|
Politologia, Uniwersytet Jagielloński Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Pią 0:43, 21 Wrz 2007 Temat postu: Kara śmierci |
|
|
No, Karolka, teraz już bez off-topów! Czemu kara śmierci jest git?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lis
Whoism stosowany
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok IV / Szczecin
|
Wysłany: Pią 1:11, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Też się chętnie dowiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cień_człowieka
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Krakowa, rok II
|
Wysłany: Pią 1:12, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
to ja napiszę:
- może i sama w sobie nie jest wystarczająca przestrogą przed popełnianiem przestępstw (jeśli wierzyć badaniom).
- ale godzi w poczucie elementarnej uczciwości by seryjny morderca, gwałciciel, tudzież inny 'niereformowalny' zajmował pryczę i jadł zupki z pieniędzy podatników.
- nawet zacofany, niepostępowy katechizm kościoł katolickiego dozwala ją w powyższych przypadkach (ten ustęp na wypadek używania argumentów typu 'miłosiernego' przez wszystkich, tylko nie wierzących)
(ale mnie teraz pojadą !!! )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lis
Whoism stosowany
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok IV / Szczecin
|
Wysłany: Pią 1:23, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Krótki film o zabijaniu, reż. Krzysztof Kieślowski
Monster, reż. Patty Jenkins
Zielona mila, reż. Frank Darabont
Życie za życie, reż. Alan Parker
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tandrill
ciemne siły reakcji
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 2:18, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dołączę się:
dlaczego tak?
Wydaje mi się, że przy dyskusji o karze śmierci należy rozpatrywać przede wszystkim 3 aspekty tejże kary:
1.Czy jest sprawiedliwa?
2.Czy jest skuteczna?
3.Czy mamy (my - ludzie) prawo ją stosować i czy nie grożą nam tragiczne "pomyłki"?
Odpowiedź na pytanie 1 wydaje mi się najprostsza (inna sprawa, że jest to w największym stopniu subiektywna ocena i jeśli ktoś sądzi inaczej, to tu najtrudniej go przekonać - o ile to w ogóle możliwe): jest - zresztą taka jest zazwyczaj naturalna odruchowa reakcja "zabić!".
Nawet wśród przeciwników orzekania i wykonywania tejże kary mało znajdzie się takich, co darowali by zdrowiem gwałciciela ich córki, czy pedofila-mordercę.
Działa tu nawet nie zasada "oko za oko, ząb za ząb" bo nikt przecież nie będzie (zresztą często to nawet niemożliwe) dokładnie powtarzał czynności zbrodniarza (które skądinąd nie zawsze musiały się zakończyć śmiercią ofiary - w końcu można sobie wyobrazić sytuację, w której ofiara przeżyła, a jednak chcielibyśmy oprawcę widzieć na szubienicy) - ale elementarne poczucie, iż taka osoba nie powinna chodzić po świecie - jest (jak często pisze Korwin-Mikke) rakową naroślą, i to złośliwą, którą trzeba wyciąć.
Pytanie 2 - skuteczność? Oczywiście rozumiana przez "skuteczność odstraszania", bo sama kara po jej wykonaniu jest bezwzględnie i permanentnie skuteczna
Ci, którzy uważają iż jej moc odstraszania jest znikoma twierdzą, że bardziej odstrasza nieuchronność niż surowość kary. To w pewnym sensie racja, tylko że tak naprawdę dopiero ma to zastosowanie w sytuacji idealnej - gdy kara jest naprawdę nieuchronna, a to w rzeczywistości nierealne : przestępca zawsze będzie kalkulował, iż "mnie akurat nie złapią".
Czy to więc nie oznacza, że kara śmierci nic nie da, bo w końcu dalej będzie kalkulować "że mnie akurat nie złapią"? Moim zdaniem nie! Zmieni i to dużo - na dwóch płaszczyznach: przestępca kalkulując będzie wprawdzie dalej wierzył w swoją nieuchwytność, ale stawka tej nieuchwytności sie podwyższy - bo od czasu do czasu się jednak pojawia nutka wątpliwości i strachu "a co jeśli jednak mnie złapią?" i wtedy strach przed śmiercią jest zdecydowanie silniejszy od strachu przed więzieniem (w końcu - kalkulując - z więzienia zawsze można wyjść/uciec/a w każdym razie sobie jeszcze pożyję).
