|
Politologia, Uniwersytet Jagielloński Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
W
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: m4
|
Wysłany: Pon 17:28, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
"Epoka Lodowcowa2" versus "Czerwony kAPTUREK"
Obie produkcje pojawily sie mniej wiecej w tym samym czasie ( kapturek troche wczesniej) Obie animowane, obie smieszne. Preferuje jednak Kapturka.Dlaczego? Epoka czesc 2 jest tylko cieniem 1! A kapturek? nowy spojrzenie na starą bajke, naprawde świetne( Woddy Allen jest zółwiem! Babcia w rozmiarze XXX do tego smiga na desce i ogólnie lubi sobie chlapnać Do tego wilk pedofil w stómilowym lesie- no poprostu elegancja Francja. Do tego na deser dialogi- " co ty robisz ze mnie capa( do barana na polu) , " ty wilk ty jestes zboczeniec" itd.
" Epoka Lodowcowa 2" -5/6
"Czerwony Kapturek" +5/6
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kjt
Forumowy Terrorysta
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok V / krk
|
Wysłany: Pon 23:52, 01 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
"Tłumaczka" - niebanalna intryga, trzymająca w napięciu akcja, Sean Penn jak zawsze gra faceta po przejściach, a Nicole Kidman z filmu na film wygląda ładniej i... młodziej . Tak poważniej - kolejny film starający się zwrócić uwagę na problemy Afryki. Na pewno trochę daje do myślenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juleczka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź|Kraków IV rok
|
Wysłany: Wto 13:33, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ogladalam kiedys "tlumaczke" i tez mi sie podobala. troche za bardzo polityczna jak dla mnie ale sean penn jest genialny wiec film sie milo ogladalo
a ja wczoraj bylam na "v jak vendetta". w sumie trudno mi ocenic taki film - fabula (z lukami) jest kompletnie nierealistyczna (podobno na podst komiksu), watek orwella pomieszany z wojna prowadzona przez ameryke i guyem fawkesem z dodatkiem hitlera i obozow koncentracyjnych daje dosc niepotrzebnie skomplikowana rzeczywistosc w UK za jakies 30-40 lat...
Mimo wszystko jak na film rozrywkowy moze byc - milo sie oglada natalie portman - nawet lysa i wiedzialam, ze skads znam glos gownego bohatera!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olej
C*
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a cholera wie skąd
|
Wysłany: Pią 10:04, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś z Was ma może na płycie "Nic śmiesznego", bo chciałem sobie pożyczyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lis
Whoism stosowany
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok IV / Szczecin
|
Wysłany: Śro 1:29, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dwa duze zaskoczenia (dla mnie przynajmniej):
"Rodzinny dom wariatow" - cos, co zapowiada sie jak typowa, przyjemna komedia romantyczna z bozym narodzeniem w tle, a jest najbardziej przykra i nieprzyjemna komedia romantyczna (jesli w ogole mozna to tak nazwac, bo mam powazne watpliwosci) jaka widzialem. I generalnie bym odradzal stanowczo, ale jest jeden ciekawy aspekt. "Film, raczej niezamierzenie, udowadnia jak antypatyczny w swoim poczuciu moralnej wyższości potrafi być liberalizm." <-- zdanie z recenzji Mossakowskiego (GW), bardzo trafne i ta kwestia faktycznie daje do myslenia.
"Transamerica" - film o transseksualistce (kierunek M -> K), ktora na tydzien przed finalna operacja dowiaduje sie, ze ma syna. Dla mnie kosmos totalny, bo film jest z jednej strony typowym kinem drogi i przeciez wiadomo i tak jak film tego typu moze (czy tez musi) sie skonczyc, a jednoczesnie kilkakrotnie zaskakuje. Przy tym, co mnie zaskoczylo najbardziej - film jest, mimo dosc powaznej tematyki, zwyczajnie przyjemny w odbiorze i momentami bardzo zabawny (choc humor dosc specyficzny, cytat: "To są rozszerzacze pochwy. Ona miała operację w zeszłym miesiącu. To jest Keanu 2. To jest Keanu 3. A gdzie jest Keanu 1? Keanu 1 jest w Hollywood, kręci superprodukcję science-fiction i nie chcę słyszeć o tym głupich uwag." ). Do tego rola Felicity Huffman naprawde swietna (niestety tylko nominacja do Oscara). Jak ktos jest na tyle otwarty, by po film o takiej tematyce siegnac, to zdecydowanie polecam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lis
Whoism stosowany
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok IV / Szczecin
|
Wysłany: Pon 14:15, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jutro w TVP2 o typowej dla TVP i takich produkcji porze 0:50 bedzie emitowany fenomenalny "Kabaret" Boba Fosse'a. Arcydzielo. Powaznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mary$
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z jutra
|
Wysłany: Wto 0:10, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
scena krzyku pod wiaduktem...mhmmm.......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ull
devil inside }:>
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 4 rok | Lund
|
Wysłany: Czw 14:22, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
wczoraj z okazji 11 Europejskiego Festivalu Filmowego obejrzałam "Zozo". produkcja brytyjsko-szwedzka. film trochę straszny, trochę tragiczny i przerażający, a trochę wzruszający i jednak z wydźwiękiem optymistycznym. polityka w tle (konkretniej Liban), więc coś w sam raz dla politologów. warto obejrzeć (w Krakowie już nie będzie, ale w innych miastach, później, tak).
a 11EFF trwa chyba do końca tygodnia w ARSie, więc spieszcie się, bo filmy ambitne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:38, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Z macondo ??
