyś się czasem po raz trzeci nie cieszył z historii polski. ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tandrill
ciemne siły reakcji
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 0:39, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ty złośliwcze
ale nic to :] ! były osoby które jeszcze na 4-tym roku to zdawały, więc i ja sobie dam radę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marbit
Moderator II roku
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: II rok / Ursus
|
Wysłany: Nie 10:53, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A co mam się nie cieszyć Od drugiej klasy liceum, czyli od kiedy stwierdziłem że na inżynieria chemiczna to nie moje powołanie, marzyłem o politologii
a historia polski na serio jest taka straszna? Są jakieś magiczne sposoby na przetrwanie tego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cuth
Wstrętny komunista
Dołączył: 01 Lis 2007
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:17, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A dupa tam straszna, trzeba się przygotowywać na ćwiczenia i już. Najgorsze jest zaliczenie ćwiczeń, egzamin jest w porządku.
Ok, idę, bo mnie za tę wypowiedź zlinczują
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pyton
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mielec / Kraków
|
Wysłany: Wto 16:58, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
dokładnie zgadzam się z Cuthem. Trzeba to przejść i tyle. Lekko nie jest... Ja jestem jeszcze w trakcie zdawania
I nie słuchajcie ludzi, którzy będą pisali jak bardzo jest prze*ebane na Historii Polski. Uważam, że gdyby nie komentarze ludzi z rocznika wyżej, którzy skutecznie nastraszyli dużą część mojego, to mniej osób miałoby do tej pory problemy z zaliczeniem ćwiczeń. Wytworzyła się atmosfera strachu, dodatkowo jeszcze nakręcana i sporo ludzi padło w przedbiegach.
Więc weźcie książkę i solidnie się przygotowujcie, a będzie extra. Aaaa... i na dyżury zacznijcie chodzić wcześniej niż w maju
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Wto 18:35, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Pyton napisał: | nie słuchajcie ludzi, którzy będą pisali jak bardzo jest prze*ebane na Historii Polski. Uważam, że gdyby nie komentarze ludzi z rocznika wyżej, którzy skutecznie nastraszyli dużą część mojego, to mniej osób miałoby do tej pory problemy z zaliczeniem ćwiczeń. Wytworzyła się atmosfera strachu, dodatkowo jeszcze nakręcana i sporo ludzi padło w przedbiegach. |
1. Nikt z nas by nie pisał, że jest przejebane, gdybyśmy faktycznie nie mieli przejebane - myślisz, że opowiadaliśmy Wam o tym, jak to wyglądało, żeby Wam powiedzieć, jak było, czy żeby Was bez związku z rzeczywistością nastraszyć?
2. Weź przeczytaj jeszcze raz to, co sam napisałeś - sorry, ale naprawdę uważasz, że o czyimś zaliczeniu / jego braku miałoby decydować to, że kogoś starszy rocznik nastraszył? Litości, nie osłabiaj...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pyton
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mielec / Kraków
|
Wysłany: Wto 18:44, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm.. Chodząc przez cały rok na historię stwierdzam, że to co pisaliście było w dużym stopniu wyolbrzymione, chociaż kilka razy zostaliśmy niemiło zaskoczeni.
Interpertujesz moje słowa w taki sposób, jaki jest wygodny dla Ciebie. Uważam, że gdyby nie to całe wyolbrzymione pieprzenie, to ludzie nie podchodzili by od razu do tego przedmiotu z gównem w gaciach i myśleniem: 'skoro oni mieli tak przesrane, to i my będziemy mieli tak samo'.
I to nie jest mój wymysł Ziomek, tylko słowa co najmniej dwóch osób z którymi rozmawiałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cuth
Wstrętny komunista
Dołączył: 01 Lis 2007
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:50, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Trzeba przyznać, że pewien typ psychozy się wytworzył. Już gdzieś w okolicach pierwszej sesji byli ludzie, którzy się bali "jak to będzie w czerwcu". Rezultatem tego był np. fakt, że na kilku swoich pierwszych ćwiczeniach doktor Mazur wprowadziła wielu ludzi w stan skrajnej paniki powiązanej z utratą wszelkiej wiedzy historycznej. Trzęsące się ręce przeszukujące stosy zbyt drobiazgowych notatek - tych scen się nie da zapomnieć. Co to za sztuka zdobyć te plusy? W zasadzie żadna. Doktor Mazur pozwalała nawet używać podręczników, na dobrą sprawę - na bezczelnego - można było obłożyć się książkami i zwyczajnie coś przeczytać. Raz się tak na mojej grupie zdarzyło, oczywiście nikt się na coś takiego nie decydował częściej.
Ludzie głównie milczeli mając przed sobą dwadzieścia stron notatek zapisanych maczkiem, a potem się okazało, że są w dupie, bo pod koniec maja mieli zero plusów, albo nawet stan konta ujemny, bo trafił się jakiś karny kolos. Ani Pyton, ani ja, ani nikt inny nie wini za to Was - wręcz przeciwnie, Wasze rady przygotowały nas psychicznie na ciężką pracę i w ogóle. Wydaje mi się, że Pyton chciał tylko zasugerować, że ten przedmiot i ludzi, którzy go prowadzą, niepotrzebnie się demonizuje, to wszystko. No daj spokój z tym obwinianiem kogokolwiek Jak ktoś nie zdał, to na pewno nie przez starszy rocznik, jasna rzecz. Poza tym Wy mieliście zajęcia z doktorem Tyszkiewiczem, więc sytuacja w Waszym wydaniu mogła wyglądać dużo gorzej, a na pewno inaczej.
