|
Politologia, Uniwersytet Jagielloński Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Sob 22:04, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
karolka napisał: | Otóż ja uważam,że tak-że w Katowicach dostał się bez znajomości. |
Przeciętny student prawa przyjeżdża do obcego miasta i ot, tak sobie dostaje się na aplikację? I to w tamtych czasach, kiedy to jeszcze bezduszna nepotyczna sitwa nie dopuszczała nikogo spoza swojego hermetycznego kręgu do koryta?
karolka napisał: | 1.Mosze,chodziło mi po prostu o to,że istotne jest z kim człowiek się zadaje,ale sama nie pokusiłabym się o ocenę delikwenta tylko na tej podstawie. |
Z tego, co pisałaś, wynikało co innego, a mianowicie to, że towarzystwo to jedynie jakiś drobny detal. Jeśli w ogóle ma jakiekolwiek znaczenie. To jak w końcu?
karolka napisał: | wydaje mi się,że częściej cytujemy/odnosimy się/dyskutujemy z opiniami innymi niż nasze |
Niekoniecznie. Są ludzie, którzy najczęściej dyskutują jedynie z podobnymi do swoich opiniami. A najlepiej do tego z samym sobą. Są to schizofrenicy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
)(paranoja)(
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: III rok- politologia, II rok-prawo
|
Wysłany: Sob 22:44, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Schozofrenia to fajna choroba, przynajmniej człowiek nigdy nie czuje się samotny <sory nie mogłam się powstrzymać>
A tak do temu, to gadanie, że Ziobro był studentem UJ jest troszeczke przesadzone. Bo z tego co wiem to ten pan wcale się na UJ nie dostał choć chciał ;] Poszedł na śląski i dopiero po pewnym <dość długim> okresie udało mu się przenieść, po czym doktoryzował się znowu na śląskim ;] Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale do takich wiadomości dotarłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:26, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Co do tego, czy się Ziobro na UJ dostał czy nie, nie wiem; wiem natomiast, że tu studiował koniec końców, i tenże Uniwersytet ukończył. Opinia profesorów na jego temat wydaje mi się wystarczająca, ponieważ sam nie czuję się na tyle biegły w materii, która dla nich jest chlebem powszednim. A dodam, że nie chodzi o jednego profesora tylko dużą ich część i wiedzę swoja opieram na trzech niezależnych źródłach, co zdaje się świadczyć, że informacje mi przekazane nie są kwestią interpretacji przekazujących.
Co do tego z kim się kto zadaje to naprawdę. Grzegorz Schetyna jest żadnym kandydatem na min SWiA, a jednak takowym zostaje jako wieloletni kolega Premiera, min. sportu też jestem sobie w stanie innego wyobrazić, ale jednak zostaje nim kumpel Premiera- Drzewko... A są oni kumplami bo Donald Tusk, tak jak każdy inny otacza się osobami do siebie w jakimś stopniu podobnymi, osobami ,w których towarzystwie nie tylko czysto, masło maślane, towarzysko, ale również politycznie - czuje się bezpiecznie i komfortowo. Myślę, że nie bez powodu najważniejszymi tuzami w partii odchodzącej były osoby pokroju Suskiego, Gosiewskiego, Szczypińskiej czy Ziobry. To były po prostu osoby, które mógł Kaczyński trzymać na łańcuchu bez obaw, że się będą szarpać (I kategoria), i osoby, które po prostu miały zbliżony do niego stan schizofrenii (II kategoria).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolka
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))
|
