Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kościół Religia Moralność
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Pon 12:00, 28 Lip 2008    Temat postu:

Mosze Bergstein napisał:
Olej.. czy ty nie widzisz bzdurności tego, że papież był odpowiedzialny za epidemię HIV ?? No przecież to jakiś idiotyzm..

Oczywiście. Chcę tylko podkreślić, że jest w jakimś stopniu współodpowiedzialny. Jeśli wszem i wobec trąbi się, że popularyzacja prezerwatyw może znacznie ograniczyć rozprzestrzenianie się HIV w Afryce, a ktoś inny wysyła tam misjonarzy zakazujących ich używania, to jednak coś jest chyba nie bardzo git.

cuth napisał:
Kościół musi walczyć z eutanazją, nawet jeśli względem siebie stosuje ją papież.

Good point.

Mary$ napisał:
Mimo to KK tworzy największą względnie trwałą strukturę pomocy w Afryce - otacza się chorych opieką, niesie się pomoc medyczną, dostarcza żywność.

Sorry, ale ja bym wolał dostać kondoma i się w ogóle nie zarazić niż po katolicku, bez gumy zarazić się i żeby mnie potem otaczali opieką.

Mary$ napisał:
Ci ludzie mają zupełnie odmienne od naszego pojęcie o seksie - tu rządzą tradycyjne przekonania i wierzenia. Dla większości seks przez gumkę nie jest wcale stosunkiem. Istotą nauczania Kościoła jest "wartość rodziny", mowa o tożsamości mężczyzny i kobiety, ich godność, sensie płci.
(...)
Prezerwatywa jest tylko doraźnymrozwiązaniem - zmiany musza być głębsze - prawdziwe zapobieganie wymaga nakłonienia ludzi do zmiany zachowań seksualnych, które są główną przyczyną rozprzestrzeniania się zarazy.

Jak myślisz: czy prędzej da radę przekonać mieszkańców Czarnej Afryki do prezerwatyw czy do monogamii, zakazu stosunków przedmałżeńskich i seksu tylko dla prokreacji?

Mary$ napisał:
Co więcej propagowanie prezerwatywy jako środka walki z HIV/AIDS może przynieść skutki odwrotne do zamierzonych, ponieważ poczucie bezpieczeństwa, jakie rzekomo zapewnia prezerwatywa, może zachęcić ludzi do bardziej ryzykownych zachowań seksualnych

Jakie to są te bardziej ryzykowne zachowania seksualne w przypadku mieszkańców Czarnej Afryki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Pon 12:51, 28 Lip 2008    Temat postu:

Monogamię i zakaz stosunków przedmałżeńskich to istotnie Kościół promuje,ale skąd Ty wziąłeś:

Olej napisał:

przekonać do (...)seksu tylko dla prokreacji?

?????????????????????????

Shocked Shocked Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty

PostWysłany: Pon 12:55, 28 Lip 2008    Temat postu:

O dobre, dobre Laughing Mary$, to jest prawie tak samo super jak ongiś ten tekst o środkach antykoncepcyjnych dla puszczalskich smarkul.

Czekam na równie weryfikowalne informacje, że wychowanie seksualne w szkołach jest odpowiedzialne za wyzwalanie u młodzieży popędu płciowego i że od masturbacji rosną błony między palcami. Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:56, 28 Lip 2008    Temat postu:

Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Pon 12:59, 28 Lip 2008    Temat postu:

Dżizas....

Tekst ze smarkulami był rok temu,wyjaśniliśmy to i koniec.Reszty tego o czym piszesz,Łoś,to ja z wypowiedzi Marysi nie kojarzę Możemy zatem zająć się bardziej aktualnymi wypowiedziami? Proszę...

EDIT:

Olej napisał:

cuth napisał:
Kościół musi walczyć z eutanazją, nawet jeśli względem siebie stosuje ją papież.

Good point.

Hmmm we współczesnej nauce społecznej Kościoła jest mowa zarówno o eutanazji,jak i o czymś takim jak uporczywe podtrzymywanie życia,niejako na siłę. Przy czym Watykan i jedno i drugie uważa za złe


Ostatnio zmieniony przez karolka dnia Pon 13:44, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:02, 28 Lip 2008    Temat postu:

O TAK!! Powrót karolki - moralizatorki :d super:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:00, 28 Lip 2008    Temat postu:

karolka napisał:
Hmmm we współczesnej nauce społecznej Kościoła jest mowa zarówno o eutanazji,jak i o czymś takim jak uporczywe podtrzymywanie życia,niejako na siłę. Przy czym Watykan i jedno i drugie uważa za złe

A to interesujące... Rzucisz jakimiś konkretami? Ciekawym, jaką wyznaczyli granicę między jednym i drugim Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Wto 0:08, 29 Lip 2008    Temat postu:

karolka napisał:
skąd Ty wziąłeś:

Olej napisał:

przekonać do (...)seksu tylko dla prokreacji?

Każdy stosunek nie mający na celu prokreacji jest moralnie zły, ponieważ marnuje się nasienie, czyli potencjalne ludzkie stworzenie. Z tego samego powodu Kościół nie poleca masturbacji:

[link widoczny dla zalogowanych]

karolka napisał:
Hmmm we współczesnej nauce społecznej Kościoła jest mowa zarówno o eutanazji,jak i o czymś takim jak uporczywe podtrzymywanie życia,niejako na siłę. Przy czym Watykan i jedno i drugie uważa za złe

Powiedz to mężowi Terry Schiavo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mary$




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z jutra

PostWysłany: Wto 0:48, 29 Lip 2008    Temat postu:

Timmy napisał:
karolka napisał:
Hmmm we współczesnej nauce społecznej Kościoła jest mowa zarówno o eutanazji,jak i o czymś takim jak uporczywe podtrzymywanie życia,niejako na siłę. Przy czym Watykan i jedno i drugie uważa za złe

A to interesujące... Rzucisz jakimiś konkretami? Ciekawym, jaką wyznaczyli granicę między jednym i drugim Very Happy


dość klarowna jak na zagadnienie odpowiedź:
[link widoczny dla zalogowanych]

/EDIT: tak więc jak wiać z tym "podtrzymywaniem życia" to nie jest takie kategoryczne "nie"/

a ja jednak widzę, że nie chciało się Wam czytać moich przydługich postów pełniej niż co 2 linijki /prosze tam szukać odpowiedzi na commonsensowe racje/


Ostatnio zmieniony przez Mary$ dnia Wto 3:09, 29 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Wto 11:35, 29 Lip 2008    Temat postu:

Bardzo mądre słowa pisze ten ksiądz, ale mam dwie uwagi. Po pierwsze, nie każdy hierarcha (o pojedynczych wierzących nie wspominając) się pod tym podpisze. Po drugie, jeśli odchodzimy od nadawania życiu wartości absolutnej (a tak de facto jest, jeśli dopuszczamy porzucanie walki o jego podtrzymanie za wszelką cenę), to uchylamy z drugiej strony furteczkę dla aborcji i antykoncepcji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:42, 29 Lip 2008    Temat postu:

Właśnie: to, co przeczytałem w linku jest jak najbardziej rozsądne (aż się zdziwiłem), z tym, że wyłamuje się w pewien sposób z zasady walki o życie.

O Terry bardzo mi się podobało, jak jej przypadek analizował dr Matyasik, a raczej to, czemu o niej zrobiło się głośno Very Happy

Olej napisał:
Każdy stosunek nie mający na celu prokreacji jest moralnie zły, ponieważ marnuje się nasienie, czyli potencjalne ludzkie stworzenie. Z tego samego powodu Kościół nie poleca masturbacji

Klasyk: http://youtube.com/watch?v=U0kJHQpvgB8
Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Śro 0:15, 30 Lip 2008    Temat postu:

Proooste! Very Happy Jak zobaczyłem link do youtube'a, to już wiedziałem, co to będzie. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Sob 8:51, 02 Sie 2008    Temat postu:

Olej napisał:
Każdy stosunek nie mający na celu prokreacji jest moralnie zły, ponieważ marnuje się nasienie, czyli potencjalne ludzkie stworzenie. Z tego samego powodu Kościół nie poleca masturbacji



Mający na celu prokreację-w sensie ludzie liczą się z tym, że skutkiem może być pojawienie się dziecka. Jak w przysiędze małżeńskiej (chodzi mi o ten fragment o przyjęciu i wychowaniu potomstwa, którym Bóg obdarzyć zechce, czy jakoś tak…) Kościół podchodzi do tego niezwykle restrykcyjnie ,a konkretnie dopuszcza tylko tzw. naturalne metody regulacji płodności. Niemniej współżycie w małżeństwie jest bardzo mocno w nauce Kościoła akcentowane…można powiedzieć, że w pewnym sensie, to ju z nawet nie jego cecha,a należy wręcz do jego istoty. A moralnie złe…? No,ja nigdy nie słyszałam twierdzeń w stylu: jak ludzie nie planują tak konkretnie dziecka (nie wiedzą,że na 100% chcą,na 100% właśnie teraz) to nie mogą współżyć, czy, że jak załóżmy mąż z żoną mają już 2 pociechy i uznają,że starczy to do końca małżeństwa nie mogą współżyć,bo byłby to grzech,czy coś takiego...no, toby była kompletna paranoja.

