|
Politologia, Uniwersytet Jagielloński Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Timmy
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:00, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wreszcie! świetny pomysł... Mam tylko nadzieję, że bogaci będą przekazywać swoją kasę PO, a biedni PiS - niby ten sam wyborca, ale procent z podatku (w przeliczeniu na zł) różny Może to będzie jeden ze sposobów na populistów...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Timmy dnia Pią 10:01, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
I sekretarz
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:01, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
zx
Ostatnio zmieniony przez I sekretarz dnia Śro 1:32, 14 Lis 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:13, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
tia..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:28, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Niedawno uznano Czarka Grabarczyka za jednego z najsłabszych ministrów rządu po stu dniach; akurat co do jego osoby mam pewność, że "jeszcze będzie przepięknie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tandrill
ciemne siły reakcji
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:18, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie natomiast jeszcze bardziej od planów ułatwienia budowy dróg (cel słuszny, jakie wykonanie - nie wypowiem się, bo temat jest mi tylko bardzo pobieżnie znany) interesuje na ile PO na serio traktuje ostatnie deklaracje w sprawie chęci zmiany konstytucji?
Mosze - Ty jesteś jak zwykle najlepiej zorientowany na tym podwórku - co powiesz ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:47, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie nie nie - ja nie jestem najlepiej zorientowany - panowie parlamentarzyści zrobią tak, jak będą chcieli;
uważam jednakowoż, że zmiany te są mocno wskazane, i mam nadzieję, że między innymi zostaną zniesione powszechne wybory prezydenckie (bo ta sprawa wywołuje najwięcej kontrowersji chyba)..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Timmy
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:05, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym tam pozbył się senatu i silnego prezydenta (szczególnie obniżyć próg wymagany do odrzucenia weta). Jak nie będzie miał większych kompetencji, to na dalszy plan schodzi sposób jego wyboru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Śro 10:13, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Senat w obecnym kształcie to porażka, ale jego likwidacja to wylewanie dziecka z kąpielą.
Senat ma rację bytu, tylko że trzeba zmienić bierne prawo wyborcze na bardziej elitarne - po to, żeby ten korekcyjny udział Senatu w ścieżce ustawodawczej miał jakiś sens; niech to faktycznie będzie izba refleksji, a nie - tak jak teraz - mniejszy odpowiednik (w sensie reprezentacji) Sejmu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:20, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Timmy napisał: | Jak nie będzie miał większych kompetencji, to na dalszy plan schodzi sposób jego wyboru. |
Nie do końca - po pierwsze ze względu na fakt, że wciąż to wybory prezydenckie będą miały zdecydowanie większą wagę w oczach obywateli- bo nie jest to wybór do ciała reprezentującego, tylko jednej konkretnej osoby; co za tym idzie - większa będzie frekwencja niż w wyborach tak naprawdę z punktu widzenia całego kraju najważniejszych - czyli sejmowych.
Po drugie, wybory prezydenckie niosą za sobą też określone koszta, często podwójne ze względu na fakt występowania z reguły drugiej tury. Wybory te są po prostu niepotrzebne ze względów finansowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Śro 17:49, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mosze Bergstein napisał: | Nie do końca - po pierwsze ze względu na fakt, że wciąż to wybory prezydenckie będą miały zdecydowanie większą wagę w oczach obywateli- bo nie jest to wybór do ciała reprezentującego, tylko jednej konkretnej osoby |
No super. Mając świadomość niewiedzy elektoratu w temacie kompetencji organów zmniejszenie władzy prezydenta przy jednoczesnym zachowaniu powszechnego jego wyboru dodatkowo wprowadzi Polaków w jeszcze większą konsternację.
