Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rząd PO Wyborach 2007 - działalność, plany, perspektywy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 50, 51, 52  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:48, 29 Maj 2008    Temat postu:

Nie chodzi mi o to, że ludzie są byle gówna warci, tylko ich robota jest byle gówna warta.. Byle pomocnik spawacza zarabia aktualnie więcej od nauczyciela, i zaprawdę nie rozumiem co ma do rzeczy to, że ja nie skończyłem jeszcze studiów.

Zapraszam do mnie, od miesiąca z okna oglądam, jak panowie w sile sześciu mają do ułożenia 300 metrów KWADRAT kostki brukowej. I robią to od miesiąca, głównie leżąc na trawie, tańcząc w rytm nastawionego na full radyjka, czy po prostu patrząc się, jak jeden macha szpadlem. I trwa to miesiąc.
Niedawno opowiadał mi kumpel z osiedlowej speluny, pracownik budowy, jak to kiedyś jeden z jego kumpli podczas robót w jakimś domku jednorodzinnym wysrał się pod krzakiem, i był wielce oburzony, że włascicielka, która to zobaczyła zrobiła im awanturę. Ale to jeszcze nie koniec historii, bo kobieta kazala im dzwonić po szefa firmy, i w jej obecności gość zadzwonił i bez krępacji powiedział szefowi, że musi przyjechać "bo ta stara kurwa" się piekli. Szef przyjechał, kobieta roztrzęsiona tym, jak ją potraktowano- więc zrobił im burę, a oni wielce zszokowani o co mu chodzi..

Nie rozumiem też zupełnie Twojej osobistej reakcji, ponieważ w określeniu "byle gówno" absolutnie nie widzę uogólnienia. Nikt nie przeczy, że na budowach pracują ludzie wykwalifikowani w "budowlance"; nikt też nie przeczy, że często tam pracują ludzie z wyższym wykształceniem w innej dziedzinie (wspomniany historyk); problem tkwi w tym, że jest tam też cała masa nierobów i zwyczajnych lumpków, których i tak nikt nie wyrzuci, bo nie znajdzie nikogo w ich miejsce... a że się opieprzają i trwa to wszystko dłużej niż powinno- cóż...

Pomijam pytanie, dlaczego tak wielu historyków czy nauczycieli pracuje po budowach. Nie trzeba się długo zastanawiać, żeby stwierdzić, że to stoi na głowie...

I nie mów, łaskawie, do mnie - synku. Chcesz, to dawaj banna, czy co Ci się tam podoba, ale protekcjonalny ton zostaw dla kogo innego.


Ostatnio zmieniony przez Mosze Bergstein dnia Czw 13:08, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kjt
Forumowy Terrorysta



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rok V / krk

PostWysłany: Czw 13:14, 29 Maj 2008    Temat postu:

Chyba nazywając człowieka gównem, jak to wyraźnie zrobiłeś w jakimś tam swoim poprzednim poście, nie zostawiasz innego pola do interpretacji. Nie tłumacz się na siłę.

Historie o układaniu kostki brukowej zostaw dla Faktu, bo tego typu pierdółki "z życia wzięte" doprawdy nie wnoszą nic do tematu. Prawda jest taka, że robotnicy fizyczni znaleźli po prostu formę nacisku o wiele rozsądniejszą od głupkowatego strajkowania - jeżeli nie dostaną tych kilkunastu złotych na godzinę netto plus etatu, pojadą sobie na Wyspy. I to działa - a przy tym nie jest to jakieś podłe drenowanie rynku, bo wciąż polskiemu pracodawcy bardziej się opłaca zatrudnić Polaka, niż Ukraińca czy Wietnamca. Że się opierniczają - za co ich winić. Jakbym miał dostawać 12 zł/h za leżenie lub dostawać 12 zł/h za układanie kostki brukowej, to naturalnym jest to, że wolałbym poleżeć.
Rozumiem, że bardzo byś chciał, co by robotnik budowlany czuł się winny, że nic nie robiąc (chociaż z tym nic nierobieniem nie jest tak do końca) zarabia trzy razy więcej niż ciężko pracujący, niosący kaganek oświaty i w ogóle takie straszne rzeczy, nauczyciel. Pudło. Tutaj wychodzi sztuczne utrzymywanie edukacji w rękach państwa.