Po drugie - i to wydaje mi się niezaprzeczalne - kara śmierci oddziałuje na emocje najbardziej ze wszystkich kar.
Wreszcie kwestia 3 - co w przypadku pomyłki? Wydaje mi się, że w przypadku takiej kary można do tego stopnia rozbudować mechanizm kontroli jej wykonywania, jej orzekanie ograniczyć do przypadków absolutnej pewności i oddać wszystko w ręce najbardziej odpowiedzialnych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości - że uda się osiągnąć maksymalną pewność jaką można mieć na tym łez padole.
Nie oszukujmy się - pomyłki (nawet te najbardziej nieprawdopodobne) się zdarzają - a przynajmniej zdarzyć mogą, bo choćbyśmy tropili wszelkie przejawy ludzkiego błędu, choćbyśmy zmniejszyli prawdopodobieństwo do "zera absolutnego", choćbyśmy mogli powiedzieć za tysiąc lat z pełną odpowiedzialnością: "już millenium stosujemy karę śmierci, uśmierciliśmy już 10000 osób i ani razu nie popełniliśmy omyłki!" to nikt uczciwy nie może rzec - "nigdy się nie pomylę".
Tylko czy fakt, że narzędzia którymi się posługujemy, my sami, a nawet cały świat - jest niedoskonały ; ma być decydujący? Wszak wtedy w ogóle żyć nie ma po co, gdyż błędów się nie uniknie: czy zaprzestać produkcji samochodów - bo mogą kogoś przejechać, noży - bo mogą kogoś zranić, wreszcie może nie oddychać - gdyż nigdy pewności konsekwencji naszego zachowania nie mamy? Skoro żyjemy w niedoskonałym świecie jedyne co zrobić nam wypada to starać się minimalizować błędy i wypadki, kontrolować "jakość" - a pewien jestem, że w przypadku tak istotnej i delikatnej sprawy jak kara śmierci, to kontrola może stać na najwyższym poziomie.
P.S.
Lis
Oglądałem Zieloną Milę i Krótki film..., reszty nie - tym niemniej podtrzymuję swoje zdanie.
P.S.2
Choć to właściwie nie na temat kary śmierci, ale z braku bliższego tematu wspomnę, iż przy okazji jestem też zwolennikiem przywrócenia kary ciężkich robót. Jednak ewentualne tłumaczenia "dlaczego?" zostawiam na potem - teraz już kwadrans po drugiej, a ja mam za sobą ciężki dzień .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:35, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Drogie dzieci. Nie macie prawa odczuwać "elementarnego poczucia, że taka osoba nie powinna chodzić po świecie", bo i nie do was to należy. Co Bóg stworzył, sam tylko może uśmiercić.
GÓWNO PRAWDA, że jest skuteczna. Po kursie PIWO zmienisz zdanie, Tandrillu.
Ja wystąpienie cienia_człowieka traktuję jako niereformowalne i wnoszę wobec tego o karę śmierci; w uzasadnieniu zaznaczam, że rzeczony się domaga tejże dla "niereformowalnych".
Chodzą sobie takie niewiadomoktosie i myślą, że mają jakieś moralne prawa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolka
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))
|
Wysłany: Pią 10:34, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jak już pisałam-jestem zwolennikiem kary śmierci
Zacznę od przypadków w jakich-moim zdaniem-powinna ona obowiązywać:
1-udział w spisku i przygotowaniach do planu przeciwko pokojowi
2-zbrodnie przeciwko pokojowi
3-zbrodnie wojenne
4-zbrodnie przeciwko ludzkości
5-zabójstwo
6-zdrada kraju i kolaboracja (nie wiem,Olej jak Ty-ale ja wyroki na ludzi,którzy latali do hitlerowców i wydawali im Żydów/partyzantów/kogokolwiek innego podpisałabym obiema rękami.)
Czemu taka kara? Tu rozwinę to,co już napisałam offtopując w wątku do tego ewidentnie nieprzeznaczonym-kara jest odpłatą za wyrządzone zło i wymierzeniem sprawiedliwości.Nasz system prawny przyjmuje,a ja się z tym zgadzam,że życie każdego człowieka warte jest tyle,co życie innego.Wobec tego dlaczego ma być tak,że wolno pozbawić życia ofiarę,ale życie przestępcy jest ważne-i tego zrobić już nie wolno? Czy postępując podług tego schematu nie zaczynamy relatywizować,nie okazuje się,że życie przestępcy ma większą wartość?
Pomyłka sądowa? Oczywiście takie sprawy należy badać niezwykle dokładnie-toteż delikwent nie zostaje obwieszony natychmiast,tylko zostaje przeprowadzony proces,ma prawo do obrony,samą karę śmierci w krajach,gdzie jest stosowana (np USA-niektóre stany) wykonuje się tak,by skazany się jak najmniej cierpiał-nikt nie mówi o smażeniu w oliwie itp (BTW-nie wiem,jakie zdanie mają Państwo Abolicjoniści,ale dla mnie-jak coś czytam/oglądam o Procesie Norymberskim fakt,że miliony ludzi ginęło niewinnie przez zbrodniczy system,że odebrano im jakiekolwiek prawa,a nawet godność ludzką,a na ich oprawców-tu jesteśmy zakładnikami własnych,praworządnych idei-też trzeba rozciągnąć zasady procesu sądowego,kontradyktoryjności i inne-zakrawa na jakąś koszmarną ironię...Tylko niech nikt nie wyskoczy z czymś w stylu...mniej więcej...Niech Pan już tego nie roztrząsa,pomordowanym to życia nie wróci-bo to już było )Zresztą: czy nie jest tragiczną pomyłką sądową fakt (wcale nie znów tak strasznie rzadki)-że zabójca zostaje zwolniony po odbyciu np 10 lat wiezienia,wychodzi-i zabija kolejnego niewinnego człowieka?
Personalna zarzucalność czynu-innymi słowy wina.Kategoria odnosząca się do sprawcy,a nie ofiary.Uważam,że powinna mieć ona decydujące znaczenie przy rozstrzyganiu,kiedy tą karę stosować.Stąd jestem zwolennikiem kary śmierci (nie najczęściej jak się da-rodem z Kodeksu Hammurabiego-ale w ww. przypadkach), w zasadzie jestem przeciwna aborcji (uważam,że obowiązująca ustawa to najlepsze rozwiązanie,jakie tylko w tej kwestii można wymyślić) i absolutnym przeciwnikiem eutanazji-za co też,przynajmniej od niektórych z Państwa mocno mi się dostanie
Surowość/nieuchronność...modne,humanitarne teorie głoszą,że pierwsza nie odstrasza i nie ma jakiegokolwiek znaczenia,liczy się tylko ten drugi element...no,cóż tu z całym szacunkiem wyrażam osobistą wątpliwość,czy jak ktoś zabije i ma zagwarantowane na 1000%,że odsiedzi za to...powiedzmy 2 miesiące sprawi,że tak osoba tak się wystraszy widzialnej ręki prawa,że więcej tego nie zrobi (wiem-przykład skrajny-ale zasady adekwatnej odpłaty za czym nie wlno moim zdaniem lekceważyć).Dla mnie są ro elenenty istotne w mierze równej
Mosze Bergstein napisał: |
Nie macie prawa odczuwać "elementarnego poczucia" |
Otóż mamy-mało tego,to elementarne poczucie funkcjonuje w nas jako tzw. prawo naturalne i wypływa-jak twierdzą niektórzy-z naszego rozumu,a jak chcą inni-od Boga
Mosze Bergstein napisał: | Ja wystąpienie cienia_człowieka traktuję jako niereformowalne i wnoszę wobec tego o karę śmierci; w uzasadnieniu zaznaczam, że rzeczony się domaga tejże dla "niereformowalnych". |
Wysoki Sąd wniosek odrzuca i pragnie wyrazić zdumienie tego typu podejściem liberała do różnorodności poglądów naszego społeczeństwa Ponadto chce zwrócić uwagę na trochę nietaktowną formę opinii wnioskodawcy,że się z kolegą nie zgadza (bo o to chyba tak naprawdę chodzi)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mary$
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z jutra
|
Wysłany: Pią 11:12, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mosze: nie każdy będzie ulegał urokowi dr Matyasika, a wielu będzie nawet miało prawo uznać zajęcia jako dość stronnicze..
