Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Izaak Apfelbaum

Właśnie wróciłem do domu. Chodzą ploty, że po mojej wizycie w Krakowie zabrakło piwa Wink

kjt

Szczęście mnie kopnęło, pracuję w miejscu, gdzie nie ma Polaków.

Owszem, jest takie miejsce w zaciszu krakowskiego Kazimierza, gdzie każdy jest świadom faktu, że po wypiciu trzeba zapłacić rachunek, zostawić barmanowi napiwek, nie ma sensu pyskować o rabaty i kredyty, oraz - niezależnie od ilości spożytego alkoholu - należy zachowywać się w miarę kulturalnie.

Wczoraj debiutowałem - poczułem się naprawdę jak w Unii Europejskiej Razz

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

szczęściarz. Mnie już się nie opłaca szukać nowej pracy, ale radzę dwa razy się zastanowić i wyszpiegować, czy sie będzie opłacało Crying or Very sad

nóżki moje na żylaki narażam. Ostatnia "nocka" jedyne 17 godzin na nogach do 6 rano....

kjt

Życie. Trzeba sobie zadać pytanie - to Ty szukasz pracy, czy to pracodawca szuka pracownika? Przyjęcie tej drugiej optyki gwarantuje zazwyczaj o wiele lepsze warunki Smile

Olej

Proszę, proszę, jaki z Ciebie teoretyk wolnego rynku Very Happy

Sławomir byłby z Ciebie dumny Very Happy

kjt

nie teoretyk, jeno praktyk - żebyś słyszał moją ostatnią rozmowę o pracę, zakończoną zresztą powodzeniem Razz

karolka

Godzina 14:00. Collegium Ruinum,korytarz przed salą 305

Z książkami w garści,kserówkami fruwającymi w powietrzu a w moim przypadku-również zawrotami głowy (2 posiadówy do 5 rano pod rząd z pewnymi czerwonymi książeczkami Very Happy

to zdecydowanie chybiony pomysł-ale jeszcze nie porzucam nadziei,że będę mogła kiedyś dzieciom powiedzieć,że mamusia na studiach też się uczyła Very Happy

) odczekujemy ceremonialnie dodatkowe pół godziny.

Wreszcie prof Mazur i jakiś doktorant otwierają drzwi i zaczyna się sprawdzanie indeksów.Karteczki rozłożone elegancko,rzut oka na pytania,chwila zastanowienia (podanie pełnych nazw organizacji-OUN,UNDO,BUND,Aguda są banalne,Poalei-Syjon Prawica i Hromada jakoś będę kombinować, o organizacji coś tam-L-coś tam to ja pierwszy raz w życiu słyszę)

A jak dotrą państwo do tego pytania,gdzie trzeba podać pełne nazwy organizacji to proszę tylko wpisać narodowość,jaka mniejszość te organizacje stworzyła

I w tym momencie w całej sali rozległo się takie szczere,głębokie i pełne ulgi ufffffffffffffff Very Happy

Olej

karolka

Gorzej...mam kochaną sowobrzozę w 2 oddzielnych tomach (no,już jeden został).I to w dodatku zakoszoną chwilowo z biblioteki instytutu,bo na pięknym egzemplarzu jaki mi jeszcze został na stanie pisze jak wół czytelnia Twisted Evil

EDIT:
zauważyłam,że te czerwone książeczki,względnie taka zielonkawa Twisted Evil

są wyraźnie preferowane

...i jeżeli chce pani zdać,to radzę się profesorowi z tym nawet nie pokazywać. Państwo uczycie się z takich książek,a tu jest mnóstwo błędów,których autorowi nie chce się poprawiać..
(reakcja Królowej na drugi tom Roszkowskiego,z którym mnie zdybała,gdy byłam kiedyś na Oleandrach)
O tyle dziwne,że w sowobrzozie jakichś drastycznych różnic nie widzę Diabeł co prawda zwykle tkwi w szczegółach Twisted Evil

,ale też mi się bardzo (i nieco mniej bardzo też) w oczy nie rzuciło

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

ukradli mi rower Crying or Very sad

tak poprostu

nick-cube

Tandrill

karolka

3 godziny z okładem praktycznej wprawki typu jak to się za komuny po mięso stało
Innymi słowy przyjemność czekania na wpis z historii Polski XX w. Kolejka rosnąca raczej wszerz niż wzdłuż,kilku znajomych z grupy.Najpierw można pogawędzić,po jakichś dwóch godzinach wszyscy zmęczeni i chcą mieć z głowy.

Pojękiwania,siadanie,kucanie,chichoty,dyskusje na różne dziwne tematy (dowódcy kampanii wrześniowej,od jakiego do jakiego dnia toczył się kongres zjednoczeniowy PZRP),przebłyski świadomości Very Happy

(ej,dziś jest rocznica,jak Ruscy najechali na Polskę w 1939). Zgrzyt zębami na widok zgrabnego stosiku indeksów które jakaś Bogu ducha winna,a stojąca z przodu osoba zaofiarowała się wziąść chyba całej swojej grupie. Wyciślak z błyskiem nadziei w oczach wychynął na moment z sąsiedniego pokoju by znów pogrążyć się w jego czeluściach widząc oczekujący tłumek.W koncu dobijam do drzwi prof Mazura po wpis,a właściwie 2 wpisy.Dowiaduję się,że z bitwy tym razem wracam z tarczą Wink

.Siadam,indeks z kartą na stół.W pewnym momencie zerkam na skrzypiące pióro...
-Ale ta ocena to drugi termin....
-Aaaa,już wpisałem pani to 3,5 na pierwszy....hmm.....no,niech już zostanie.
No i oficjalnie upiekła mi się bomba z czerwca Very Happy

orzel

No i po ustroju Razz

A ja się nastawiłem, że będą pytania o administrację pod okupacją sowiecką, w związku z rocznicą a tutaj nic z tych rzeczy.... Shocked

Olej