A poza tym nie podobają mi się Twoje wypowiedzi, w których bezpodstawnie obrażasz całe rzesze ludzi ze względu na ich zawód. Tutaj mamy "byle gówno z budowy", przedtem były "durne trepy", a jak by sumienniej przetrzepać forum, to znalazło by się jeszcze kilka kwiatków. I to by było na tyle, synku Smile.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:11, 29 Maj 2008    Temat postu:

Kolejny raz proszę, żebyś nie nazywał mnie "synkiem", bo szczęśliwie nim nie jestem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Czw 14:13, 29 Maj 2008    Temat postu:

Mosze Bergstein napisał:
Nie chodzi mi o to, że ludzie są byle gówna warci, tylko ich robota jest byle gówna warta..

No właśnie nie jest...ja osobiście cieszę się, że ktoś tą robotę wykonuje, i że nie żyję w społeczeństwie, gdzie wszyscy przy kawce dyskutują o Państwie Platona, za to nie ma fryzjerów, budowlańców, cukierników, hydraulików, a jak samochód się popsuje to już totalna katastrofa...

Mosze Bergstein napisał:
i zaprawdę nie rozumiem co ma do rzeczy to, że ja nie skończyłem jeszcze studiów.

Hmmm poniekąd to, że tą swoistą grupą lepszych są ci, co mają mgr przed nazwiskiem. Zapewne mieć będziemy,ale póki co jeszcze nie mamy: ani ja, ani Ty, ani chyba nikt inny z tego forum

Mosze Bergstein napisał:
Zapraszam do mnie, od miesiąca z okna oglądam, jak panowie w sile sześciu mają do ułożenia 300 metrów KWADRAT kostki brukowej. I robią to od miesiąca, głównie leżąc na trawie, tańcząc w rytm nastawionego na full radyjka, czy po prostu patrząc się, jak jeden macha szpadlem. I trwa to miesiąc.


Ale to jest jeden przypadek

Mosze Bergstein napisał:
a oni wielce zszokowani o co mu chodzi..

Ja też nieraz bywam wielce zszokowana chamstwem ludzi-nie tylko z wykształceniem średnim/zawodowm, ale i tych, co mają wyższe/studiują i z tego tytułu uważają się za wielką (ha,ha) elitę..

Mosze Bergstein napisał:
problem tkwi w tym, że jest tam też cała masa nierobów i zwyczajnych lumpków

...jak wszędzie. Ja przynajmniej do statystyk czarno na białym wykazujących, że dotyczy to zwłaszcza ludzi robiących na budowie nie dotarłam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mary$




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z jutra

PostWysłany: Czw 14:25, 29 Maj 2008    Temat postu:

oj - nie najeżdzajcie tak na Moszego - zapomnieliście? - on będzie musiał do końca życia walczyć z syndromem UW Wink A TO NIE PRZECHODZI OT TAK, BEZ BÓLU Wink)))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:51, 29 Maj 2008    Temat postu:

Mary$ napisał:
oj - nie najeżdzajcie tak na Moszego - zapomnieliście? - on będzie musiał do końca życia walczyć z syndromem UW Wink A TO NIE PRZECHODZI OT TAK, BEZ BÓLU Wink)))


Widzisz no trzeba zagospodarować niszę po ostatnio nieudzielającym się zbytnio wincentferrerze;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:11, 29 Maj 2008    Temat postu:

Dobra, jeśli ktoś się poczuł urażony to przepraszam. Wróćmy do dyskusji o pensjach nauczycieli albo zamknijmy ją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gróby
proffesional drinker



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Loża Nowohucka

PostWysłany: Czw 20:56, 29 Maj 2008    Temat postu:

Motto :
A : Ej kurwa łopata się złamała!
B : To oprzyj się o betoniarkę

Cytat:

Karolka napisała :
Ale to jest jeden przypadek


No Karolka dobrze rozumujesz. Bo według Karla Poppera, twórcy hipotetyzmu i krytyka indukcjonizmu, nie można tworzyć twierdzeń ogólnych na podstawie konkretnych, jednostkowych faktów, wiedza uzyskana takim sposobem jest zawsze tylko uprawdopodobniona ,a spiritus movens każdego badacza życia społecznego powinna być chęć sfalsyfikowania uzyskanych twierdzeń Very Happy
miłego III roku Smile

Cytat:
Pomijam pytanie, dlaczego tak wielu historyków czy nauczycieli pracuje po budowach. Nie trzeba się długo zastanawiać, żeby stwierdzić, że to stoi na głowie...


