Politologia, Uniwersytet Jagielloński

karolka · Wysłany: Nie 13:16, 22 Mar 2009 Temat postu:

Łoś, ale w tym sensie to Ty możesz to wstawić też do Gospodarki, akcji militarnej Izraela w stregie Gazy i MSZ w kontekście skarg powiernictwa pruskiego-no bo zawsze można powiedzieć, że pogląd tam pomieszczony jest mniej/więcej z tej samej półki co....

Pokazuję to w sposób "nieco" przerysowany,no ale chodzi mi o to, że jak mówimy o AIDS w Afryce i stanowisku Watykanu, Ty uważasz, że czyjś pogląd to bzdury i się z nim nie zgadzasz to jest merytorycznie jak odnosisz się do poglądu z tego wątku Wink

a nie z innego. Będzie bardziej do meritum, ściśle na temat i to całkowicie, a nie w jakimś sensie (i to nawet jeśli widzisz to nie Ty jeden) no i ad argumentum. I o to chyba chodzi przy tym dyskredytowaniu.

Co do samej plagi HIV i prezerwatyw...mają ludzie tego typu środki to ilość stosunków (nie rozwiązłość seksualna bo nie są to pojęcia tożsame, zresztą z punktu widzenia europejskiego bardzo ciężko mi określić co to oznacza w regionie kulturowo tak odległym jak Afryka) na pewno nie zmaleje,a czy wzrośnie tego nie wiem, ale pierwszą opcję wykluczyłabym raczej definitywnie. Jeśli nie zmaleje,a wzrośnie/nie zmieni się to kwestia tego czy prezerwatywy będą chronić przed AIDS zależy od ich skuteczności w tym zakresie. Z tej statystyki co to ją tutaj mamy, trochę starej wynika, że zawodność wobec HIV to 19-89% przypadków. Straszny rozrzut...ciężko stwierdzić na ile ta skuteczność jest. Gdzieś indziej czytałam, że niższa niż przed ciążą (ok 60%). Może sedno po części tkwi w uświadamianiu zawodności tych środków...(może to i dziwne,ale zdarza się, że ludzie są absolutnie przekonani, że na bank się nie zakażą/nie wpadną, bo użyli gumki/no z tym drugim to raczej tabletek a potem szok..) takie trochę nadmierne poczucie bezpieczeństwa i niedoinformowanie co do skuteczności...

Olej · Wysłany: Nie 13:43, 22 Mar 2009 Temat postu:

Próbując wyciągnąć coś z powyższego akapitu postawię pytanie, na które oczekuję krótkiej, klarownej odpowiedzi: czy w obliczu tego (rzekomego) nadmiernego poczucia bezpieczeństwa i niedoinformowania bezpieczniej jest z prezerwatywą czy bez? Oczywiście chodzi mi o AIDS, a nie ciążę.

CZŁOWIEK - ŁOŚ · Wysłany: Nie 13:49, 22 Mar 2009 Temat postu:

Timmy · Wysłany: Nie 14:36, 22 Mar 2009 Temat postu:

No, a bez prezerwatywy ryzyko jest bliskie 100%, czyli wnioskując z niektórych wypowiedzi jest to mniej niż z prezerwatywą... czy Wy myślicie?
I co to w ogóle za pomysł, aby AIDS zwalczać wstrzemięźliwością?

A co do wątku z cytatem z Mary$ - zachowujesz się Karolka tak, jakbyś nie miała pojęcia co to jest porównanie, a czym posłużył się tu Łoś i na podstawie czego zarzucasz mu rzeczy tak kuriozalne, że brak słów.

Dżizas... załamać się można Neutral

karolka · Wysłany: Nie 16:18, 22 Mar 2009 Temat postu:

Olej · Wysłany: Nie 17:00, 22 Mar 2009 Temat postu:

Mosze Bergstein · Wysłany: Wto 15:58, 24 Mar 2009 Temat postu:

Ej, a ja nie wiem, po co w ogóle jest ta dyskusja. Żeby się przekonać o przydatności prezerwatywy, trzeba najpierw mieć po co ją używać. Proponuję żebyśmy zrobili najpierw temat: Czy uprawiasz seks?, a dopiero później do tej dyskusji wrócili. Po uprzedniej weryfikacji w oparciu o dane zebrane w wyżej zasugerowanym temacie.

A od siebie dodam, że wiem, co przeżywa człowiek oczekujący na wyniki badań hiv po "niebezpiecznych przygodach", i nikomu z tutaj dyskutujących takiego przejścia nie życzę.

Timmy · Wysłany: Czw 18:42, 26 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Ktoś wie, jak to jest u nas?

karolka · Wysłany: Czw 19:50, 26 Mar 2009 Temat postu:

No, u nas to ja się nie spotkałam-(znaczy się o klinikach w tym momencie myślę)-przynajmniej tv, gazety prędzej... Reklamy prezerwatyw są, wieczorem z tego co widzę (swoją drogą, że tylko wieczór telewizję oglądam-jeśli już;p) ale czy jest określona godzina i od której to Ci nie powiem

wincent ferrer · Wysłany: Czw 19:50, 26 Mar 2009 Temat postu:

Jeszcze normalnie.

Olej · Wysłany: Czw 22:15, 26 Mar 2009 Temat postu:

A co jest nienormalnego w reklamie kliniki aborcyjnej albo firmy produkującej środki antykoncepcyjne? Każe Ci ktoś korzystać z ich usług?

Timmy · Wysłany: Czw 23:18, 26 Mar 2009 Temat postu:

No wiesz co, w katolickim kraju nie ma potrzeby reklamować prezerwatyw - nikt ich przecież nie używa Razz

Swego czasu były bilbordy Unimilu, ale dawno i krótko - stąd tak z ciekawości zapytałem, czy ktoś coś wie, jak to jest uregulowane. Ale zawsze musi schodzić na ideologię Razz

Za to z kliniką aborcyjną może być taki problem, jak z lekami na receptę - to lekarz może skierować na aborcję a nie decyduje o tym tylko i wyłącznie pacjent.

Olej · Wysłany: Pią 22:53, 27 Mar 2009 Temat postu:

Jeśli dla kogoś prezerwatywy są tylko i wyłącznie zabezpieczeniem przed niechcianą ciążą i tym samym stanowią przeszkodę dla powstania kolejnego istnienia chwalącego Boga, to jest to faktycznie problem. Ale można też zrobić reklamę prezerwatyw połączoną z kampanią anty-HIV i niech się wtedy ktoś spróbuje dopieprzyć.

No chyba, że papież. Razz

Timmy

[link widoczny dla zalogowanych]

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

zdaniem Ministerstwa Edukacji Narodowej rządu Platformy Obywatelskiej chcialam zauważyć ... Wink