Co do nieco dawnego:] przykładu z linka... tam chyba chodzi o słowo "ilekroć" jakie pada w Ks Rdz-tzn o to,że facet nie zamierzał mieć tych dzieci w ogóle. No a takiej opcji to Kościół w małżeństwie dziś rzeczywiście nie dopuszcza,tzn jak ktoś z góry zakłada,że dzieci nie chce mieć w ogóle-małżeństwo jest nieważne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Sob 11:06, 02 Sie 2008    Temat postu:

karolka napisał:
Mający na celu prokreację-w sensie ludzie liczą się z tym, że skutkiem może być pojawienie się dziecka. Jak w przysiędze małżeńskiej (chodzi mi o ten fragment o przyjęciu i wychowaniu potomstwa, którym Bóg obdarzyć zechce, czy jakoś tak…)

Że cooo? Confused

karolka napisał:
No,ja nigdy nie słyszałam twierdzeń w stylu: jak ludzie nie planują tak konkretnie dziecka (nie wiedzą,że na 100% chcą,na 100% właśnie teraz) to nie mogą współżyć, czy, że jak załóżmy mąż z żoną mają już 2 pociechy i uznają,że starczy to do końca małżeństwa nie mogą współżyć,bo byłby to grzech,czy coś takiego...no, toby była kompletna paranoja.

Jeśli ktoś nie planuje w ogóle mieć dzieci albo stwierdza, że tyle, ile już ma, mu wystarczy i dalej uprawia seks w oparciu o "naturalne metody regulacji płodności", to jest po prostu głupi i na bank przytrafi mu się następne. Mam Ci przypomnieć, jaka jest skuteczność kalendarzyka i stosunku przerywanego? No właśnie. Dlatego tacy ludzie, jeśli tylko mają cokolwiek pod czaszką, stosują takie środki antykoncepcji jak prezerwatywy, pigułki, itp. itd. A tego już Kościół zabrania i to jest dopiero kompletna paranoja, a nawet można powiedzieć, że hipokryzja.

karolka napisał:
No a takiej opcji to Kościół w małżeństwie dziś rzeczywiście nie dopuszcza,tzn jak ktoś z góry zakłada,że dzieci nie chce mieć w ogóle-małżeństwo jest nieważne

Trochę uprościłaś sprawę. To jest tak, że jak ktoś zatai przed małżonkiem, że jest bezpłodny albo nie planuje mieć dzieci, to takie małżeństwo można potem unieważnić. Nie ma czegoś takiego, że ksiądz odmawia udzielenia sakramentu komuś, kto nie chce mieć dzieci. No chyba, że powiemy sobie wprost, że ślub bierze się tylko i wyłącznie po to, żeby mieć dzieci...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:43, 02 Sie 2008    Temat postu:

Tak abstarhując od Waszego głównego wątku;natchnęliście mnie do pewnej refleksji - ciekawy artykuł był kiedyś w Rzepie, opisujący cały proceder kościelnych rozwodów, legalizowanych poprzez owo unieważnienie małżeństwa. Z tym, że powody, na podstawie których się tego dokonuje, są tak śmieszne, że szok... Np niedojrzałość emocjonalna, czy coś w tym stylu Laughing . A specjalizująca się w tego typu sprawach mec. Barbara Giertych powiedziała wprost, że obie strony (tzn ta kościelna też) myślą w tych kwestiach jak prawnicy - skoro coś można zrobić, to się nagina przepisy, aby ułatwić życie ludziom.
No sorry, to jest dopiero hipokryzja, takie legalizowanie rozwodów kuchennymi drzwiami...

A tak w ogóle, nie bardzo rozumiem to, co napisałaś w pierwszym akapicie, Karolka... To seks dla przyjemności, a nie tylko dla prokreacji, jest zły, czy nie? Zresztą, to co mówi kościelna góra chyba nie ma większego znaczenia - odnoszę takie wrażenie, że tak naprawdę te reguły mało kogo obchodza, ludzie i tak robią to, co im się podoba...
I to jest najwieksza pułapka dla hierarchów Very Happy : bo jak nie idą z duchem czasu, to zostają na outcie (jak z seksem), a jak się dostosowują do nowej rzeczywistości, to wychodzą na hipokrytów (rozwody).


Ostatnio zmieniony przez Timmy dnia Sob 11:52, 02 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 45 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin