Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Timmy

Felietonu nie wprowadziłem, zresztą Rybiński nie napisał, ze trzeba wylać wszędzie beton a to byłby taki skrajny podział.
Porównywanie tak, ale na prawdę to się sprowadziło do pisania zaprzeczania drugiej stronie i nic poza tym. Choćby teraz, nie napisałeś właściwie nic nowego od siebie, tylko zanalizowałeś moje wypowiedzi. Nie ma za to rzeczonej przez Ciebie wymiany argumentów "za" i "przeciw".

[link widoczny dla zalogowanych]
Czysta paranoja, skąd ludzie takie rzeczy łączą za sobą?

[link widoczny dla zalogowanych]
No i zapowiada się początek wypłoszania ptaków. I da się budować i ocalać przyrodę. O to mi własnie chodzi. Natomiast w tym sporze przyroda jest marnym pretekstem.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Odnoszac się do krytyki tego, co wczesniej napisałem proponuję wyzbyć się cynizmu i ocenić ten wpis tak, jak powinien zostać oceniony. A jego wydźwięk jest taki, że przez komplenty, absurdalny brak wyobraźni wielu ludzi dążymy jako ludzkość do pogorszenia warunków swojego wlasnego życia własnie mając przekonanie, że jesteśmy najwazniejsi i nam się wszystko od przyrody należy. Czyli wszelkie gatunki sa w stosunku do nas podrzędne. Oczywiscie. Z perspektywy człowieka jest to spojrzenie nawet uzasadnione, i ja temu nie przeczę. Problem tylko w tym, że jak na przykład (podam bardziej ogólny przykład bo i dyskusja przeniosła się z Rospudy na płaszczyzny bardziej ogólnie pojmowanej przyrody - najwyrazniej dlatego, że argumenty ochrony prawa są na tyle mocne, że zwolennicy obwodnicy nie są w stanie ich przebić) wycięte zostaną lasy deszczowe, i na ziemi zacznie brakować tlenu - to nikt się nie będzie ludzi pytać, czy są nadrzędni w stosunku do innych gatunków, czy też nie. Ale oczywiście, penetracja dżungli amazońskiej może zostac uzasadniona tym, że przecież natura jest dla ludzi.

Ktoś pytał o to, jak dłuższy wariant może być tańszy od krótszego. Ze względu na specyfikę podłoża w obecnym wariancie trzeba budować pięciusetmetrową estakadę. Jednak jej słupy nie będą ustawiane na twardym podłożu, tylko na torfowisku. Dlatego trzeba będzie grzebac się w tym bagnie kilka metrów w dół. Koszt estakady to ok 100 mln. złotych. Dla porównania - budowa kilometra autostrady kosztuje ok 4 mln. Czyli za 100 mln moznaby wybudować odcinek autostrady pięćdziesiąt razy dłuższy od estakady.

I jeszcze raz. Żeby nie było wątpliwości. Nikt (jak sądzę), na tym forum nie jest przeciw budowie obwodnicy Augustowa. Ja sam trochę się infrastrukturą interesuję, szczegóolnie zaś transportową. Nawet mogę się poszczycić autorstwem jednej interpelacji poselskiej złożonej przez Cezarego Grabarczyka, a dotyczącej węzła Dmosin w ciągu autostrady A-2. Chodzi tylko o to, żeby respektować prawo, i nie budować za wszelką cenę, nawet kosztem środowiska. Szczególnie, że tak naprawdę nie jest prawdą, że protestując przeciwko niszczeniu Rospudy w jakiś sposób udaremnia się inwestycję, która ma na celu poprawienie standardu życia ludzi. Pamiętajmy bowiem, że warianty alternatywne są, mają raptem kilka kilometrów więcej, i nie trzeba budować wielkiej, kosztownej estakady...
Nie jestem ekologiem, ci co mnie znają, nie maja pewnie watpliwości. Ale chciałbym za kilkadziesiąt lat móc spędzać starość na spacerze w parku albo w domku w lesie , nad jeziorem. I nie uważam, żebyśmy mieli prawo odbierać taką możliwość równiez przysżłym pokoleniom.

Olej

Timmy

[link widoczny dla zalogowanych]

Może wreszcie!!! Przynajmniej spór może stanie się bardziej cywilizowany, bez robienia zbędnej szopki.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Gdyby nie ta zbędna szopka, to nikt by się tym nie zainteresował.

CZŁOWIEK - ŁOŚ · Wysłany: Czw 11:19, 15 Mar 2007 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ktoś jakiś komentarz do tego?

Mosze Bergstein · Wysłany: Czw 13:27, 15 Mar 2007 Temat postu:

Cóż. Ja mam wrażenie, że zaraz pojawią się głosy o tym, że to niepotrzebne wyolbrzymianie, i w ogóle że ta Wyborcza to i tak Żydzi i wrogowie lustracji. Więc co to da?

Timmy · Wysłany: Czw 18:36, 15 Mar 2007 Temat postu:

To rzeczywiście skandal. Takimi środkami nie osiągną celu a tylko mogą nas skompromitować jako kraj. Poza tym to są obywatele, którzy mają swoje prawa niezależnie od poglądów. Ekolodzy zostali zaproszeni przez tych dyplomatów, więc władza powinna im spotkanie ułatwić ale, co niespotykane Wink

, ludzie pełniący jakieś stanowiska mijają się z misją danego urzędu. I bądź tu człowieku idealistą...

Mosze Bergstein · Wysłany: Czw 21:31, 15 Mar 2007 Temat postu:

Nie no, ogólnie najlepsze jest to, że to wszystko było nieomalże na oczach delegacji; i nie umknęło jej uwadze... No to teraz jesteśmy jeszcze bliżej kar finansowych niż wcześniej:P

Timmy · Wysłany: Czw 21:40, 15 Mar 2007 Temat postu:

Kasa to chyba najmniej dotkliwa konsekwencja. Przede wszystkim dzięki takim ludziom przestaniemy być poważnie traktowani jako partnerzy w rozmowach, skoro nawet siłą i bez skrupułów władze lansują swój projekt.

Mosze Bergstein · Wysłany: Czw 22:02, 15 Mar 2007 Temat postu:

Jesli już nie mozemy mieć i kasy, i szacunku innych - to wolałbym, żebyśmy nie mieli szacunku a mieli kasę Razz

Timmy · Wysłany: Czw 22:07, 15 Mar 2007 Temat postu:

Cynik i materialista Razz

Mosze Bergstein · Wysłany: Czw 22:08, 15 Mar 2007 Temat postu:

No nie no..twierdzę, że najlepsza była by, rozpropagowana przez posła Pęczaka "full-opcja", ale skoro nie można mieć wszystkiego, to chociaż niech nam się żyje dostatnio:P

Timmy · Wysłany: Śro 16:08, 21 Mar 2007 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jednak proces, chyba i tak nie do uniknięcia. Byle tylko się nasi postarali.

[link widoczny dla zalogowanych]

Może i jest w tym nieco prawdy Very Happy