Politologia, Uniwersytet Jagielloński

sarchinius

Skoro posty pod tematem "Europa Wschodnia" odeszły od sedna sprawy i przekształciły się w spór nad nieracjonalnym postępowaniem Polski przed II w.ś., to podejmuję ten temat jako kontynuację dyskusji.

Domniemywam, że temat nie zostanie zamknięty przez administratora.

Jego słowa:

wincent ferrer

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Tzn. tak.. gdyby Polska wraz z Niemcami zaatakowała ZSRR w 1939, to wydaje mi się, że powstałby sojusz na tyle słaby, żeby w ostatecznym rozrachunku tę wojnę przegrać, ale wystarczająco silny, żeby skutecznie wyeliminować ZSRR z partycypacji w powojennych łupach, bądź też skutecznie wyeliminować ZSRR w ogóle.

Co do tezy, że to Polska wywołała wojnę, to oczywiście się zgodzić nie mogę. Wojna była nieunikniona od samego początku (haniebnego skądinąd) wersalskiego porządku. Ze wzmożoną siłą napędziła oczywiście całą sprawę pazerność i również pewnie socjo-psychiczne zaburzenia Hitlera i jego aryjskiej świty.
Ale tutaj, w obliczu tego nam również nie brak paru grzeszków. Jaka była polityka ozonowców, czy, jak to kiedyś ująłem "piłsudczykowszczyzny(/beckszczyzny)" wszyscy wiemy; nie da się również ukryć niebywałych militarnych naszych sukcesów jak wkroczenie na Zaolzie w 1938;wreszcie to kretyńskie wymawianie się honorem - o tym już zresztą też pisałem już wcześniej - za który to honor zginęło sześć milionów ludzi, a który rząd polski pozostawił na granicy z Rumunią.
Tutaj tym bardziej warty jest wyróżnienia Stefan Starzyński, który swoje brednie i dzikie pomysły sprzed wojny zmazał organizując obronę Warszawy.
Zacietrzewienie, o czym się Polacy przekonują na każdym kroku, to jest najgorsza cecha naszego narodu i społeczeństwa. I w dodatku jesteśmy pod tym względem niereformowalni..

Timmy

Że też Wam się chce... Very Happy

Ja tylko krótko - obozy zagłady "rozkrecono" właściwie w 2, max 3 lata. Więc i tak by starczyło czasu, gdyby oczywiście była ku temu wola.

Zacietrzewienie polskie niestety nic wielkiego nam nie przyniosło i nie przyniesie, ale w 1939r i tak nie mało to większego znaczenia...

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Ale w 1937, 1938 miało.. A stosunku z Litwą i Czechami też spierdoliśmy sobie na lata w dwudziestoleciu.

Timmy

Z Czechami to raczej ich wina, ale my też się czepialiśmy trochę... Chociaż tam była masa hut stali! Po 1938r w Polsce kilkukrotnie wzrosła produkcja stali, nawet nie było co z tym robić, i tak ją sprzedawaliśmy Czechom Very Happy

A Litwa... No cóż, sentymenty marszałka i myślenie, że wschód to jest coś...

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

No tak... to była Czechów wina.. no to im HONOROWO !! wbiliśmy nóż w plecy, potem jeszcze 1968 i już ogólnie tak nas bracia Czesi kochają, że ja pierdziu..

Timmy

Nie...Obiektywnie patrząc była ich wina, ale nie powinniśmy szukać okazji do rewanżu (co niestety zwyciężyło) i to w takim stylu.

Dla mnie polityka Becka, powstanie warszawskie itd to są jakieś rojenia bandy romantyków, a nie mężów stanu, chłodno kalkulujących polityków. Czasami jednak, jak w 1939r, nie ma znaczenia jaką politykę się prowadzi... Tylko o to mi chodziło. Ale wcześniej - racja, daliśmy d...

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Wiesz..powstanie to już była odpowiedź na realia, które żeśmy sobie stworzyli wcześniej. Daleki jestem od krytyki, bo ogólnie to, że powstało tak prężne państwo podziemne to był kawał dobrej roboty. Po prostu można było tego uniknąć.
A co do obiektywizmu..cóż- oni powiedzą, że to była obiektywnie nasza wina, i mamy błędne koło. Ale dość już - bo brniemy w offtop:)

Timmy

Jeszcze odniosę się do Zaolzia - skoro społeczności lokalne, na poziomie mikro się dogadały, to znaczy, moim zdaniem, że podział był najlepszy - według kryteriów etnicznych. Ale potem doszła nasza słabość - wojna z bolszewikami i wielka polityka - bo "te tereny sa nam potrzebne". Dlatego uważam, że to wina Czechów. Ale nie usprawiedliwia to irracjonalnej, wiecznie nadętej postawy rewanżysty.

wincent ferrer

sarchinius

Beck sprzedał Polskę za Pomorze, które i tak dostalibyśmy w ramach zwrotu po wojnie (o ile prowadzilibyśmy ciche negocjacje z Zachodem, jak Hiszpania czy Włochy.

wincent ferrer

Komu sprzedał?

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Sarchinius, słuchaj:

ja zadeklarowałem, że tego wątku zamykać nie zamierzam, tylko apeluję do Ciebie o dochowanie wierności elementarnym zasadom dyskusji.

Temat jest dość delikatny, więc jeśli masz ochotę sypać kontrowersyjnymi tezami, to proszę bardzo - ale w takim razie odwołuj się do minimum źródeł albo chociaż minimum jakiegoś dowodzenia wykraczającego poza gdybologię stosowaną. Bo sorry, ale na razie trudno uznać te bobki za coś innego niż prowokację albo bełkocik. A takich tu nie lubimy.

kjt