Z perspektywy takich nauczycieli to musi to stać na głowie - uczyli się, zdali ładnie maturę, uczyli się mieli indeks z samymi piątkami...

Ale z punktu widzenia rzeczywistości( konkurencyjnej, liberalnej?) - być może są niedopasowani, nie myśleli perspektywicznie, złe studia wybrali - bo bez przyszłości, są niedostosowani do konkurencyjnego rynku, może za mało języków umieją, może mają za krótkie CV...

Może mieli pecha i psikus znaleźli się na budowie. W miejscu, w którym nie planowali pracować jak byli młodzi i czytali dużo książek. Z ludźmi, których uważali za skończonych gburów i chamów, gdy przechodzili obok nich z notatkami w ręku.
W McDonaldzie pracowałem z absolwentką dziennej politologii - dla niej też musiał to być wałek tam skończyć.
Życie !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Czw 21:09, 29 Maj 2008    Temat postu:

Gróby napisał:
No Karolka dobrze rozumujesz. Bo według Karla Poppera, twórcy hipotetyzmu i krytyka indukcjonizmu, nie można tworzyć twierdzeń ogólnych na podstawie konkretnych, jednostkowych faktów, wiedza uzyskana takim sposobem jest zawsze tylko uprawdopodobniona ,a spiritus movens każdego badacza życia społecznego powinna być chęć sfalsyfikowania uzyskanych twierdzeń Very Happy

Jezusicku! I to z Huty takie wyszło! Rolling Eyes

Gróby napisał:
Ale z punktu widzenia rzeczywistości( konkurencyjnej, liberalnej?) - być może są niedopasowani, nie myśleli perspektywicznie, złe studia wybrali - bo bez przyszłości, są niedostosowani do konkurencyjnego rynku, może za mało języków umieją, może mają za krótkie CV...

... albo po prostu są takimi nieudacznikami. Niestety, ale kadra w Polsce nie stoi na zbyt wysokim poziomie. Mamy tu do czynienia w pewnym stopniu z błędnym kołem - nauczyciele kiepsko zarabiają, więc nikt zdolny się tam nie pcha; nikogo zdolnego tam nie ma, więc i płacić nie ma za co. Oczywiście lekko generalizuję, ale wiecie, co mam na myśli.

Słyszeliście może w ostatnim czasie, żeby ktoś powiedział, że studiuje na uczelni pedagogicznej, a wszyscy na to: "Łaaaaaaał..."? Bo ja nie. Dawniej zawód nauczyciela był nieomalże tak prestiżowy jak lekarza. I słusznie, ponieważ edukacja to podstawa wszystkiego. Dziś jednak nie ma w tym "biznesie" ani prestiżu, ani pieniędzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:18, 29 Maj 2008    Temat postu:

Jasne, pełna zgoda...ja dążę do czego innego. Dziwną jest dla mnie sytuacja, w której prestiż zawodu nie idzie zupełnie w parze z wynagrodzeniami.
Umówmy się, na nauczycielu stoi zdecydowanie większa odpowiedzialność, w takim społecznym, ale i jednostkowym sensie, niż na pomocniku spawacza.
Tak, to prawda, jest to winą państwowego systemu oświaty, o czym pisał kjt. Ja w żadnym miejscu nie twierdziłem inaczej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:26, 29 Maj 2008    Temat postu:

Na uczelniach niepedagogicznych są specjalizacje przyuczające do belferstwa. A WSP, przemianowane potem na AP, a ostatnio przyjmujące miano uniwersytetów od dawna były ostoją miernot, przynajmniej od lat 80. kiedy to moi starsi studiowali. A im bardziej w "prowincję", tym gorzej niż np w Krakowie. Sam chyba wiesz, Olej, czym trąci Wasza AJD Wink
Mój starszy pracował tam trochę, tuż po studiach (połowa lat 80.) i jakież było jego zdziwienie, gdy studenci na 2 roku uczyli się z podręczników do techników chemicznych, albo też na innych latach przerabiali podręczniki, które na UJ były tylko pokazane, jako coś wstępnego i żeby każdy sobie nadrobił z tego ew zaległości z liceum.
Nic więc dziwnego, że o prestiżu mówić tu nie można Very Happy

I jeszcze refleksja odn teraźniejszości Very Happy
Na historii jest teraz specjalizacja nauczycielska: historia i wos w jednym. Z tym, że co za wosowcy będą z ludzi, co nie mają pojęcia o tym, jaka jest różnica między osob fizyczną a prawną (o bardziej skomplikowanych zagadnieniach prawnych nie wspominając), nie wiedzą niemal nic o doktrynach politycznych (mają jedynie śmieszną namiastkę doktryn, z czego pewnie nic nie rozumieją, bo zaczęli od razu od Locke'a) etc.
No ale tego nie ma w programie nauczania... Więc może to jest owa praprzyczyna Wink


Ostatnio zmieniony przez Timmy dnia Czw 21:27, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gróby
proffesional drinker



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Loża Nowohucka

PostWysłany: Czw 21:32, 29 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Jezusicku! I to z Huty takie wyszło! Rolling Eyes


Allah Akbar ! ! !

Ani Olej Huty nie docenia, ani dr. Miżejewski , buuu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kjt
Forumowy Terrorysta



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rok V / krk

PostWysłany: Czw 21:50, 29 Maj 2008    Temat postu:

Mosze, ale znowu siadając na tym spawaczu, przyrównujesz do siebie dwie zupełnie nieprzystawalne rzeczy. Budownictwa od dawna w sektorze państwowym nie ma. I nawet w kontekście zastąpienia złamanej łopaty betoniarką - dopóki na pensję spawacza idzie hajs prywatnego inwestora, doprawdy mam gdzieś, czy on robi, leży, czy siusiakiem się bawi. Natomiast kurwica mnie bierze jak widzę, że podatki moich rodziców (bo ja szczęśliwie od takowych płacenia jeszcze przez chwilę mogę się bezkarnie migać) idą na pensje (na przykład) jednego z drugim pracownika naukowego, którzy w połowie semestru łaskawi są odprawić pierwszy wykład z prowadzonego przez siebie przedmiotu. Państwo nie chce puścić z rąk szkolnictwa, nawet wyższego, a to za sprawą matołków, którzy jego bezpłatności gotów są bronić niczym niepodleglości i nie zważają na to, że jego jako takie urynkowienie jest wyłącznie kwestią kosmetycznej zmiany w przepływie pieniędzy. Natomiast strajkujący nauczyciele nie widzą tego, że ciężko obecnie wskazać na przeinwestowany sektor państwa, z którego można by dla nich przesunąć środki. A od tych niedoinwestowanych aż się roi. Słowem - mają po prostu przejebane i nie szykuje się w tej materii na zmianę, a zwłaszcza spowodowaną tym, że przy piwku za 8 zeta będziemy się klepać po plecach i powtarzać sobie, że wiemy dlaczego.

Gróby ma rację, ale Olej ma większą. Zjazd z mgr na stanowisko w Donaldzie jest właśnie przejawem nieudacznictwa. Można pomstować na Polskę, ale można też odpowiednio wcześnie odnaleźć się w zaistniałej rzeczywistości - sorry, jeżeli ktoś w wieku 22 lat nie sparał rąk pracą - czy jest to bar, raczkująca dziennikarka, koło naukowe, rozwożenie pizzy, no kurde cokolwiek - ten na etap końca studiów może się najwyżej pocałować w dupę i łapsnąć etata za 1500 zł brutto. Wiadomo, że wytrząsanie popielniczek panom redaktorom podczas praktyk czy też lanie browarka nie jest szczytem doświadczenia, ale świadczy o tym że ktoś na etap, kiedy na dobrą sprawę nic robić nie musiał, wyjął jednak rękę z dupy i zrobił coś, żeby żyło mu się lepiej. A pracodawcy również na to patrzą - typ idealny w stylu 25 - latek z 30-letnim doświadczeniem w branży jednak nie istnieje, a mając do wyboru przysłowiowego wiecznego studenta z wyszarpanym uczelni tytułem magistra, a gościa, który najzwyczajniej w świecie nauczył się już pracować, chyba wiadomo, do kogo pan manager zadzwoni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mary$




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z jutra

PostWysłany: Czw 22:27, 29 Maj 2008    Temat postu:

100% zgoda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Czw 23:00, 29 Maj 2008    Temat postu:

Olej napisał:

Jezusicku! I to z Huty takie wyszło! Rolling Eyes

Co Ty niby masz do Huty Olej Question Very Happy

To całkiem inteligencka dzielnica jest.Ja mieszkam blok w blok z rektorem Musiołem,a co! Very Happy

A na rzut kamieniem (na oko-nie testowałam Razz )-dziekan Wydziału Fizyki, Matematyki i Informatyki Stosowanej na PK
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 37 z 52

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin