Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rząd - działalność, plany, perspektywy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Wto 20:27, 05 Cze 2007    Temat postu:

hmmmmmmm...a może w niektórych knajpach? Jak jest sporo chętnych na chadzanie do takowych, to czemu by nie? Odgórny zakaz dla wszystkich bez wyjątku? No nie wiem...mnie to jakoś specjalnie nie przeszkadza, choć od zawsze jestem niepaląca...poza tym wódka i papieros też dla ludzi, zostaje tylko kwestia kultury i granic Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tandrill
ciemne siły reakcji



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:29, 05 Cze 2007    Temat postu:

CZŁOWIEK - ŁOŚ - rozumiem potrzebę potrzebę wytyczenia osobnych sal dla palących/niepalących w różnych lokalach, ale absolutny zakaz?
Swoją drogą ciekaw jestem co na to wszelkiej maści liberałowie i zwolennicy samoregulującego się rynku (no bo przecież jeśli byłoby zapotrzebowanie na knajpy dla niepalących to takowe by powstały Wink ).

btw. fakt, to że ktoś pije obok ciebie piwo nie przeszkadza (choć dlaczego w takim razie mamy zakaz picia w miejscach publicznych?); ale czy palenie w osobnej sali przeszkadza?, albo na ulicy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:39, 05 Cze 2007    Temat postu:

Tandrill, uzasadnienie ma to takie, że mój kuzyn sobie w ten sposób rozwalił nieco samochód; fajka mu wypadła, więc się obejrzał w dół, gdzie jest, no i zjechał nieco z drogi, na szczęście na pobocze, ale skończył na drzewie. A jakby ktoś taki zjechał na przeciwny pas ruchu? Jednak uważam taki zakaz za bezcelowy, bo i tak nikt go nie będzie przestrzegał, a kontrole chyba nic tu nie poradzą, tak jak zresztą z rozmową przez komórkę podczas jazdy.

Tandrill napisał:
Swoją drogą ciekaw jestem co na to wszelkiej maści liberałowie i zwolennicy samoregulującego się rynku (no bo przecież jeśli byłoby zapotrzebowanie na knajpy dla niepalących to takowe by powstały


Zwolenników liberalizmu pod to nie podpinaj, bo to przecież kolejna, ingerencja państwa w wolność obywateli i wolny rynek. Moim zdaniem, jak komuś bardzo przeszkadza dym z fajek, to nie przymusu chodzić do knajp.

Co do palenia na przystankach - bzdurny przepis, przecież jest to na powietrzu, a samo to powietrze jest częstokroć tak zaniczyszczone, że odrobina dymu chyba nikogo nie zabije.

Mary$, delegalizacja fajek to już chyba totalna fantazja, narkotyki są nielegalne i co z tego? Jak ktoś jest dorosły to niech pali, ale za to więcej płaci na opiekę zdrowotną.

Co do podziału lokalu na dwie sale - niekoniecznie, są restautacje, gdzie jest na tyle dobra wentylacja, że nawet jak ktoś pali przy stoliku obok, to tego nie czuć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mary$




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z jutra

PostWysłany: Wto 21:43, 05 Cze 2007    Temat postu:

Tandrill napisał:
CZŁOWIEK - ŁOŚ -btw. fakt, to że ktoś pije obok ciebie piwo nie przeszkadza (choć dlaczego w takim razie mamy zakaz picia w miejscach publicznych?); ale czy palenie w osobnej sali przeszkadza?, albo na ulicy?

osobne sale to już było. Pomyśl zreszta Tandrill o ile bardziej będzie Ci smakować ta fajka, jeśli tyle trudu będzie Cię kosztowało znalezienie własciwego miejsca na jej wypalenie.... Wink
BTW. w którymś z ostatnich "wprostów" był artykulik o wzroście ilości "dymków" z kinowego ekranu. Ponoć (?!) natężenie palących jest większe od czasów Casablanki. Ciekawa też jestem statystyk. Podobno odsetek palących się nie zmienia. Tylko struktura tej grupy. panienki przodują. Głupie, albo sfrustrowane. Ja jestem głupia bo zapalam gdy jestem sfrustrowana. Idiotyczny nawyk.
i nie będę tego robiła, jeśli wokół mnie nie będzie siedziało kilku mnie podobnych
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Wto 22:00, 05 Cze 2007    Temat postu:

siedziało...znaczy w knajpie Question Oj, Mary$ do knajpy to się idzie piwa napić i ze znajomymi pogadać, a nie frustrować Very Happy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:10, 05 Cze 2007    Temat postu:

Mary$, chyba państwo nie powinno skupiać swojej uwagi na tym, jak uprzykrzać ludziom robienia czegoś, co jest legalne.