Mi również na początku udzieliła się ta paranoja, a skończyło się tak, że ani razu nie byłem na dyżurze i miło wspominam ten przedmiot. Nie zrozumiecie wymowy tego faktu, bo nie wiecie, jak beznadziejny byłem z historii II RP
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Wto 19:47, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Pyton napisał: | Hmmm.. Chodząc przez cały rok na historię stwierdzam, że to co pisaliście było w dużym stopniu wyolbrzymione (...) Uważam, że gdyby nie to całe wyolbrzymione pieprzenie, to ludzie nie podchodzili by od razu do tego przedmiotu z gównem w gaciach i myśleniem: 'skoro oni mieli tak przesrane, to i my będziemy mieli tak samo'. |
Znaczy, cieszę się oczywiście, że Wasz rocznik nie miał takich wątpliwych przyjemności z HP jak nasz - ale nie pisz z łaski swojej o wyolbrzymianiu, bo po prostu nie masz pojęcia, jak ten przedmiot wyglądał u nas.
Nikt z nas Wam źle nie życzył - po prostu w dobrej wierze staraliśmy się Was uczulić na to, co dla większości z nas było na I roku absolutnym hardkorem. Czuję się odrobinę zażenowany, że jestem zmuszony tłumaczyć się z własnych intencji albo z tego, że u Was HP wyglądała lepiej niż u nas i w związku z tym J.O. Pyton może sobie mówić, jak to starsze roczniki pieprzą, wyolbrzymiają, straszą itd.
Mogę Ci tylko w takich okolicznościach, chłopaku, życzyć, żebyś się na kolejnych latach tych studiów równie mile rozczarowywał. A myślę, że po takich tekstach z Twojej strony każdy starszy kolega się zastanowi dwa razy, zanim Ci cokolwiek powie o przedmiotach, które Cię czekają - jak będzie łatwiej, niż Ci powiedziano, to powiesz, że ktoś Cię straszył, a jak będzie nie daj Boże trudniej, to pewnie komuś zarzucisz celowe rozleniwianie i uspokajanie młodszych kolegów. Słabo? EOTT z mojej strony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pyton
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mielec / Kraków
|
Wysłany: Wto 20:26, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ziomek, poczytaj forum naszego rocznika i zwróć uwagę m.in. na post Orzecha i KJT, w którym obaj wyraźnie zaznaczając, że część osób po prostu sprawę wyolbrzymia.
Ja osobiście czytając Wasze przeżycia związane z HPP leżałem na stole ze śmiechu. Od początku, co już zresztą zaznaczałem w październiku, uznałem sprawę za wyolbrzymioną. Takie jest moje podejście. Ale część osób, czytając te posty uznała, że z góry stoi na straconej pozycji i sytuacja wyglądała tak, jak ją Cuth opisał.
Wszystko zależy od psychiki i podejścia. A skoro Ty Ziomek przebrnąłeś przez to, to się ciesz. Trochę źle zrozumiałeś moje intencje, ale ja mogę mieć troszkę spaczone poglądy dotyczące ćwiczeń z HPP i ich zaliczenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lis
Whoism stosowany
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok IV / Szczecin
|
Wysłany: Wto 20:33, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No to masz zajebiście. Ciesz się wakacjami. Ziomek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Śro 1:00, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Pyton napisał: | Ja osobiście czytając Wasze przeżycia związane z HPP leżałem na stole ze śmiechu. |
No przezabawne. W dupie byłeś i gówno widziałeś. Zamiast się cieszyć, że nie miałeś takich jazd jak my, to jeszcze masz pretensje i się naśmiewasz. Dobry z Ciebie ziomek, Ziomek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gróby
proffesional drinker
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Loża Nowohucka
|
Wysłany: Śro 1:01, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Prowadzenie tego przedmiotu było paranoją.
Nie wiem jak inaczej nazwac fakt, iz aby zaliczyc nie zdane kolokwium trzeba bylo sterczec od 6 rano(gdy budynek byl jeszcze zamkniety), aby moc wejsc na 3 minutowa rozmowe w trakcie dyzuru, ktory zaczynal sie bodajże ok 12.
Nie przemawia do mnie argument "trza było sie uczyc". Nie wiem dlaczego brak wiedzy, ktory nie pozwolil zdac komus kolokwium ma uzasadniac postepowanie wysoce "nie na rękę"( chamskie moze byc za mocnym słowem).
Idzie mi o p. Tyszkiewicza. Naprawdę jestem ciekaw, co nim kierowało , gdy widział oblężenie swego gabinetu. Jakiś fetysz?
Że niby przepytanie vis a vis lepiej sprawdza wiedzę studenta? To dlaczego czasem po zadaniu 1 pytania kogoś wypieprzał. Albo dawał komuś jedno banalne pytanie. Wysoce arbitralne postępowanie.
Że nie wspomnę o jajach z ogłaszaniem wyników egzaminu, gdy wszyscy siedzieli z portierem i mecz oglądali , bo chyba dopiero atrament do długopisu p. Mazura robili, zeby mogl wstawic oceny.
Ja się nie odnoszę do lekko wyśrubowanego poziomu wymagań. Choc kija mi ten przedmiot dal. Zadnego wytlumaczenia procesow, zjawisk tak jak u p. Dudka, tylko ostre kucie - ZZZ. No ale na studiach trzeba się uczyc i tyle, kto tego nie rozumie to ma problem.
Ale liczy sie tez podejsce do studenta, z ktorym w tym instytucie bywa cienko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tandrill
ciemne siły reakcji
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 14:09, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
a u Królowej na dzień dzisiejszy dalej 104 osób nie ma zaliczenia (na 180 na politologii i stosunkach)...
cudo:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|