Wysłany: Nie 8:38, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Olej napisał: | Przeciętny student prawa przyjeżdża do obcego miasta i ot, tak sobie dostaje się na aplikację? I to w tamtych czasach, kiedy to jeszcze bezduszna nepotyczna sitwa nie dopuszczała nikogo spoza swojego hermetycznego kręgu do koryta? |
Ale ja nie napisałam,że nikogo.Gdyby mi o to chodziło to powiedziałabym,że liczyły sie tylko i wyłącznie kryteria pozamerytoryczne.Aż tak źle to nie było,choć nie oszukujmy się, problem nadreprezentacji osób z rodzin prawniczych był spory,a dostanie się osoby "spoza"-jak już pisałam-w l. 90-tych graniczyło z cvdem (czyt.było bardzo,bardzo trudne-ale jednak jeszcze nie w 100% niemożliwe)No i chyba nie powiesz mi,że pochodzenie z rodziny prawniczej utrudniało kwestię aplikacji? Moja opinia jest taka,że jak Ziobrze mimo tych trudności udało się-to może nie jest aż tak zły
Olej napisał: | Z tego, co pisałaś, wynikało co innego, a mianowicie to, że towarzystwo to jedynie jakiś drobny detal. Jeśli w ogóle ma jakiekolwiek znaczenie. To jak w końcu? |
Dobra,spróbuję wyrazić się jaśniej-to jest doś istotne (ogólna orientacja:)) ale nadal uważam,że dużo istotniejsze są słowa i przede wszystkim czyny samego delikwenta.Ja przynajmniej nie mam zwyczaju oceniania ludzi na podstawie cudzych (a nie ich własnych) działań
btw- Cytat: | Ja jednak nadal mam taki dziwny pogląd,że ważniejsze niż to,kto z kim współpracuje (choć to też) jest to,co robi ta osoba.Ona a nie wszyscy jej znajomi | -ja tu tego detalu nie widzę-no ale dobra-postaram się przejść na język polski
)(paranoja)( napisał: | po czym doktoryzował się znowu na śląskim |
Nie upieram się,ale wydaje mi się,że...nie.Ziobro chyba rzucił studia doktoranckie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:28, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
karolka napisał: |
Dobra,spróbuję wyrazić się jaśniej-to jest doś istotne (ogólna orientacja:)) ale nadal uważam,że dużo istotniejsze są słowa i przede wszystkim czyny samego delikwenta.Ja przynajmniej nie mam zwyczaju oceniania ludzi na podstawie cudzych (a nie ich własnych) działań
|
Zrozum, że kwestia tego czyim jest Ziobro kolegą jest kwestią pierwotną. Gdyby nie był przydupasem Kaczyńskiego, to by min. sprawiedliwości został kto inny, i to kogo innego byśmy oceniali za słowa i czyny, a Ziobro- czego by nie powiedział, i co by nie zrobił- byłby nikim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Nie 12:25, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Karolka napisał: | Moja opinia jest taka,że jak Ziobrze mimo tych trudności udało się-to może nie jest aż tak zły |
O! To jeszcze lepiej! Przeciętny student prawa przyjeżdża do obcego miasta, ot, tak sobie dostaje się na aplikację i do tego okazuje się naprawdę świetny w swoim fachu! Science-fiction jak dla mnie.
Karolka napisał: | Dobra,spróbuję wyrazić się jaśniej-to jest doś istotne (ogólna orientacja:)) ale nadal uważam,że dużo istotniejsze są słowa i przede wszystkim czyny samego delikwenta.Ja przynajmniej nie mam zwyczaju oceniania ludzi na podstawie cudzych (a nie ich własnych) działań |
A gdy wspaniały człowiek zadaje się z kanalią, to czy to nie budzi Twoich wątpliwości co do krystaliczności tego pierwszego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolka
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))
|
Wysłany: Nie 23:56, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Olej napisał: |
O! To jeszcze lepiej! Przeciętny student prawa przyjeżdża do obcego miasta, ot, tak sobie dostaje się na aplikację i do tego okazuje się naprawdę świetny w swoim fachu! Science-fiction jak dla mnie.
