|
Politologia, Uniwersytet Jagielloński Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Akaki
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: III rok (Z) / Kraków
|
Wysłany: Śro 23:19, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ciekaw jestem czy wysmażono już odpowiedź.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gróby
proffesional drinker
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Loża Nowohucka
|
Wysłany: Czw 13:03, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
B XVI our hero:]
ciekawe spojrzenie na role Papieża, której nikt wcześniej, żaden dziennikarz nie zauważył, kolesiostwo zna granice :]
można by rzucić hasło, że NIEMIEC ingeruje w sprawy polskiego kościoła, ciekawe czy jakieś środowiska by załapały taką manipulację, ale to taka przesadzona swobodna spekulacja z mojej strony:]
felieton wielce fikuśny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:29, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Przygnębiające, zaprawdę przygnębiające, jak łatwo wypisywać brednie w poczytnym dzienniku..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kjt
Forumowy Terrorysta
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok V / krk
|
Wysłany: Czw 22:30, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mosze, to wypunktuj proszę, co uważasz za brednie, z chęcią podyskutuję na ten temat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Akaki
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: III rok (Z) / Kraków
|
Wysłany: Pią 0:17, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja ze swojej strony napiszę, ze rozpatrywanie wszystkiego w czarno-białch kategoriach sielanka vs sodoma i gomora nie wydaje mi się właściwe...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Pią 1:19, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Lubię Rybińskiego, ale tym razem trochę przesadził. Nie ma tu za bardzo typowego dla niego stylu pisania z lekkim dystansem. Widać wyraźnie, że się wkurzył i to konkretnie, stąd momentami nie jedzie po bandzie, ale wręcz za nią wypada.
Tym niemniej uważam, że kierunek obrał prawidłowy i zgadzam się z główną tezą. Kiedy oglądam/czytam o tych wszystkich aferach, szafach Lesiaka i innych szantażach teczkowych, to zachodzę w głowę, czemu nie zrobiono z tym porządku od razu? Czemu lustracji nie przeprowadzono zaraz po 1989 r.? A że dało się to zrobić, świadczą przykłady niektórych krajów eksbloku wschodniego.
Więc jaki był powód, że tego nie zrobiono? Logiczne - musiało być jakieś silne lobby, które tego nie chciało. Upatrywanie tej grupy nacisku w Okrągłym Stole uważam za słuszne, ponieważ trzeba być skrajnie naiwnym, żeby sądzić, że taka komuna (w sensie establishmentu) to sama sobie spokojnie odejdzie, bo jej czas nadszedł. Aby obeszło się bez poważnego spięcia czy wręcz rozlewu krwi, trzeba pójść na jakiś kompromis. A kompromis był właśnie taki, żeby przeszłość zostawić w spokoju. I teraz trwamy w lustracyjnym pacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:47, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie potrzeba nic wypunktowywać. Wystarczy tylko zadać pytanie: Po co autor tak się wysilał, skoro wystarczyło napisać jedno zdanie: Michnik do spólki z Kiszczakiem sprzedał Polskę za garść srebrników. Sens wypowiedzi byłby mniej więcej ten sam, a i poziom niezbyt różny.
Teraz kwestia dla mnie istotna. Z perspektywy takiego Michnika można było postąpić w sposób dwojaki. Albo nawoływać do ujawnienia wszystkich akt, albo też do zapomnienia o tym, co było i (jak się okazuje - naiwnego) liczenia na to, że ludzie "dobrej woli" nie będą za bardzo przeszkadzać w tworzeniu "nowego porządku".
Oczywiście, rozwiązanie drugie było najlepsze właśnie dla takiego Michnika, jakim On jest - czyli skumplowanego z nomenklaturą. Tym niemniej. Mam jedno pytanie: Co by się stało, gdyby Wielgus został abp i nikt się nie dowiedział nigdy o tym, że wspólpracowal on z SB? Ja nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że Wasze,wielcy lustratorzy, życia zależą właśnie od tego, kto był esbekiem, a kto nie.. Ja mam to w gruncie rzeczy w dupie! Dlaczego autorytetami dla tego typu ludzi są oszołomy pokroju Isakowicza, Kurskiego, czy Macierewicza? Jeśli w poszukiwaniu alternatywy dla Michnika wpadają w takie towarzycho, to to jest cokolwiek przykre..
I jeszcze jedno. Dzięki Bogu to nie ludziom z "Dziennika" decydować, kiedy się skończy TRZECIA Rzeczpospolita;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Pią 11:18, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Może ja dla jasności najpierw o samym tekście Rybińskiego, a potem o tym, co na ten temat sądzę.