Jeśli chodzi o reformy egzekutywy, są dwie opcje: albo system kanclerski (z wyeliminowaniem powszechnych wyborów prezydenckich) albo prezydencki. Wszelkie drogi pośrednie raczej nie doprowadzą do rozwiązania sporu na linii prezydent-rząd. Z ww. możliwości chętniej widziałbym w Polsce system kanclerski. Niestety Polacy są zbytnio przywiązani do silnej władzy prezydenckiej (niektórzy nawet chętnie uczyniliby z prezydenta wodza) i nie dadzą sobie odebrać prawa jego bezpośredniego wyboru.
Ostatnio zmieniony przez Olej dnia Śro 17:51, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tandrill
ciemne siły reakcji
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:13, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
CZŁOWIEK - ŁOŚ - co do większej elitaryzacji Senatu powiedziałbym, że to oczywiście bardzo dobry pomysł (jak zresztą w ogóle z elitaryzacją władzy) - ale obawiam się, że równie mało prawdopodobny jak mój - wyśmiewany przez I sekretarza - monarchizm. No chyba, że byłaby to jedynie pozorna elitaryzacja - dziś zbyt wielką wagę przywiązuje się do "równości".
Natomiast co do samych propozycji zmian - w przeciwieństwie do Timmy'ego i Oleja zdecydowanie większą moją sympatią cieszą się propozycje ograniczenia roli parlamentu i wprowadzenia systemu prezydenckiego.
Jednak przyznaję - nawet opcja "kanclerska" byłaby olbrzymim krokiem naprzód w stosunku do obecnego bałaganu.
W przypadku tej drugiej opcji przyszła mi do głowy dość "rewolucyjna" myśl - jeśli już naprawdę decydujemy się zrezygnować z prezydenta z realną władzą - to po co nam on w ogóle? Rozumiem, że taka tytularna głowa państwa ma sens tam, gdzie jest to monarcha - tradycyjny "symbol" państwa; ale co to za symbol z obieralnego wymienialnego polityka? Czy ów kanclerz nie mógłby przejąć również funkcji reprezentacyjnych (ew. jego zastępca by miał więcej wstęg do przecięcia) i wręczać nominacje profesorskie?
Ostatnio zmieniony przez Tandrill dnia Śro 19:23, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:07, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Olej napisał: | Niestety Polacy są zbytnio przywiązani do silnej władzy prezydenckiej (niektórzy nawet chętnie uczyniliby z prezydenta wodza) i nie dadzą sobie odebrać prawa jego bezpośredniego wyboru. |
Tia...już widzę, jak Polacy wychodzą na ulice w obronie silnej władzy prezydenckiej; Olej - nie utożsamiaj swojego ;] zdania na ten temat ze zdaniem Polaków, bo Polacy nie są ani konserwatystami, ani narodowcami, ani za prezydencjalizmem, ani za jakąkolwiek inną silną władzą wykonawczą... nie są, i nigdy w historii nie byli;)
Tandrill- o jakim bałaganie mówisz? To samo co do Oleja - nei wymyślaj sobie jakiegoś stanu, który nie ma miejsca, a który ma być uzasadnieniem dla zmian, które Ci pasują
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Czw 10:50, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Piłsudski, Dmowski, Wałęsa, Kaczyński. Pierwsze z brzegu przykłady ludzi, którzy mimo iż z różnych opcji politycznych, to jednak pociągali szerokie masy społeczeństwa w sposób ocierający się o wodzostwo. Tak że może lepiej Ty nie utożsamiaj swojego liberalno-parlamentarnego zdania ze zdaniem milionów Polaków. W sytuacji, gdy zaufanie do Sejmu spada na łeb, na szyję, społeczeństwo szukając ustabilizowania sytuacji politycznej skłania się do przesunięcia akcentu na stronę egzekutywy, a konkretniej prezydenta, bo jego w przeciwieństwie do premiera może sobie bezpośrednio wybrać pokazując palcem. I tak dobrze, że nie zwraca się w stronę Kościoła, bo mielibyśmy w Polsce renesans ultramontanizmu.
A moje poglądy się zmieniają i obecnie wcale nie jestem zwolennikiem prezydencjalizmu. No chyba, że w Stanach. Wolałbym system kanclerski, co zresztą już napisałem w poprzednim poście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sarchinius
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: karpaty/krk czyżyny
|
Wysłany: Czw 11:45, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Prezydent niech będzie wybierany przez Sejm i Senat, albo niech jego urząd ulegnie likwidacji. Część kompetencji prezydenta powinno przejść na premiera (zwł. kompetencje dot. obrony narodowej), ponadto zmniejszyć liczbę posłów potrzebną do odrzucenia weta (np. do 6/11lub 7/12) albo zlikwidować weto (to w wypadku likwidacji instytucji prezydenta). Reszta konstytucji może pozostać, toteż wystarczy tylko zmiana w konstytucji, a w żadnym wypadku wymiana konstytucji na nową.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 11:56, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Olej napisał: | Piłsudski,(..), Wałęsa, (...). Pierwsze z brzegu przykłady ludzi, którzy mimo iż z różnych opcji politycznych, to jednak pociągali szerokie masy społeczeństwa w sposób ocierający się o wodzostwo. |
I co z tego? Papież też.. Dlatego, że byli autorytetami.. Co do Dmowskiego czy Kaczyńskiego to bym akurat nie przesadzał.. w II RP głównymi siłami politycznymi byli socjaliści i ludowcy, a Kaczyński ma niziutkie poparcie. Za władzę dla Wałęsy też nikt nigdy by się nie dał pociąć- ciągnął lud na barykady, kiedy był symbolem walki o wolność spod radzieckiej okupacji; i to ta idea pociągała szerokie masy, a nie myśl, że zostanie silnym prezydentem.
Sięgając wcześniej - Polacy zawsze mieli silne zapędy liberalne (demokracja szlachecka, złota wolność, Polacy - naród szlachecki). To jest po prostu cecha każdego Polaka, i bez względu na ocenę skutków tego faktu, trzeba się jednak z tym zgodzić.
Cytat: | Tak że może lepiej Ty nie utożsamiaj swojego liberalno-parlamentarnego | Dziękuję, że nie użyłeś określenia liberalno-demokratycznego:P Cytat: | zdania ze zdaniem milionów Polaków. | PASKUDA:P
Cytat: | W sytuacji, gdy zaufanie do Sejmu spada na łeb, na szyję, |
Nie spada na łeb na szyję, tylko jest wciąż niskie; na łeb na szyję w porównaniu do zaufania do Sejmu - spada zaufanie do prezydenta.
Cytat: | społeczeństwo szukając ustabilizowania sytuacji politycznej skłania się do przesunięcia akcentu na stronę egzekutywy, a konkretniej prezydenta, |
Znowu błąd. Społeczeństwo nie zaprząta sobie głowy przemyśleniami nad ustrojem, raczej nad tym jak zarobić. Takie problemy to tylko u polityków i politologów - bo akurat to jest ich sposób na zarabianie
Patrząc jednak na sposób myślenia ludzi widać, że konserwatywne południe stoi w opozycji do reszty kraju, a mam wrażenie, że często sądy o "konserwatyzmie" Polaków, etc, są tworzone właśnie przez pryzmat krakowskiego myślenia.
Co się zaś tyczy ogólnie prezydenta, to ludzie często przyznają mu jakieś niebywałe moce właśnie dlatego, że myślą, że skoro jest "głową państwa", to znaczy, że coś od niego zależy. Dlatego należy skończyć z tym mitem, i dostosować sposób wybory prezydenta do jego kompetencji; a i wtedy tenże prezydent będzie miał wysokie w stosunku do sejmu poparcie - jako reprezentant, jako wujek dobra rada, etc. To wynika właśnie bardziej z charakteru urzędu, aniżeli z tęsknot do silnej ręki- Sejm jest miejscem, w którym się toczy polityka, której ludzie nie rozumieją, której się boją - toteż jak mogą mieć do niej sympatię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|