A to, że pokazują palących w filmach, to co? Chyba nie przez to ludzie zaczynają palić. Sporo ludzi pali, więc tacy też powinni być na srebrnym ekranie, jako część społeczeństwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kjt
Forumowy Terrorysta



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rok V / krk

PostWysłany: Wto 22:40, 05 Cze 2007    Temat postu:

Timmy napisał:
Tandrill, uzasadnienie ma to takie, że mój kuzyn sobie w ten sposób rozwalił nieco samochód; fajka mu wypadła, więc się obejrzał w dół, gdzie jest, no i zjechał nieco z drogi, na szczęście na pobocze, ale skończył na drzewie. A jakby ktoś taki zjechał na przeciwny pas ruchu?


No offence Timmy, ale fakt, że ktoś nie umie jeździć, nie jest powodem, aby zapobiegać temu ustawowo

Cytat:
Jednak uważam taki zakaz za bezcelowy, bo i tak nikt go nie będzie przestrzegał, a kontrole chyba nic tu nie poradzą, tak jak zresztą z rozmową przez komórkę podczas jazdy.

A tutaj nie masz racji, bo zakaz gadki przez komórkę się egzekwuje bardzo ładnie - zwłaszcza w mieście, gdzie jeździ się niezbyt szybko po wielopasmowych drogach. Wierz mi - jest duże prawdopodobieństwo, że zrówna się z Tobą radiowóz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tandrill
ciemne siły reakcji



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:03, 05 Cze 2007    Temat postu:

Timmy napisał:
Tandrill, uzasadnienie ma to takie, że mój kuzyn sobie w ten sposób rozwalił nieco samochód; fajka mu wypadła, więc się obejrzał w dół, gdzie jest, no i zjechał nieco z drogi, na szczęście na pobocze, ale skończył na drzewie.

Z całym szacunkiem, ale mogę wymyślić w takim razie jeszcze setkę innych rzeczy, które powodują zagapienie się i mogą doprowadzić do wypadku Confused
Timmy napisał:
Co do palenia na przystankach - bzdurny przepis, przecież jest to na powietrzu, a samo to powietrze jest częstokroć tak zaniczyszczone, że odrobina dymu chyba nikogo nie zabije.

Nie zabije, choć rzeczywiście zwykła kultura nakazuje się oddalić od ludzi niepalących.
Mary$ napisał:
Pomyśl zreszta Tandrill o ile bardziej będzie Ci smakować ta fajka, jeśli tyle trudu będzie Cię kosztowało znalezienie własciwego miejsca na jej wypalenie.... Wink

Ja nie palę Smile (no.. uczciwość nakazuje przyznać, ze zdarza mi się zapalić - tak summa summarum to pewnie wychodzi tego z jedna paczka na rok, może mniej)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Śro 0:04, 06 Cze 2007    Temat postu:

CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał:
Natomiast uważam, że w miejscach publicznych typu knajpa niepalący są w jakimś sensie dyskryminowani, mimo iż się na tę dyskryminację w jakimś sensie godzą (jak nie chcą siedzieć w domu i płakać z samotności).

To zakrawa na dyktaturę palaczy - albo siedzisz z nami i się trujesz albo siedzisz sam w domu.

Myślę, że od uregulowań prawnych ważniejsza jest tu najnormalniej w świecie kwestia kultury osobistej i odpowiedzialności za zdrowie biernego palacza. Jeśli rozmawiasz z kimś, kto nie pali i nie życzy sobie dymu dookoła, a mimo to zapalasz fajkę, to jesteś zwykłym chamem lub człowiekiem uzależnionym. A uzależnienia się leczy.

kjt napisał:
Znaczy się jedyne sensowne rozwiązanie problemu to pozostawienie tego w gestii właścicieli lokali - czyli tak, jak jest teraz.

No to jesteśmy w dupie, bo nikt nie zrezygnuje z niemałej części utargu, jaki pochodzi od palaczy.

Tandrill napisał:
btw. fakt, to że ktoś pije obok ciebie piwo nie przeszkadza (choć dlaczego w takim razie mamy zakaz picia w miejscach publicznych?); ale czy palenie w osobnej sali przeszkadza?, albo na ulicy?

Tak, przeszkadza. Jeśli myślisz, że jak ktoś pali w pomieszczeniu obok, to Ty oddychasz w pełni świeżym powietrzem, to jesteś bardzo naiwny. Przerabiam to od urodzenia. Na ulicy też mi to przeszkadza. Stoję na przystanku i facet obok mnie zapali. Jak go poproszę, żeby przeszedł kawałek dalej, to mnie wyśmieje albo da mi w mordę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tandrill
ciemne siły reakcji



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 0:24, 06 Cze 2007    Temat postu:

Olej - pisałem o osobnych pomieszczeniach (to, że konieczna jest klimatyzacja dla zapewnienia cyrkulacji powietrza, to uznałem za oczywiste), natomiast sytuację z przystanku też opisałem:
Cytat:
uważam też, że zwykła kultura nakazuje by osoba, która chce gdzieś zapalić spytała innych czy to im nie przeszkadza, a na przystanku np. odeszła kilka metrów dalej.

zresztą przepisy dotyczące przystanków już są - co tu zmienią nowe?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Śro 8:28, 06 Cze 2007    Temat postu:

Tandrill napisał:
Olej - pisałem o osobnych pomieszczeniach (to, że konieczna jest klimatyzacja dla zapewnienia cyrkulacji powietrza, to uznałem za oczywiste)

Co niestety takie oczywiste wcale nie jest Neutral

Tandrill napisał:
natomiast sytuację z przystanku też opisałem:
Cytat:
uważam też, że zwykła kultura nakazuje by osoba, która chce gdzieś zapalić spytała innych czy to im nie przeszkadza, a na przystanku np. odeszła kilka metrów dalej.

zresztą przepisy dotyczące przystanków już są - co tu zmienią nowe?

Co to znaczy odejść parę metrów dalej? Jeden odejdzie 10 metrów, drugi 2, trzeci tylko się odwróci, a czwarty będzie miał to w dupie. Poza tym nawet ten pierwszy będzie mi przeszkadzał, jak odpowiednio wiatr zawieje. Wprowadzenie totalnego bana ułatwi egzekucję przepisów, ponieważ wtedy wystarczy, że po prostu ktoś pali, a to, czy to jest 2 czy 10 metrów od przystanku nikogo nie będzie obchodzić.

W ogóle co to świat, co za kultura, gdzie to człowiek normalny, niepalący musi się nagłówkować, żeby tego gówna nie wdychać? To palacz powinien kombinować, żeby palić tak, by nikomu nie przeszkadzać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mary$




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z jutra

PostWysłany: Śro 10:15, 06 Cze 2007    Temat postu:

Timmy napisał:
Mary$, chyba państwo nie powinno skupiać swojej uwagi na tym, jak uprzykrzać ludziom robienia czegoś, co jest legalne..


tak - powinno zapobiegać uprzykrzaniu życia, a akcja "0 tolerancji dla palaczy" się w to świetnie wpisuje
Timmy napisał:
A to, że pokazują palących w filmach, to co? Chyba nie przez to ludzie zaczynają palić. Sporo ludzi pali, więc tacy też powinni być na srebrnym ekranie, jako część społeczeństwa.

żeby jeszcze filmowcy mieli takie intencje..(tj.do realistycznego przedstawiania codzienności), przemysł tytoniowy to potężna machina. I nie chcę wchodzić na grunt teorii spiskowych, ale, że suto ten przemysł opłaca promocję palenia to niezbity fakt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tandrill
ciemne siły reakcji



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:20, 06 Cze 2007    Temat postu:

Olej napisał:
Co to znaczy odejść parę metrów dalej? Jeden odejdzie 10 metrów, drugi 2, trzeci tylko się odwróci, a czwarty będzie miał to w dupie. Poza tym nawet ten pierwszy będzie mi przeszkadzał, jak odpowiednio wiatr zawieje.

Moim zdaniem przesadzasz. Dym papierosowy nie jest aż tak uciażliwy - szczególnie w mieście. Jeżdżą samochody, ludzie palą w piecach, wokół unoszą się setki zapachów, a Tobie przeszkadza (i szkodzi) papieros palony kilka metrów dalej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:25, 06 Cze 2007    Temat postu:

Mary$, całkiem nie rozumiem, czemu uważasz za słuszne utrudnianie obywatelom robienia czegoś, na co mają prawo. Jeśli się chce zadbać o ich zdrowie i nakłonić do rzucenia, to w inny sposób, bardziej wyrazisty, a przez to skuteczniejszy.

Różne rzeczy ludziom przeszkadzają, widocznie Olejowi najbardziej dym z fajek. Słuszna uwaga Tandrill, wspomniałem zresztą o tym aspekcie sprawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kjt
Forumowy Terrorysta



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rok V / krk

PostWysłany: Śro 15:55, 06 Cze 2007    Temat postu:

Olej napisał:

W ogóle co to świat, co za kultura, gdzie to człowiek normalny, niepalący musi się nagłówkować, żeby tego gówna nie wdychać? To palacz powinien kombinować, żeby palić tak, by nikomu nie przeszkadzać!


Od tego zacznijmy, że ludzie palący są tez normalni.
Poza tym - dopóki faje są legalne, mogę palić gdzie mi się podoba - a robienie tego tak, żeby komuś nie przeszkadzać, nie jest kwestią mojej powinności, a tylko i wyłącznie kultury osobistej i tego, czy w danym momencie mam kaprys ją przejawiać. Sobie Olej nie dziel ludzi na gorszych/lepszych czyli palący/niepalący, bo to nie jest tak, że niepalący do palącego ma się niby dostosowywać czy odwrotnie, tylko muszą się nauczyć żyć wspólnie. I jest dobrze, jak jest, a pomysły PiSu to kolejna socjalistyczna bzdura.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 14 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin