Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Powiedz mi, który z dzienników taki jest? ;]

kjt

Wiesz, no jest to pewien typ idealny oczywiście Very Happy

. Ale zbliża się do niego np. Dziennik Polski (część informacyjna oczywiście - wyłączając felietony) i Gazeta Krakowska (tak samo).

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Ale to są gazety lokalne, o żadnym poziomie odzdziaływania ogólnokrajowym.

kjt

Ale odpowiedz sobie na pytanie, czy gazeta codzienna powinna oddziaływać, kreować opinie, czy raczej po prostu informować? Tego drugiego się raczej oczekuje, a Wyborcza, działając w taki a nie inny sposób zadaje IMHO po prostu cios poniżej pasa. Niech wydadzą tygodnik - OK, słowem nie pisnę.

Olej

Nie będę się rozpisywał - moim zdaniem KJT ma tu rację.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Ale przecież nie ma między nami sporu w kwestii Wybiórczej. Chodzi mi po prostu o to, że nie ma czegoś takiego jak obiektywizm. Każdy ma jakiś punkt widzenia, bo każdy gdzieś usiąść musi.

Olej

Zgoda, ale nam chodzi o to, że dzienniki powinny spełniać raczej funkcję informacyjną (poza felietonami oczywiście), a opiniotwórstwo zostawić np. tygodnikom.

Izaak Apfelbaum

Ciekawa sprawa wyszła właśnie ostatnio nt. nowego wiceprezesa TVP - [link widoczny dla zalogowanych]

Chodziłem do podstawówki i gimnazjum z jego bratem, potem w liceum był w równoległej klasie.
Generalnie to Wyborcza znów jest obiektywnym strażnikiem moralności Laughing

Zwróćcie uwagę na to, ile koleś miał lat, gdy wydawano "Front" - 16, 17... W takim wieku gada się różne pierdoły. To było 11 lat temu! W tym czasie typ zdążył się ogarnąć, swoją drogą - oni nigdy neonazistami nie byli.
Najbardziej wkurzająca jest w tym wszystkim hipokryzja GW, która sama zatrudnia byłych agentów SB Confused

Jak to nienawiść, polowanie na czarownice, LUSTRACJA? Gazeto Wyborcza, zapomniałaś o swym własnym przeslaniu? Sad

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

A mnie chodzi o to, ża żaden z dzienników taki nie jest. Dlatego nie ma czegoś takiego jak obiektywizm" - i to od tego wątku rozpoczęła się dyskusja...

kjt

Izaak, zapraszam do tematu "demokracja ma się dobrze" - tam już o tym rozmawailiśmy Very Happy

. Generalnie podpisuję się pod tym, co mówisz.

CZŁOWIEK - ŁOŚ

A ja w wieku 16 czy 17 lat publikowałem w gazetce szkolnej, podpisywałem się imieniem i nazwiskiem oraz brzydziłem się naziolstwem, co mi zresztą do dziś zostało. Różne szczeniackie głupoty pisałem takoż, ale Żydów prawdziwych czy wyimaginowanych tropić nie chciałem. Bo przede wszystkim nieco inaczej rozumiałem i rozumiem miłość bliźniego niż p. Farfał; no i wiedziałem, co to jest odpowiedzialność za słowo. I dzisiaj, przyłapany na własnym tekście sprzed 8 lat, przede wszystkim bym się go nie wypierał. A już na pewno nie wówczas, gdyby był podpisany moim imieniem i nazwiskiem.

Prosimy p. Farfała, co by zszedł na ziemię i nie pierdolił - jak się pod czymś człowiek podpisuje, to tym nazwiskiem za to odpowiada. Facet na swojej konferencji prasowej wzorcowo kota pytą do słoneczka chciał odwrócić, tyle że w sposób absurdalny. Bredzi po prostu. Zanim ktokolwiek zapłacze, że bidulek został przez okrutną GW zmuszony do dymisji, to ja bym zadał pytanie: skąd i kto w ogóle tego faceta wytrzasnął i posadził na fotelu wiceprezesa TVP? I dlaczego większą wagę przywiązujecie do tego, że Wyborcza to ujawniła, niż do tego, że facet z takimi poglądami zasiada w wierchuszce telewizji podobno publicznej?

Jakichż to byłych agentów SB zatrudnia Wyborcza? - to też chciałbym wiedzieć, bo nie wiem.

Izaak Apfelbaum

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Chodzi o Maleszkę zapewne.

Tyle, że nikt w GW nie wiedział o fakcie współpracy Maleszki z esbecją. Nie wiedział tego nikt, dopóki dociśnięty przez Wildsteina Maleszka sam się nie ujawnił. Natychmiast zniknął z GW, pomieściwszy najpierw coś w rodzaju wyznania win, a na łamach gazety ukazało się kilka sporych tekstów poświęconych sprawie; każdy z autorów (na pewno Michnik, na pewno Łuczywo - ich nazwiska w tej chwili pamiętam) sporo miejsca poświęcił ubolewaniu, przepraszaniu itd.

Sprawa Maleszki to gdzieś w roku 2000 czy 2001 wyszła i nic mi nie wiadomo ani o ujawnieniu jakichś innych rewelacji, ani tym bardziej o tym, by od tego czasu zatrudniono tam kogoś o PRL-owsko-esbeckim rodowodzie. Tak więc lekkie głupotki Pan opowiadasz twierdząc, że Wyborcza „byłych agentów” zatrudnia.

Izaak Apfelbaum

Ale spójrz ogólnie na całą politykę Wyborczej. Nie dla lustracji, skończmy z nienawiścią, to jest przeszłość, błędy i wypaczenia - jak to się ma do wyciągania na wierzch tego, co robił Farfał jako gówniarz?

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Nie dla lustracji, skończmy z nienawiścią, to jest przeszłość, błędy i wypaczenia

O ile mi wiadomo, GW przeciwstawia się lustracji zwracając uwagę na dwie sprawy:
1) papiery służb bezpieczeństwa, na podstawie których ktoś ma dzisiaj rozstrzygać o fakcie czyjejś współpracy, nie są wiarygodne (co mnie nie do końca przekonuje),
2) trzeba znać proporcje - czyli nie oceniać jedną miarą tych, którzy zmuszali do donoszenia i tych, którzy byli zmuszani (co mnie w pewnym stopniu przekonuje).

My tymczasem rozmawiamy o facecie, który po pierwsze babrał się w naziolstwo, choć go do tego nikt nie zmuszał; po drugie, ta działalność i publicystyka - jak sam twierdzi - narodowo-katolicka to jedyne znane dowody na jego jakąkolwiek działalność medialną; po trzecie: zamiast się przyznać, że on to on, opowiada dzisiaj bzdury o podstępnych manipulacjach i każe domniemywać, że nie miał nic wspólnego z tekstami podpisywanymi jego nazwiskiem i pismem redagowanym pod jego nazwiskiem. Więc przepraszam, ja nie mam do pana Farfała więcej pytań.