Ten tekst jest znakomicie skonstruowany z punktu widzenia perswazji, oddziaływania. Zwróćcie Państwo uwagę, jak mocnymi akcentami rozpoczyna się większość kolejnych akapitów, jak plastyczne są opisy („niedobitki inteligencji rozstrzelanej i puszczonej z dymem” itd.), jak mocne kontrasty („mamy za sobą 17 lat kłamstwa, przeciw którym wystarczyła jedna noc papieża studiującego dokumenty”), wreszcie: jak ostre wnioskowanie. Ten tekst ma działać na emocje, jest napisany w poetyce „moralnego uniesienia”, którą - co ciekawe - bezlitośnie wyśmiewa w swojej publicystyce Ziemkiewicz, ale tylko wtedy, gdy zarzuca to uniesienie autorom Wyborczej.
I ta poetyka Rybińskiego gubi, bo w tym niby-moralnym uniesieniu rysuje czarno-biały świat po prostu. Popełnia ten sam grzech, który popełnił rzeczony Ziemkiewicz w „Michnikowszczyźnie” - na wszystkie pytania udziela jednej i tej samej odpowiedzi, wszystko kojarzy mu się z dupą. Dupą jest w tym wypadku nazwisko Michnika. Wszystkie nitki prowadzą tu do Michnika właśnie, jest facet winien absolutnie, kurwa, wszystkiemu w III RP. (Warto byłoby dodać, że u Ziemkiewicza pojawia się taki tok myślenia, że w zasadzie to Michnik najpewniej maczał palce w otruciu posła Gruszki z komisji ds. Orlenu). Rybiński po prostu odwraca o 180 stopni pogląd, że Michnik jest Bogiem, a jego publicystyka - słowem objawionym. I taki tylko wyłania się z tego tekstu obraz Polski po 1989 roku i Gazety Wyborczej w tejże Polsce. Jak się ocenia rzeczywistość skrajnie, to nie ma miejsca na odcienie - i dlatego ten materiał, podobnie jak spora część publicystyki Michnika zresztą, nie jest dla czytelników, tylko dla wyznawców.
A o lustracji napiszę zaraz, jak znajdę chwilę wolną
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kjt
Forumowy Terrorysta
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok V / krk
|
Wysłany: Pią 14:45, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mosze Bergstein napisał: |
Oczywiście, rozwiązanie drugie było najlepsze właśnie dla takiego Michnika, jakim On jest |
To mnie po prostu rozboroiłeś
No ale ten, do sedna
W kwestii oceny felietonu Rybińskiego - podpisuję się pod postem Oleja. Ale dodałbym do tego jedną rzecz - w porządku jest nie tyle głowna teza, co wnioski - czyli to, że sprawa Wielgusa ostatecznie pokazała, że lustracyjny opór zaczyna powoli być domeną starczego betonu, ciemnogrodu jak kto woli.
Aha, zauważ to jeszcze Oleju, że Rybiński nie tylko pisuje z dystansem, bywa również prawdziwie wredny i prowokacyjny - i to właśnie była ta druga półka.
Mosze - Ty masz w dupie, kto był esbekiem, a kto nie, ja tego w dupie nie mam - bo po prostu nie pasuje mi to, żeby stanowiska państwowe zajmowali teraz ludzie aktywnie niegdyś działający przeciwko Polsce i polskiej racji stanu. I co by się stało, gdyby nikt się nie dowiedział o przeszłości Wielgusa? Ja Ci powiem, co by się stało. Mielibyśmy na eksponowanym, kościelnym stanowisku gościa o dość wątpliwych kwalifikacjach moralnych. I jak jeszcze przy okazji polityka nie ma tutaj w zasadzie problemu (tzn nie, że nie ma problemu jako takiego - nie jest to po prostu niczym odstającym od normy), tak w przypadku człowieka Kościoła jest to niedopuszczalne.
A teraz wbiję chuj w Twoją teorię, bo lustrację popieram w 100%, a Maciarewicz i Kurski bynajmniej nie są dla mnia autorytetami, ba, również uważam ich za oszołomów. A Isakowicza zostaw w spokoju, bo chyba nie wiesz za dobrze, jak ma wyglądać jego książka i jedziesz na obiegowej opinii lansowanej przez niepowiemkogo . I tak jeszcze powiem - gdyby słuchano ludzi pokroju Isakowicza, to do całej rozpierduszki z Wielgusem by nie doszło i Polska by sie nie skompromitowała w sprawie - było nie było - z zakresu stosunków międzynarodowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dziubenberg
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: I rok / Oświecenia
|
Wysłany: Pią 15:08, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
KJT jak definiujesz polską rację stanu w PRL? Ja uważam, że ciężko podać jedną definicję dla całego okresu 45-89, nie wiem jak ty, ale napisałeś tak jakbyś uważał.