Zaraz zaraz..... "Sto lat samotności"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juleczka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź|Kraków IV rok
|
Wysłany: Czw 17:42, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
W dzisiejszym "Dzienniku" zamieszczonych jest parę recenzji "Kodu da Vinci", który został wyświetlony wczoraj w Cannes. Jak pewnie wiecie, został okrzyknięty kompletną klapą. Najbardziej rozśmieszyło mnie zakończenie jednego z tekstów: "Żadnej idei, żadnego przesłania. Zero głębszej myśli."
Śmieszą mnie ludzie, którzy idą do kina na taki "Kod" i oczekują głębokich idei, przesłań i przemyśleń. Większości krytykom sprawia trudność zdystansowanie się do niektórych produkcji i przestawienie się na odbiór wyłącznie rozrywkowy...
Ale może rzeczywiście "Kod" jest klapą? Idę dziś na przedpremierę to się dowiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kjt
Forumowy Terrorysta
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok V / krk
|
Wysłany: Czw 18:31, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hm... w 95%, jeżeli po filmie jebie krytyka, zawsze mi się ten film podoba . Jak to dobrze być prostym konsumentem chleba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juleczka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź|Kraków IV rok
|
Wysłany: Sob 11:06, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra, "kod" rzeczywiście okazał się klapą.
Jeszcze nie doszłam do tego, dlaczego, ale przede wszystkim winowajcami są scenarzysta i Tom Hanks, po którym się spodziewałam czegoś więcej. Ogólnie mam wrażenie, że przy filmowaniu "Kodu" wyszła słabość samej książki.
Fabuła filmu jest kompletnie niezrozumiała dla kogoś kto nie czytał książki, Tom Hanks jest drewniany, a sam film trochę nudnawy. Oczywiście musiał pojawić się motyw "Luke, I'm your father", choć w trochę zmienionej wersji "Sophie, Jesus Christ is your father"
A jeśli chodzi o kontrowersje wokół filmu, to rozczarują się ci, którzy oczekują sensacji: film nie jest ani anty-kościelny, ani anty-opus dei... Kilka zgrabnie dodanych dialogów i film wygładzony...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lis
Whoism stosowany
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok IV / Szczecin
|
Wysłany: Nie 15:34, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Odnosnie Kodu da Vinci:
Moim zdaniem krytyka jest stanowczo przesadzona (w ogole we wszystkich recenzjach sa dokladnie te same argumenty. to razi. zupelnie jakby wszyscy przeczytali pierwsza recenzje z Cannes i dalej tylko powtarzali). Pewnie to zalezy od oczekiwan. Sam ksiazki nie czytalem (jeszcze, bo po filmie mam ochote nadrobic), wiec nie mialem zadnego wyobrazenia nt. filmu i wyszedlem z kina zadowolony. Juleczko, nie zgadzam sie co do niezrozumialosci fabuly dla nieznajacych ksiazki. Nie mowie, ze jest to najlepszy film rozrywkowy jaki widzialem, ale nie jest to tez kino zle. Zrealizowany jest bardzo porzadnie. Fakt, ze dosc ponury i przyciezki, ale ma to tez swoj urok. Dobrze zrealizowana produkcja w sam raz na wieczor w kinie. Jak ktos sie spodziewal, ze ten film odwroci mu swiatopoglad do gory nogami, no to sorry. Zimmer popelnil chyba jeden ze swoich ciekawszych soundtrackow od dawna (jeszcze to sprawdze ). Natomiast moment, gdy Ian McKellen mowi tym swoim charakterystycznym glosem "You can pass..." wpuszczajac glownych bohaterow do swojej rezydencji wydal mi sie mrugnieciem okiem do fanow innej produkcji, ale moze to juz moja wyobraznia robi swoje I jeszcze jedna rzecz. Jesli Kosciol katolicki tak histerycznie reaguje na zawarte w filmie tresci, to (uwzgledniajac roznice kulturowe) przestaje sie dziwic muzulmanom na ich reakcje na karykatury. I naprawde nie wiem, o co ten caly halas.
ps. sprawdzilem i stwierdzam, ze OST do Kodu jest straszliwie nudny. choc nadal uwazam, ze w filmie brzmi calkiem niezle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kjt
Forumowy Terrorysta
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rok V / krk
|
Wysłany: Pon 15:30, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No OK, bozia pewno zejdzie z nieba i mi z liścia przypierdoli, ale oglądnąłem Kod DaVinci. I co? Faaaajne. Takie. Policjanci biegają, radiowozy jeżdżą, pistolety strzelają, a Audrey Tatou bardzo ładnie się prezentuje... O wiele ładniej, niż w "Amelii" czy "Bardzo Długich Zaręczynach". Do tego intryga, która może z samego założenia jest strasznie durna, ale momentami robi się ciekawa, głównie ze względu na wychodzące powiązania pt. "kto z kim". Może dlatego mi się podoba, bom ignorant i nie czytałem książki.
Krótko - takie tam do oglądania, nawet nie nudzi (za bardzo).
Dlaczego Hanks nie poszedł do łóżka z Tatou? Skandal!! Nie hollywoodzkie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juleczka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź|Kraków IV rok
|
Wysłany: Wto 0:59, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
kjt napisał: | Dlaczego Hanks nie poszedł do łóżka z Tatou? Skandal!! Nie hollywoodzkie. |
Właśnie! Czekałam na to do samego końca filmu!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|