Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Timmy

Reforma górnictwa?! No nie mogę... Przecież kopalnie zaczęły zarabiać, bo Chiny wywindowały cenę. Może chociaż się zwróciły koszty idiotycznych emerytur.
Przez "rząd PD" rozumiesz rząd Belki? No to pełna zgoda.
Pisząc, że rząd AWS wpędził kraj w fatalną sytucaję gospodarczą mam na myśli nadmierne rozluźnienie dyscypliny budżetowej, czego nie robił nawet wcześniejszy rząd lewicowy. Rozumiem, że generalnie był zastój na świecie, ale wtedy należy ciąć wydatki.
Co do pakietu 4 reform - mam zastrzeżenia tylko co do szkolnictwa, trzeba było połączyć gimnazjum w jedną, sześcioletnią szkołę razem z liceum. Chuligani z obecnych gimnazjów mieliby nad sobą dużo starszych uczniów i nie czuliby się tak pewnie. No i nie uczylibyśmy się tego samego po dwa razy.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

To raczej nauczyciele nie potrafili się dostosować do nowej ssytuacji. Na początku w gimnazjach wciąż pokutowało myślenie peerelem. Nie wiem jakb jest teraz...

Timmy

[link widoczny dla zalogowanych]

Offtop, ale tak przy okazji poruszanego tematu reform Buzka.

Hypatia

Pomysł wprowadzenia gimnazjum skopiowany był z Zachodu (+sentyment do czasów sprzed wojny....) , nie przyjął się, dziś przyznają to prawie wzsyscy. Ale jak powtarzaja specjaliście, alternatywa na pewno nie było łączenie w liceum 6letnie, lepiej już zostawić 8+4. Ale nie można wymagać od twórców, żeby przewidzieli skutki tego, że nie uda się ze względu na to,żę się dzieci z gim. "rozwydrzą" :/
A co do powtarzania materiału. Powtarzaliśmy go my i rocznik młodszy, dlatego że nałożyły się programy nauczania! Szliśmy w podstawówce starym, w gimnazju m nowym. A teraz w zrefrormowanych podstawówkach jest inny program (Bardziej zintegrowany) i przez to w gimnazjum nic sie nikomu nie powtarza.
Prawdą jest, że nauczyciele myśleli "peerelowo" i długo sie to nie zmieni. Miałam nauczycielkę w gimnazjum, która mimo że miała nowe podręczniki (które wygrywały np. konkursy na najlepsze) szła swoim starym i tyle. Nie szło jej przestawić. Ale z drugiej strony nauczycielka z podstawówki przed reformą miała autorski program.
Jednym słowem, w ref. szkolnictwa były niedociągnięcia, ale zamiary twórców - jak najlepsze. Szkoda, że nie wszyscy nauczyciele są innowacyjni, otwarci i uczą z powołania.

Timmy

Skoro rozmawialiśmy tutaj o PO, to pozwolę sobie wrzucić linki.

[link widoczny dla zalogowanych]

No i niestety muszę przyznać, że Tusk zniża się do poziomu retoryki Kaczyńskich, Leppera, Giertycha... Ale to chyba jest potrzebne, bo normalnym językiem, przy użyciu racjonalnych argumentów, ciężko dotrzeć do wyborców.

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

sarchinius

No i nie ma duchoty, a w każdym razie jest jej mniej. A gdy tylko duchota wydaje się wzmagać, przychodzi burza i orzeźwiający deszcz. To dla dziennikarzy oznacza nudę. Można więc powiedzieć, że za rządów Tuska powoli zaczynamy upodabniać się pod tym względem do naszych braci z zachodniej Europy. Więcej decyzji merytorycznych niż medialnych. Oświecenie wygrywa z romantyzmem. Niech tak trzyma!

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

wincent ferrer

Timmy

No Kolego... Kazia to nikt nie przebije, nawet Ziobrze sie nie udało...

Może "meritum" nie ma oszamiającej ilości, ale też nie ma szopek, póki co, w stylu wizyta tu czy tam, żeby się jeno pokazać...

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Cicho! Pan prezio na Radzie Gabinetowej powiedział, że nic nie robią, znaczy, że robią Wink

prez. Jarosław AKA Lech "podziel przez minus 1" Kaczyński.

Tandrill

Co do Rady Gabinetowej, to ja bym polecał przeczytanie ujawnionych fragmentów stenogramu Smile

oczywiście nie jest 100% wykluczone, że w nieujawnionej części jest opis jakiegoś genialnego planu...
...ale biorąc pod uwagę, to co ujawniono, to ja się i tak dziwię, że prezydent miał tyle cierpliwości

Olej

Ja się natomiast dziwię, że mu żaden członek rządu nie powiedział, żeby poluzował poślady, ponieważ wyraźnie widać było, że przyszedł tam z założeniem pokazania, że to on tu jest kowbojem. Rada Gabinetowa jest organem konsultacyjnym, a nie formą wezwania rządu na dywanik celem składania przez niego wyjaśnień jak przed dowódcą w wojsku.

Tym bardziej, że prezydent nie jest przełożonym rządu.

A że owijali w bawełnę, to swoją drogą... Smile

Tandrill

ech.. no tak - w końcu ja jestem ciemnogród, średniowiecze etc... i jakoś mi do głowy nie przyszło, że mamy XXI wiek i teraz dobry obyczaj nakazuje przypominać prezydentowi, by "poluzował poślady" , zajarał blanta i w ogóle przestał się tak spinać Very Happy

Timmy

Skoro prezydent - prawnik nie wie jaka jest jego rola w systemie politycznym RP, to widocznie trzeba mu to przypomnieć (chyba zamarzyła mu się co najmniej Francja Wink

).

Prezydent powinien nie narzucać się rządowi ani lansować swojej "skormnej osoby" przy okazji konfliktów społecznych, ale je łagodzić. Ten natomiast tylko zaostrza spory Confused

I to jest takie cacy? Razz