|
A może swego rodzaju dowód,że taki przeciętny jednak nie jest? Głupia sprawa,ale jest mnóstwo ludzi świetnych w swoim fachu,którzy niekoniecznie na studiach mieli średnią na stypendium naukowe
Olej napisał: | A gdy wspaniały człowiek zadaje się z kanalią, to czy to nie budzi Twoich wątpliwości co do krystaliczności tego pierwszego? |
Wątpliwości Nie pewność.A to-przyznasz-spora różnica.I właśnie dlatego,dla mnie przynajmniej, takie wątpliwości to pewien sygnał (który zachowanie delikwenta może potwierdzić-a może nie potwierdzić),ale też i stanowczo za mało by kogoś ocenić,czy stwierdzić,że pewne jego relacje przecież o czymś(o kimś-o nim) świadczą..bo zauważ,że jak sobie tak stwierdzimy to co do danej osoby nie mamy już wątpliwości-mamy pewność opartą moim zdaniem na zbyt słabych podstawach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Pon 10:22, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
karolka napisał: | A może swego rodzaju dowód,że taki przeciętny jednak nie jest? Głupia sprawa,ale jest mnóstwo ludzi świetnych w swoim fachu,którzy niekoniecznie na studiach mieli średnią na stypendium naukowe |
I tak, i nie. Jest to możliwe, ale w takiej sytuacji prowadzący zajęcia wspominają takiego delikwenta zazwyczaj jako człowieka zdolnego, aktywnego i być może pechowca albo lenia, co ma odbicie w jego ocenach. Jest u nas na roku niejaki Nowy Reytan (KMWTW - PDK), który bryluje na zajęciach, ale egzaminy potem zdaje przeciętnie. Moim zdaniem właśnie ma pecha, bo o olewactwo posądzić go raczej nie można. Drugi przypadek to taki nasz jeden kolega z Łodzi (KMWTW - PDK), z którym jak się rozmawia, to widać, że to inteligentny człowiek, ale za to oceny z egzaminów ma na miarę włożonej w nie pracy. Ani o jednym ani o drugim żaden prowadzący nie powiedziałby raczej tego, co wykładowcy Ziobry o nim mówią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 10:57, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Jakże uroczo to ująłeś)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolka
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))
|
Wysłany: Wto 0:23, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Olej napisał: |
I tak, i nie. Jest to możliwe, ale w takiej sytuacji prowadzący zajęcia wspominają takiego delikwenta zazwyczaj jako człowieka zdolnego, aktywnego |
Tyle,że (a wiem to od osoby,która studia prawnicze na UJ-cie zaczęła tylko 3 lata później niż Ziobro) nie jest to już tak kameralne grono,jak nasza politologia (wtedy było ich ok 300-a i dla rocznika ministra chyba te dane tak bardzo nie odbiegały:]) Istotne też wydaje mi się,to,kiedy dogodny czas na takie wspominki się pojawia.Obstawiałabym,że w tym wypadku nastąpiło to,gdy Ziobro został ministrem.Usłyszawszy,że tak medialną postacią jest ktoś z UJ (punkt dla Krakowa-bo mnóstwo takich prawniczych osób medialnych to jednak UW ) z jednej strony intensywniej w pamięci szperać zaczęli wykładowcy,z drugiej sprawa stała się pewną ciekawostką dla dziennikarzy.Sama w jakimś artykule przeczytałam,że o studencie Ziobrze pamiętano...niewiele.I nawet nie jest to dziwne biorąc pod uwagę:
1-ilość osób na roku-nie sposób chyba spamiętać wszystkich dobrych
2-proste rachunki:Ziobro UJ ukończył w 1994.Na ministra sprawiedliwości został powołany w 2005.Ale mamy jeszcze 11 pełnych lat,w czasie których przez UJ przeszły kolejne setki studentów.
(btw-aż jestem ciekawa kogo z nas i tu na forum i w ogóle na politologii tak dekadę po tym,jak opuścimy Alma Mater "wytrzepie" na zawołanie z rękawa p. Matykiewicz,czy prof.Szlachta )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 0:37, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem pewien, że niektórych niektórzy (z różnych względów wytrzepią).
A Ziobro nie był "dobrym" studentem, bo miał średnią niewiele wyższą niż ja:P a ja się za dobrego studenta nie uważam, i raczej nikogo o takie zdanie o mnie nie podejrzewam (tylko nie mówcie mojej rodzicielce:P)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Wto 0:42, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mosze Bergstein napisał: | Jakże uroczo to ująłeś) |
A dziękuję, starałem się jak mogłem. Oczywiście nie podałem żadnych danych osobowych, żeby nikt nie wiedział, o kogo chodzi.
karolka napisał: | Istotne też wydaje mi się,to,kiedy dogodny czas na takie wspominki się pojawia.Obstawiałabym,że w tym wypadku nastąpiło to,gdy Ziobro został ministrem.Usłyszawszy,że tak medialną postacią jest ktoś z UJ z jednej strony intensywniej w pamięci szperać zaczęli wykładowcy,z drugiej sprawa stała się pewną ciekawostką dla dziennikarzy. |
Wynika z tego, że mamy dwie opcje: albo Ziobro był wybitnie beznadziejny i zarazem nadęty, że go zapamiętali albo kadra UJ-tu jak jeden mąż sobie to wszystko zmyśliła w chwili jego nominacji. Jak dla mnie odpowiedź narzuca się sama...
karolka napisał: | (btw-aż jestem ciekawa kogo z nas i tu na forum i w ogóle na politologii tak dekadę po tym,jak opuścimy Alma Mater "wytrzepie" na zawołanie z rękawa p. Matykiewicz,czy prof.Szlachta ) |
Wytrzepie? Matykiewicz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolka
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))
|
Wysłany: Wto 0:50, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mosze Bergstein napisał: | ]A Ziobro nie był "dobrym" studentem, bo miał średnią niewiele wyższą niż ja |
Noo ale tak z drugiej strony...ja też chcę z pracy magisterskiej "zaledwie" 5,0! (rozumiem,że to nieszczęsne 3,84 to tylko V rok-jak coś-poprawiajcie)
Mosze Bergstein napisał: |
i raczej nikogo o takie zdanie o mnie nie podejrzewam (tylko nie mówcie mojej rodzicielce:P) |
1-Eeeee tam
2-a tak w ogóle:ja tam zawsze byłam zdania,że trzeba wykorzystać wszelkie nieprzejrzystości i zawiłości systemu znaczy-gdyby komu nie daj Boże jakieś warunki-to rodziców dobre dziecko nie stresuje (no i tak,czy tak się wyliżemy-no nie ?)i mówi,że to pochwała dziekana za szczególne osiągnięcia naukowe
(swoją drogą,że to ujęcie zabrzmiało ciekawie -może rozwiniecie...? )
Olej napisał: |
Wynika z tego, że mamy dwie opcje: albo Ziobro był wybitnie beznadziejny i zarazem nadęty, że go zapamiętali albo kadra UJ-tu jak jeden mąż sobie to wszystko zmyśliła w chwili jego nominacji. Jak dla mnie odpowiedź narzuca się sama... |
Nie wiem,czy kadra to nie za duże słowo...może raczej niektóre osoby z tej kadry.Z tego,co wiem niewieluwykładowców/ćwiczeniowców zapamiętało Ziobrę jako studenta (czy to pozytywnie,czy to negatywnie),co z ww powodów nawet mnie tak strasznie nie dziwi...Ja też nie napisałam/ani nie miałam na myśli,że kadra UJ wszystko sobie zmyśliła z chwilą nominacji ...Po prostu nasuwa mi się taka wątpliwość,czy ocena Ziobry-ministra na ten (podejrzewam,że nieco już zatarty obraz z czasów studiów) nie rzutuje i to mocno. Czy aby nie ma tu troszeczkę wnioskowania o tym co to Ziobro wyczyniał rozbijając się po UJ-cie na podstawie nie tyle tamtych wspomnień co jego licznych (niepopularnych )pomysłów na zmianę systemu sprawiedliwości
Olej napisał: |
Wytrzepie? Matykiewicz? |
w sensie-przypomni sobie o wybitnych dokonaniach-naszych-przyszłości i nadziei tego narodu
(czyżbym już dostawała sklerozy i zaczynała przekręcać nazwiska...? Źle)
EDIT-początkowo nie zauważyłam postu Oleja-jakby ktoś kompetentny skleił to w jedną całość...
Skleiłem Twoje posty. O to chodziło?
incognito
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gróby
proffesional drinker
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Loża Nowohucka
|
Wysłany: Wto 19:48, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zanim napisałem o p. Ziobrze wiedziałem, że zaczął studia w 1970 i że miał średnią 3 z czymś i, że jego ojciec np był w PZPR ale wcześniej działał w podziemiu - to gwoli wyjaśnienia, że nie wrzuciłem tego posta bezmyślnie w celu znęcania się nad p. Ziobrą
Zaznaczyłem, że jest to wypowiedź pracownika prawa UJ, którego po kilku zajęciach mam prawno szanować co najmniej za wiedzę i prowadzenie zajęć.( chodzi o to, że nie wydaje się jakimś oszołomem)
Być może to błąd, że przytoczyłem tę wypowiedź, gdyż nie ma możliwości jej zweryfikowania przez samego p. Ziobrę i można jedynie spekulować, dlaczego tak mu "śpiewano". Opierałem się jednak na autorytecie pracownika naukowego(a osoba ta nie udziela się politycznie więc trudno posądzać ją o jakąś "grę") Ponadto wypowiedź wpisuje się w ogólnie "średnią opinię" środowiska akademickiego UJ na temat pana ministra. Chodziło mi o swego rodzaju potwierdzenie "że coś jest na rzeczy". Poza tym napisałem, że ów pracownik wypowiedział się także na temat działalności ministerialnej pana Ziobry oceniając go merytorycznie, a nie tylko charakteryzował jego rzekomą postawę z roku 1989- 1990.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolka
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))
|
Wysłany: Śro 1:13, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Gróby napisał: | nie wrzuciłem tego posta (...)w celu znęcania się nad p. Ziobrą
|
Wiem.Ja też nie napisałam odpowiedzi w celu znęcania się nad Tobą (w ogóle nie mam zamiaru znęcać się nad kimkolwiek z Was) a i sądzę,że Olej dyskutujący ze mną już jakieś dwie strony nie robi tego celem "wyprucia ze mnie flaków" i poznęcania się nade mną (prawda,Olej ?)
Gróby napisał: | Zaznaczyłem, że jest to wypowiedź pracownika prawa UJ, którego po kilku zajęciach mam prawno szanować co najmniej za wiedzę i prowadzenie zajęć.( chodzi o to, że nie wydaje się jakimś oszołomem) |
Gróby napisał: | Opierałem się jednak na autorytecie pracownika naukowego |
Ja też w trakcie kariery studenckiej zetknęłam się z kilkoma osobami prowadzącymi zajęcia,które szanuję.I też uważam,że autorytet pracownika naukowego coś znaczy.Jednak czasami,jak się da próbuję nie poprzestać na opinii autorytetu i staram się wyrobić sobie taką nieco bardziej swoją (nie poprzestać na tym,by tylko/aż? powtarzać słowa rzeczonego ) Względnie jak się da-usłyszawszy takie ciekawe dla mnie z jakiegoś powodu zdanie pytam:A czemu? A dlaczego? może to takie trochę w stylu małe dziecko ale to jedna z moich ulubionych wad
Gróby napisał: | Być może to błąd, że przytoczyłem tę wypowiedź, gdyż nie ma możliwości jej zweryfikowania przez samego p. Ziobrę |
Jeśli już stwierdzenie jak powyżej (powtórzę się-obiecuję,że już po raz ostatni )-to ja bym powiedziała,że błąd,gdyż sugeruje to pasywność w okresie poważnych zawirowań, owegowyprowadzania czołgów na ulice-a tak już w okresie,którego to zdanie dotyczy-nie było
incognito napisał: | Skleiłem Twoje posty. O to chodziło? incognito |
Ja-danke
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|