Jest to luźnie związane z tematem lustracji, ale w tym temacie już chyba wszystko zostało powiedziane. Jeśli administratorzy uważają to za słuszne to prosze o stworzenie nowego tematu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kjt
Forumowy Terrorysta
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok V / krk
|
Wysłany: Pią 15:14, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zdefiniować jednoznacznie faktyczną rację stanu rzeczywiście nie jest łatwo, ja podchodzę zawsze do tematu z drugiej strony, mianowicie - na pewno polska racja stanu nie była reprezentowana przez niesuwerenny rząd PRL-u.
Bardziej upatrywałym jej w rządzie londyńskim - dlatego też np popieram działania pułkownika Kuklińskiego, chociaż też oczywiście jestem daleki od okrzykiwania go bohaterem narodowym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dziubenberg
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: I rok / Oświecenia
|
Wysłany: Pią 15:39, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wydaję mi się, ze jest to myślenie nieco oderwane od rzeczywistości geopolitycznej. Ład jałtański był jaki był, byliśmy w środku bloku wschodniego, ciężko sobie wyobrazić inny rząd, inną Polskę...
Rząd londyński według mnie nie miał żadnego znaczenia, i nie miał szansy odegrania żadnej roli właśnie przez aliantów zachodnich.
Nie potępiałbym, więc ogólnie ludzi aktywnie uczestniczących w tamtym systemie. Oczywiście, ciężko usprawiedliwiać funkcjonariuszy SB, ale tutaj ogólnie nazwaliście 'esbekiem' tzw. TW. A czy bycie TW można jednoznacznei potępiać? Według mnie nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kjt
Forumowy Terrorysta
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok V / krk
|
Wysłany: Pią 15:42, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Rzeczywistość geopolityczna była taka a nie inna - owszem. Ale zastanawiające jest dla mnie szerokie zaplecze społeczne dla narzuconej władzy, właśnie spośród którego rekrutowały się TW i inne magi.
No ale słusznie mówisz - jeżeli chcesz (lub jeżeli ktokolwiek chce) podyskutować dalej nt. PRL-u jako takiego, to załóż nowy temat, żeby nie rozmywać więcej tego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Timmy
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:58, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę, że jak na ówczesne uwarunkowania międzynarodowe to system w Polsce był stosunkowo liberalny, choćby przez to, że tzw "zdrowe siły" nie odgrywały u nas tak dużej roli jak np na Węgrzech z Kadarem na czele w 1956 r. Stan wojenny owszem nie był niczym chwalebnym, ale wprowadzili go mniej skrajni ludzi niż choćby generał Płatek, mocno popierany przez Honeckera.
Jestem daleki od wychwalania PRL, ale nie wolno też tak bezkrytycznie potepiać tych czasów. Aparat inwigilacji w Polsce też nie należał do najostrzejszych w bloku wschodnim, daleko mu było do Stasi, więc może dlatego ludzie chcięli się bardziej związać z systemem. Nie dla każdego ważne były górnolotne ideały walki o wolność, sporej części ludzi było to najwyżej obojętne, co widać po nostalgii do PRL. Chcieli po prostu przeżyć. A nie wszyscy się też zgłaszali do SB z własnej woli, szantaż to jedna z podstawowych metod werbowania agentów. Ocenianie wszystkich tych ludzi jedną miarą nie jest do końca sprawiedliwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dziubenberg
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: I rok / Oświecenia
|
Wysłany: Pią 16:09, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
W takim razie bliżej sprawy lustracji - 'mocnego uderzenia' w ubekistan.
Obniżenie świadczeń emerytalnych słuszne, ale według mnie obniżenie tego do najnizszych świadczeń emerytalno-rentowych jest przesadą. Ja nie wiem za bardzo o co im chodzi? Do najniższych świadczeń jakie występują w Polsce? To absurd.
Co do zakazu pracy w administracji państwowej lub szkolnictwie to jestem przeciwny. To już Mosze trafnie ujął z nauczycielami biologii. Karanie za ukrywanie materiałów SB też dobry pomysł, ale chyba już coś takiego funkcjonuje, w ustawie o IPN kara za bezprawne przetrzymywanie dokumentów SB? Nie jestem pewien.
I jeszcze jedno pytanie kto jest 'pracownikiem służb bezpieczeństwa' w myśl tych projektów? Mam nadzieje, ze nie sekretarka :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|