Karolka:piszesz -"1-udział w spisku i przygotowaniach do planu przeciwko pokojowi" - czyżby Cię dopadła terrorysofobia?...
ja dłuzszy czas byłam skłonna popierać karę śmierci. Teraz zaakceptowałabym ją jedynie opatrzoną moratorium. A powód jest prosty: nie wierzę w ludzką nieomylność i nasze prawo do stosowania "boskich wymiarów kary". To samo przekonanie nie pozwala mi też na akceptację relatywizmu, który ma być naszą naczelną zasadą - tylko, że to konserwatywne podejście do codzienności nie może przekładać się na sprawę życia-śmierci, bo nikt z nas nie posiada, ani wiedzy, ani umiejętności (te musialyby być nadprzyrodzone), by wysyłać kogoś na tamten świat..
za to moratorium na karę śmierci pozwoliłoby w minimalnym stopniu, lecz jednak wykorzystać część przytoczonych wyżej mechanizmów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tandrill
ciemne siły reakcji
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:00, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mosze Bergstein napisał: | Nie macie prawa odczuwać "elementarnego poczucia, że taka osoba nie powinna chodzić po świecie", bo i nie do was to należy. Co Bóg stworzył, sam tylko może uśmiercić. |
Ja jestem niestety niewierzący, więc argument z Bogiem do mnie nie przemawia; załóżmy jednak, że byłoby inaczej - tylko, że wtedy w zasadzie żadnych kar wymierzać nie powinniśmy (no, bo np. co Bóg stworzył i uczynił wolnym, nie nam zamykać w więzieniu), zresztą Kościół Katolicki nie wprowadził jeszcze (i oby tego nie zrobił, na fali "unowocześniania" ) absolutnego zakazu kary śmierci.
A jak wiadomo "Roma locuta, causa finita" - to tyle w tym temacie.
Mary$ - moratorium może mieć tylko ewentualny sens, kiedy nie jest "na zawsze", jeśli nad skazanym wisi ten miecz Damoklesa - bo jeśli będzie zawieszone na "wieczne-nigdy" , to odstraszająca moc tej kara znika.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cień_człowieka
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Krakowa, rok II
|
Wysłany: Pią 13:25, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mosze Bergstein napisał: | Drogie dzieci. (...)
Ja wystąpienie cienia_człowieka traktuję jako niereformowalne i wnoszę wobec tego o karę śmierci; w uzasadnieniu zaznaczam, że rzeczony się domaga tejże dla "niereformowalnych".
Chodzą sobie takie niewiadomoktosie i myślą, że mają jakieś moralne prawa... |
szacunek, pluralizm poglądów, równe traktowanie (a nie z góry i protekcjonalnie) to filary wartości europejskich, postępowych, czyż nie??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Pią 14:22, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tandrill napisał: | Odpowiedź na pytanie 1 wydaje mi się najprostsza (inna sprawa, że jest to w największym stopniu subiektywna ocena i jeśli ktoś sądzi inaczej, to tu najtrudniej go przekonać - o ile to w ogóle możliwe): jest - zresztą taka jest zazwyczaj naturalna odruchowa reakcja "zabić!". |
Dla Ciebie żądza krwi to jest „naturalna odruchowa reakcja”? No to trochę słabo. Przyznaję, słysząc parę razy o niektórych przestępstwach, zapalała mi się taka lampka „kara śmierci” - ale jej nie ulegałem. Żeby się nie upodabniać do sprawcy.
Tandrill napisał: | Nawet wśród przeciwników orzekania i wykonywania tejże kary mało znajdzie się takich, co darowali by zdrowiem gwałciciela ich córki, czy pedofila-mordercę. |
Proponuję, zresztą nie pierwszy raz, byś tego typu syntetyczne wnioski popierał jednak czymś innym niż własnym widzimisiem.
Tandrill napisał: | Działa tu (...) elementarne poczucie, iż taka osoba nie powinna chodzić po świecie - jest (jak często pisze Korwin-Mikke) rakową naroślą, i to złośliwą, którą trzeba wyciąć. |
Jeśli nie powinna chodzić, to po to się ją z dożywotnim wyrokiem zamyka. Poczucie, które według Ciebie jest elementarne, według mnie jest mocno subiektywne - w każdym razie konieczność „wycięcia rakowej narośli” równie dobrze może być argumentem przeciw karze śmierci.
Tandrill napisał: | Wreszcie kwestia 3 - co w przypadku pomyłki? Wydaje mi się, że w przypadku takiej kary można do tego stopnia rozbudować mechanizm kontroli jej wykonywania, jej orzekanie ograniczyć do przypadków absolutnej pewności i oddać wszystko w ręce najbardziej odpowiedzialnych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości - że uda się osiągnąć maksymalną pewność jaką można mieć na tym łez padole. |
Jakiś Ty wspaniałomyślny.
Przyznaję się: perspektywa 1 niewinnie usmażonego na, powiedzmy, 50 słusznie powieszonych nieco bardziej mnie przeraża niż wizja 50 chłopa z dożywotnim wyrokiem, z których każdego można będzie zwolnić, jeśli znajdą się dowody jego niewinności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolka
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))
|
Wysłany: Pią 14:37, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mary$ napisał: |
Karolka:piszesz -"1-udział w spisku i przygotowaniach do planu przeciwko pokojowi" - czyżby Cię dopadła terrorysofobia?... |
Nic z tych rzeczy Mary$
1-udział w spisku i przygotowaniach do planu przeciwko pokojowi
2-zbrodnie przeciwko pokojowi
3-zbrodnie wojenne
4-zbrodnie przeciwko ludzkości
to jest dokładne brzmienie 4 głównych zarzutów,jakie najważniejsi dygnikarze hitlerowscy usłyszeli w Norymberdze
Jeśli idzie o terroryzm to nie jestem ani fobem ani fanem,a sam temat lekko mi się przejadł
...jeśli już przy tym jesteśmy a komuś by się nasunęło w ramach gry w skojarzenia..uważam,że wyrok na Husseina był słuszny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:31, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
cień_człowieka napisał: |
szacunek, pluralizm poglądów, równe traktowanie (a nie z góry i protekcjonalnie) to filary wartości europejskich, postępowych, czyż nie?? |
Szacunek to najpierw trzeba mieć do siebie, a Ty pałając żądzą zabijania tak naprawdę udowadniasz, że jesteś człowiekiem zakompleksionym, który przede wszystkim sam potrzebuje dowartościowania. Więc nie sciemniaj mi tu definicją liberalizmu czy innymi filarami bo jako liberał twierdzę, że życie każdego człowieka jest święte, i nawet jeśli dopuścił się czegoś złego- nie można go w ten sam sposób traktować. Chyba, że chcesz się stać taki jak on sam. Swoją drogą. Kto jest gorszy: człowiek, który zdradził kraj czy, bo ja wiem, moja marynara, zabił dwie osoby, czy może prokurator, który wydał 45 wyroków śmierci? A tak- prokurator działa w imieniu prawa... które wymyślił jakiś jego drugi mądry kolega.
A co do wrażenia ze strony Matyasika to wrażenia sobie można mieć, ale to, że kara śmierci nijak się ma do spadku przestępczości- jest akurat faktem.
Tak więc idźcie w ludzi i wymierzajcie sprawiedliwość! Ale kiedyś i na was się sprawiedliwy znajdzie. Zapewniam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cień_człowieka
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Krakowa, rok II
|
Wysłany: Pią 17:02, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mosze Bergstein napisał: |
Szacunek to najpierw trzeba mieć do siebie, a Ty pałając żądzą zabijania tak naprawdę udowadniasz, że jesteś człowiekiem zakompleksionym, który przede wszystkim sam potrzebuje dowartościowania.
|
pałam żądzą zabijania?? jaki miły eufemizm! ja przecież niemowlaki na śniadanie zjadam, jak każdy szanujący się zakompleksiony potwór (zwolennik kary śmierci).
nie uważasz, że to czlowieka bez opamiętania rzucającego inwektywami ktoś mógłby nazwać zakompleksionym??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:17, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
cień_człowieka napisał: |
pałam żądzą zabijania?? jaki miły eufemizm! ja przecież niemowlaki na śniadanie zjadam, jak każdy szanujący się zakompleksiony potwór
|
O nie, nie! To zostawmy Mietkowi Wachowskiemu:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|